Imladis

"Za porwaniem malezyjskiego samolotu mogą stać służby specjalne Iranu" - przyznaje w rozmowie z RMF FM Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Terroryzmem Colegium Civitas.

Premier Malezji na konferencji prasowej potwierdza, że mógł zostać porwany.
Pojawiają się również teorie o porwaniu na zlecenie.

Jednego nie rozumiem, ludzie na pewno mieli komórki, nikt nie wysłał nawet sygnału? Satelity widzą wszystko, robią zdjęcia, podsłuchują, namierzają a w tym wypadku nic, ani widu ani słychu? Czarne skrzynki nadają sygnał, nikt nie ma do nich dostępu, więc jak zostały wyłączone?

Na oceanie raczej nie ma zasięgu, ale ja się nie znam
=

może ruskie porwali samolot by mieć te tone złota na wojne z ukrainą

voltaren pisze:Na oceanie raczej nie ma zasięgu, ale ja się nie znam
=

ale o łączach satelitarnych słyszałeś?

Mogło się przydarzyć coś takiego http://www.polskatimes.pl/artykul/33651 ... ,id,t.html ale .... to nie zmiejsza moich watpliwości, że samolot znika a nikt nie wie gdzie.

Może przeżyli i wylądowali na jakiejś wyspie jak w LOST.

Nowe teoria. Na pokładzie było złoto? Co z pilotami?
To dopiero byłby numer...

voltaren pisze:Może przeżyli i wylądowali na jakiejś wyspie jak w LOST.

Może...Jeśli się odnajdą i nie będą mieli zegarków :/... to będzie znaczyło,jednoznacznie, że Rosjanie porwali ten samolot :/ . :rotfl1:

zapomniałeś o hipotetycznych tonach złota

victoria pisze:zapomniałeś o hipotetycznych tonach złota

Złoto złotem,ale zegarki...taka tradycja ,stara,eks :/... Dawać zegarki ,te z kokpitu też!Migiem :rotfl1: !No i bum,albo raczej chlup ...

No to doszły kolejne teorie. Zderzenie z dronem albo ... ufo

I jeszcze jedna, podobno samolotem lecieli 2 Chińczycy, mający patent na jakies elektroniczne rozwiązania, w przypadku śmierci ich wspólnik czy konkurencja, zgarnia wszystko.

Tak, pewnie to był projekt właśnie tego spodka co w Boeinga trafił.

Co się stało z pasażerami ... . Tylu ludzi Gdyby to się naprawdę okazało porwanie i że rzeczywiście samolot gdzieś względnie bezpiecznie wylądował. Ile rodzin musi żyć taką nadzieją. Niepewność jest potworna, jest często gorsza od świadomości.

Nie, nie to całkiem powaznie, jakieś rozwiązania elektroniki telefonu, piszą dziś o tym większe azjatyckie dzienniki, ja nie czytałam, ale mam zaufanie do osoby która czytała i to przetłumaczyła.
Coraz bardziej staje się pewne, że to zrobili piloci, więc raczej gdzieś wyladowali tylko co stało się z ludźmi....

sami piloci tego nie zrobili
na pokładzie było 6 osób z lewymi paszportami, to zbyt duże zgromadzenie lewaków by to olać więc porwali samolot, zmienili kurs i wylądowali albo w wodzie albo na czymś co sie nadawało na lotnisko.

Znajdą go w celi Trynkiewicza.

Nie rozumiem, można znaleźć zagubioną komórkę za pomocą GPS, a takiego samolotu nie można znaleźć?

Ja nawet w domu nie mogę czasem znaleźć komórki.

http://www.monitor-polski.pl/malezyjski ... otu-awacs/
Nawet realny scenariusz ale biorąc pod uwage że najcenniejszym ładunkiem na pokładzie byli ludzie od których zależy stworzenie samochodu elektrycznego to wystarczyło posadzić samolot na wodzie i ewakuować pasażerów a dalej to już sprawa agentów by nikt nie znalazł samolotu.

"Na pokładzie znajdowało się 20 czołowych pracowników firmy Freescale Semiconductors (http://www.freescale.com/). 12 z nich było z Malezji, a 8 to Chińczycy. Jednym z sztandarowych produktów tej firmy jest całkowicie elektryczny samochód. Inne produkty firmy obok to m.in. infrastruktura bezprzewodowa, zarządzanie energią, przenośne urządzenia medyczne, itp."

Jeśli ten samochód jest mega wydajny to jest zagrożeniem dla interesów państw opartych na ropie, na tyle aby zrobiły wszystko by nie doszło do jego powstania.

Od wielu dziesięcioleci różnego typu rozwiązania alternatywne dla silników benzynowych były wykupowane i chowane głęgoko w archiwach z notatką, otworzyć w razie braku ropy naftowej. Wtedy też pokaże sie silnik który zbudował Tesla bo jest i działa w tajnych bazach.

Coś ostatnio mało mówią o tym samolocie, ostatnie co słyszałem to ponoć pilot miał popełnić samobójstwo i że był kobieciarzem. A według mnie pilot zrobił błąd i wpadł do moża, błąd pilota, teorie spiskowe zaś zawsze będą przy większej tragedii i to najbardziej niedorzeczne. Po co porywać samolot dla kilku ludzi, jak można sypnąć kasą i mieć ich normalnie, przeprowadzenie takiej operacji było by zaś drogie i trzeba by utrzymać wszystko w tajemnicy.

Czekam na teorię że samolot ten porwał Watykan. Bo jak ktoś winny to Watykan albo USA, jeszcze w Polsce dochodzi PIS, albo Ruscy :]

tam było 2 pilotów i oboje postanowili wpaść do morza ? haha

Ja plissss.... nie dubluj tematów, do tego jeden pod drugim

http://www.polskatimes.pl/artykul/33934 ... ,id,t.html chyba zwyczajnie leżą na dnie, ale czy na pewno?

sorki, nie zauważyłem

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/samolot ... ecia/yh4jh Jaka tam szokująca ,czyż w wielu przypadkach, kiedy to na pokładzie samolotu dochodziło do jakiejś zadymy nie towarzyszyły cywilnej maszynie samoloty wojskowe gotowe zestrzelić pasażera gdyby ...A chwalić się nie ma czym,można tylko,ewentualnie bleblać tak jak w przypadku więzień CIA że mniejsze zło,że ...no że coś tam coś tam.

no przecież wiadomo, że zło płynie zza oceanu

victoria pisze:no przecież wiadomo, że zło płynie zza oceanu

Nie.Skąd :/ .Ameryka to dziewica .Pracująca w burdelu :rotfl1: .