Jak w temacie :



No i co o tym myślicie ?

:zdziw: :zdziw: :zdziw:
:szczena::szczena::szczena:
:zemdlala: :zemdlala::zemdlala:

Co ja sądzę Snajper -hmmm -stwierdzam ,że ten Pan , ma zbyt duzo wolnego czasu i mu sie ,że tak wyraże troche nierówno pod sufitem zrobiło .... Ale tez taka prawda ,że są różni fanatycy ,zwłaszcza religijni ,którzy religie przestawiaja na swoje ''widzimisię'' ...biedni ludzie .... A może on jakąs traumę przezył w dzieciństwie ,może zabraniali mu ogladac bajki i teraz sie na nich ''wyżywa '',a może ma jakies problemy z seksem ,kto go tam wie ....:D
Masakra !!!!.No ,ale w dzisiejszych czasach wszystkiego się czepią ,żeby tylko coś znaleźc ,nawet w bajkach ...

A Bajki Walta Disneya -dla mnie były ,są i zawsze będą jednym z piekniejszych bajek jakie w zyciu widziałam i oglądałam .... Ja sie na nich wychowałam i zapewniam ,że nie widziałam żadnych ''nieprzyzwoitych ''kształtów ,napisów itd ,itp .... Tak jak Myszkę Miki czy Minnie nie kojarzyłam z gejem czy lesbijką :zemdlala:
Ale tez pamietam ,że zawsze te bajki czegos uczyły, rozsmieszały ,zachwycały ,a chyba o to w tych bajkach chodziło i chodzi ....

Zawsze znajdzie się jakiś debil gotów zamienić wszystko co piękne w gówno. Smutne to jest. Disneya uwielbiam i takie sprawy nie robią na mnie wrażenia. Co najgorsze często wiąże swój debilizm Bogiem. :zlosc:

Żadne dziecko nie dostrzeże na okładce syrenki penisa!, nie wpatrują się też w cząsteczki pyłu i nie doszukują się tam brzydkich słów, to niektórzy dorośli mają tak brudną i wykoślawioną wyobraźnię, a potem zaszczepiają ją w innych. Ten pan ma widocznie paranoję- wszędzie widzi tylko seks i zepsucie. Zniewieściały chód u lwa?!- no litości, tak właśnie chodzą lwy :ahah:

Snajper pisze:Jak w temacie :



No i co o tym myślicie ?

Ja pierniuczę :stu:

"...Jeśli zatrzymamy się na tej okładce (mała syrenka), to pomyślmy i przeanalizujmy to, CO ZNAJDUJE SIĘ W TRZECIEJ KOLUMNIE LICZĄC OD PRAWEJ STRONY DO LEWEJ ..."

:rotfl: ...członek rozrodczy... (są inne rozrodcze członki,może czułka ?) uhahahahahahahahaha ...męski płciowy członek w zwodzie... yhyhyhyhyhyhy :ahaha:

:pompki: aż ze śmiechu się zasapałem ...

Ahaha - rzeczywiście to przecież jest smieszne a nie smutne!

Mać królowa! xD buahahaha...
gdy przeprowadzałam w ramach warsztatów zajęcia z dziećmi w przedszkolu, czytaliśmy im właśnie ''Pocahontas'', byliśmy przebrani za Indian i mieliśmy zabawy oparte na motywach bajki...Przeklęłam więc biedne, dziecięce duszyczki, I'm the Antichrist! xD
Anyway. ''Pocahontas'' nie została napisana od początku do końca przez scenarzystów Disneya, film był oparty na motywie indiańskiej legendy. Możliwe, że imię ma takie właśnie znaczenie, ale przeca kto zwraca na to uwagę? Skoro postać z legendy się tak nazywała, to mieli to specjalnie zmienić?
Nie no, trzymajcie mnie, w ogóle kto to jest ten koleś? Sądziłam, że naszego Romka G. nic już nie przebije, a tu proszę...
Widzieliście kiedyś zniewieściałego lwa? Nie, ale moja koleżanka widziała raz zielonego krasnala bez brody, no wie pan, tego samego którego pan trzyma w swoim pudełku na buty.
Czym jest kuźwa ''zniewieściały lew''? xD Widziałam co prawda kota- geja, co prawda miał na imię Freddy, po Mercurym, może dlatego był gejem, ale do lwa mu było daleko.
A gdy puścimy to nagranie z YT od tyłu/w zwolnionym tempie, wtedy dokonamy odkrycia, że pan z filmu rysuje w powietrzu pentagram i żegna się odwróconym krzyżem, zaś kolor jego krawata ma na celu przywołanie lokalnych demonów.
Co za szopka...to na pewno sprawa Smerfów, przeca one są Żydami i lożą masońską. Na pewno chcą wyeliminować konkurencję, ot co.

A'propos puszczania różnych rzeczy od tyłu:
Słyszeliście, że jak się puści od tyłu płytę instalacyjną do windy 98 to słychać satanistyczne treści?
Ale to jeszcze nie. Jak się ją puści od przodu, to się instaluje windows 98!
:ahaha:

Mowiac o subliminal messages...
W 1985 w USA dwoch mlodych chlopcow sluchalo nagrania Judas Priest. Pod wplywem nagranych na CD podswiadomych nakazow jeden z nich popelnil samobojstwo. Drugi usilowal zrobic to samo ale strzelba oblana juz krwia wysliznela mu sie z rak i zamiast tego odstrzelil sobie czesc twarzy.
Przypadek wyladowal w sadzie gdzie wydawcy tej plyty przyznali sie do uzywania subliminal messages.
Niestety, w tym okresie nie bylo zadnych praw regulujacych uzycie tychze nagran.

Z drugiej strony subliminal messages sa obecnie uzywane jako pomoc w uczeniu, w osiagnieciu wynikow w sporcie, pomoc w medytacji, pomoc w opanowaniu bolu, utracie nadwagi...

Najwyrazniej wszystko mozna uzyc jako dobre i zle...

Małe dziecko widzi po prostu trzy literki "s","e","x".

Co Fa? Chyba Ty. Hahaha.

Oczywiście, bajki reprodukują kulturę, czasami bywają lekko szowinistyczne, jasne. Ale żeby od razu satanistyczne i przepełnione seksem- nie przesadzajmy. Bajki Disneya niosą ze sobą pozytywne treści i to nie podlega żadnej dyskusji.

Ku..wyłączyłem zakładkę a tyyyle napisałem.
Grrr...

Co do jego homofobii to polecałbym mu wyleczyć ją może w ten sposób:
Ciekawe, że nie zuaważa zniewieścienia w tym, że jest ogolony i coś za ładnie wygląda.
Nie korzysta z talerzy bo ich okrągły kształt mu się kojarzy.
Z map też nie, bo kształt Florydy też..
Nie patrzy też pewnie na niektóre znaki dorgowe.
Bo np. na jednym z nich postać, która kopie się wypina.
Ciekawe czy boi się schylać.
Owszem w bajkach Disneya jest sex, ale głównie na redtubie i pornhubie.
Musiał się naoglądać chyba..
Z długopisów nie korzysta bo mu się kojarzą.
Nie ma pewnie nawet pilota do TV bo to też jakaś magia.
Nie posyła swoich dzieci do szkoły, bo tam zawsze jakaś bójka a w USA to nawet strzelają.
W ogóle nie wyprowadza ich z domu.
Swoją drogą jakim cudem sam z niego wychodzi?
Przecież na ulicy w takim NY jest mnóstwo skojarzeń czy to seksem czy przemocą, znak Macdonalda kojarzy mu się z cyckami..
Albo koła samochodów..
A okulary na nosie!
No skandal. Przecież to automatycznie mu się kojarzy. :ahaha:

Teraz ma większy powód do zmartwienia..
http://gadzetomania.pl/2011/05/31/disne ... m-odczucia

Disney wywoła uczucie udziału w filmie

To na pewno spisek rządu USA.
:zozol4:

Szczerze, to z niektórymi bajkami disneya naprawdę jest coś nie tak. Bohaterowie się przypalają, zrzucają na łby kowadła itd. ale z satanizmem, to już pojechali. Takie korpo będzie zawsze nad wyraz zachowawcze - filmy mają być ładne i o niczym.

Piszesz chyba o innych bajkach, bo w bajkach Disneya nie było nigdy za dużo przemocy, co innego w bajkach Warner Bross albo Hanny Barbery jak Tom Jerry. Disney zawsze robił ambitnę bajki, np., Pokahontaz czy inne.

voltaren pisze:Piszesz chyba o innych bajkach, bo w bajkach Disneya nie było nigdy za dużo przemocy, co innego w bajkach Warner Bross albo Hanny Barbery jak Tom Jerry. Disney zawsze robił ambitnę bajki, np., Pokahontaz czy inne.

Masz rację. Dodam tylko, że bajki Warner Bros. i Hanny Barbery, pierwotnie były adresowane dla widzów dorosłych, a nie dla dzieci. Były to polityczne (zwłaszcza Warner Bros.) filmy animowane puszczane w kinach przed filmem. (jest tam wiele aluzji do polityki)

ach te bajki to takie życiowe, ze każdy znajdzie w nich coś dla siebie - te Andersena i Braci Grimm; ale i w kreskóweczkach dziewczynki mają olbrzymie oczka i takie tam drobiazgi, które kręcą tatusiów a nie tylko dzieci

polliter pisze:

voltaren pisze:Piszesz chyba o innych bajkach, bo w bajkach Disneya nie było nigdy za dużo przemocy, co innego w bajkach Warner Bross albo Hanny Barbery jak Tom Jerry. Disney zawsze robił ambitnę bajki, np., Pokahontaz czy inne.

Masz rację. Dodam tylko, że bajki Warner Bros. i Hanny Barbery, pierwotnie były adresowane dla widzów dorosłych, a nie dla dzieci. Były to polityczne (zwłaszcza Warner Bros.) filmy animowane puszczane w kinach przed filmem. (jest tam wiele aluzji do polityki)

Disney jak najbardziej tworzył propagandę w czasie wojny a oto dowód.

Mocne

To też dobre

baabcia pisze:ach te bajki to takie życiowe, ze każdy znajdzie w nich coś dla siebie - te Andersena i Braci Grimm; ale i w kreskóweczkach dziewczynki mają olbrzymie oczka i takie tam drobiazgi, które kręcą tatusiów a nie tylko dzieci

Ale te japońskie to robione dla dorosłych, ale rzeczywiście są mocno zboczone, ale taka specyfika Japonii

a teletubiś to pedały i tyle w temacie

voltaren - racja. Może wcale nie był disney.

toja- to już jest teoria spiskowa. To jest program dla małych dzieci. Dorosłym się wszystko kojarzy bo chyba jesteśmy już przez media i polityków zboczeni na punkcie zboczeń.

chyba to jasne że dziecko chłonie wszystko bez oceniania bo wierzy naiwnie w dobro tego świata.
pojawiają sie McDonaldy w bajkach żeby nauczyć dzieci że jedyną słuszną restauracją jest McDonald, w końcu oni sponsorują wytwórnie bajek animowanych.
To tylko jedna lekcja jakiej sie uczą, a podobnych lekcji jest dużo więcej. Nie ma czasu na wychowanie dziecka to wychowa je bajka oglądana kilka godzin dziennie. Potem są gry komputerowe i dziecko ciągle patrzy w szklany ekran jeśli nie telewizora to tableta lub laptopa i kasa sie kręci.
Ale dzieci głupieją

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 80919.html
wreszcie sie biorą za głupote twórców kreskówek, powinni ich zamknąć w więzieniu dla przykładu

zgadzam się teletubisie to nie dla dzieci