Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

32
Ayalen pisze:Skoro sam zamykasz te drzwi - nie narzekaj.
Zgadzam sie z tym ze nie bardzo jest kogo wybrac z tych ktorzy sa na gorze
Myślisz dokładnie tak, jak chcą byś myślała. Tak zostałaś zaprogramowana. Powtarzasz opinie opinie słyszane wielokrotnie w mediach i od innych powtarzaczy tyle razy, że wniknęły głęboko w twoją świadomość, tak że uwierzyłaś, że to twoje własne.
Ile razy ja to słyszałem, sam kiedyś w to wierzyłem i nawet też jak Ty powtarzałem: "nie byłeś głosować, więc nie masz prawa krytyki, nie narzekaj" itd...
A dlaczego niby nie mam prawa do krytyki qrwa? Kto mi je odebrał? Dlatego że cała strefa publiczna została zawłaszczona i rzeczywistość jest zakłamywana w mediach, z ołtarzy, ambon...? Ja nie narzekam, a jedynie mówię jak jest, krytykuję władzę, i tzw. "demokrację". Jaki mam wybór jak podali mi listę z nazwiskami swoich kolesi? Czy wybór między Hitlerem a Stalinem jest wolnym wyborem? Czy poszłabyś oddać głos?

Na pogrzebie Jaruzela też nie byłem i co: nie mam prawa go krytykować?
A kto powiedział, że pogrzeb kata i oprawcy trzeba uszanować? Jakiej wolnej Polski prezydent? Wolnej Polski jak nie było tak nie ma i długo jeszcze nie będzie. Nie ważne w co wierzysz, liczy się prawda.

Kolejnym przekonaniem wpojonym masom, w które większość uwierzyła - jest, że prawda jest jak dupa i każdy ma swoją. Ciągle to słyszę, ludzie powtarzają jak mantrę, przekonani że to ich "własny" pogląd.

Ja Ci powiem, że istnieje coś takiego jak prawda!

Odnośnie powtarzaczy obejrzyj sobie Davida Icke'a (tak to ten od Jaszczurów - i co z tego, każdy może sobie wierzyć w co chce, jedni w boga inni w gady, to nie ważne; liczy się informacja, a wierz mi on przekazuje wartościowe informacje) - 2 minuty tylko poświęć na to (wkleiłem już to w innym wątku ale powtórnie wkleję):
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 10:02 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

33
Drogi Mistyku - z nas dwoja to raczej Ty myslisz stereotypem, wcisnietym ci przez ktoras strone - wybacz, ale na BBC bardzo niewiele mowia o Polsce, a z trzech kanałów tv krajowej, do ktorych mam dostęp, ogladam zwykle Kulture, takoz i gazet krajowych tu nie sprzedają, a w necie nie latam po stronach, dosc ze czasami Imladis otwiera mi sie przez pół godziny.
Wiec zanim cos palniesz - sprawdz czy wiesz o czym mowisz.
Kiedys zajrzalam na to forum, jest tam wszystko co komu do glowy strzeli, wiec zapewne mozna sobie wybrac. Jesli ktos nie lubi myslec i kojarzyc sam.
Aha, jeszcze dopisze - masz pelne prawo do swoich pogladow, masz pelne prawo uwazac czyjes poglady za glupie - i kazdy ma to prawo, czyz nie?
Ja uwazam ze gen.Jaruzelski doholowal Polske do Solidarnosci, reszta nalezala do Polakow. Co z tym zrobili, czego nie - jak latwo oskarzac innych o siebie, jak latwo myc raczki przerzucajac blotko na innych. Tylko skad to blotko? Ci o czystych rekach - nie rzucaja nim, bo go nie maja, wiec?
Nie lec stereotypem kata Jaruzelskiego- kat to ten ktory bezposrednio wykonuje wyrok. Oprawca to ten ktory zneca sie nad innym - kto strzelal do ludzi? Ty bys strzelil, gdyby Ci kazano?
Jak rozumiem - ci kolesie z list wyborczych sa przysylani z Ksiezyca, czy Marsa. Z choinki sie urywaja. Albo wylaza z kapelusza.
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 11:05 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

36
Ayalen pisze:Ja uwazam ze gen.Jaruzelski doholowal Polske do Solidarnosci, reszta nalezala do Polakow. Co z tym zrobili, czego nie - jak latwo oskarzac innych o siebie, jak latwo myc raczki przerzucajac blotko na innych. Tylko skad to blotko? Ci o czystych rekach - nie rzucaja nim, bo go nie maja, wiec?
Święta Prawda :good:
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 14:33 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

38
Ayalen pisze:Ja uwazam ze gen.Jaruzelski doholowal Polske do Solidarnosci, reszta nalezala do Polakow.
przytoczę Ci (bo chyba ja nie wyrażam się jasno i zrozumiale) słowa Henryka Wujca, człowieka bez nienawiści, bez zadnego interesu politycznego
To jedna z tych rzeczy, których nie mogę darować gen. Jaruzelskiemu: było wtedy tak wiele różnorodnych inicjatyw (nie zawsze oczywiście rozsądnych), społeczeństwo odzyskiwało nadzieję, wszyscy, a w każdym razie wielu, przystępowali do naprawy Rzeczypospolitej, często zaczynając od swojego podwórka. Odbywało się to w atmosferze pełnej napięcia, konfliktów, ale inaczej być nie mogło - w końcu była to, chociaż pokojowa, rewolucja. Trzeba było pokonywać różne kryzysy, likwidować zagrożenia, ale wciąż posuwaliśmy się naprzód. Zbiorowym wysiłkiem władzy i "Solidarności". Należało ten trudny marsz kontynuować, zrobić kolejny krok i potem jeszcze jeden..., wytrzymać, idąc drogą wytyczoną przez Porozumienia Gdańskie. Nie było żadnej nieprzepartej konieczności zewnętrznej, by w grudniu '81 ogłaszać stan wojenny, zdecydowała o tym sytuacja wewnętrzna w aparacie władzy. Stan wojenny ze swoją logiką przemocy, zastraszenia, represji zamordował budzącą się w społeczeństwie nadzieję, zatruł nienawiścią i bezsilną rezygnacją psychikę wybijającego się ku wolności i demokracji narodu. Ostatecznie po siedmiu straconych latach generał powrócił do stołu rokowań, ale w jakże innej sytuacji psychologicznej, społecznej, gospodarczej. Wykopana wówczas w polskim społeczeństwie przepaść dotąd się nie zabliźniła - kolejne paroksyzmy "teczkowe" są tego najlepszym przykładem
33 lata od ogłoszenia stanu wojennego a już zaczynacie wierzyć w jego dobrodziejstwo, ile jeszcze czasu potrzeba, żeby postawić generałowi pierwszy pomnik a potem ogłosić go świętym?
O tym, że nikt ze wschodu nam nie zagrażał, wręcz przeciwnie, Kulikow żebrającego o pomoc Jaruzelskiego odprawił z kwitkiem, możesz przeczytać na stronach IPN http://ipn.gov.pl/wydzial-prasowy/komun ... rszalka-ku dokumenty włącznie z załącznikiem na końcu strony

Ayalen pisze:Oprawca to ten ktory zneca sie nad innym - kto strzelal do ludzi?
spróbuj zrozumieć to co napisałaś...
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 15:43 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

39
Ja to rozumiem i jeszcze raz pytam: co skloniloby Cie do strzelania do ludzi? Do nacisniecia cyngla?
Nie wierze w trele IPNowskie.
Nie mam powodu natomiast aby nie wierzyc Brzezinskiemu, ktory nie mial powodow aby wybielac Jaruzelskiego, piszac o zagrażającej Polsce Sowieckiej interwencji. Ruskie ten powod maja niewatpliwie.
Wiesz Viki - za kogkolwiek by nie uznac gen. Jaruzelskiego - jedno przyznaja mu wszyscy: byl czlowiekiem o niezwyklej inteligencji. Wiec nie mogl sobie nie zdawac sprawy, ku czemu to wszystko zmierza. Jak Ty myslisz, dlaczego wzorem wielu innych, nie zmienil koloru, nie przebranzowil sie, nie poszedl spac na styropianie. Czemu, po co? Naprawde tylko zaslepienie nie pozwala dostrzec ze nie byl slepcem, mimo okularow. Wiec czemu trwal do konca, biorac na siebie caly gniew, pogarde, nienawisc? No?
Sadzisz ze stan wojenny byl dla nas?
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 16:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

40
Ależ proszę Cię bardzo, wolisz zdanie Brzezińskiego
Nie powinno się zapominać o tym, że te ostatnie 25 lat to jest wielkie zwycięstwo Polski, to jest wejście Polski do Europy, odzyskanie niepodległości, sojusz z NATO, sojusz z Ameryką. To są wielkie osiągnięcia historyczne, które należy wykorzystywać i pogłębiać i umacniać, ale nie powinno się zapominać o tym, że rzeczywiście osiągnęło się coś bardzo wielkiego z punktu widzenia historii narodu
- mówi RMF FM prof. Brzeziński:
Ja brałem udział w spotkaniu w Jachrance, w którym brał też udział marszałek Kulikow, a jako współpracownicy to były dowódca Paktu Warszawskiego i również generał Jaruzelski - wspomina prof. Brzezińśki. Strona sowiecka dowodziła i to jest, mnie się zdaje, potwierdzone w archiwach, że w tym okresie oni już nie myśleli o interwencji zbrojnej. Natomiast ówczesne władze w Polsce wychodziły z założenia, że sytuacja prowadzi do rozkładu, że może być wybuch wewnętrzny i że to może mimo wszystko pociągnąć za sobą poważne konsekwencje, łącznie z sowiecką interwencja zbrojną. Więc tu jest pewna rozbieżność. Mnie się wydaje, że niezależnie od tego, co nastąpiło, to należy jednak zastanowić się nad tym, czy gdyby Jaruzelski był Gomułką, nie byłoby innego rozwiązania. Gomułka jednak umiał się postawić:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-b ... nId,234156
A tak na marginesie, co to za argument z tą niezwykłą inteligencją? Coś potwierdza w czymś przeszkadza, nie rozumiem?
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 16:47 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

41
Gdyby Ruskie chcieli wkroczyć, to by wkroczyli, a nawet tego nie musieli robić, stacjonowało w Polsce tyle ruskiego wojska, że mogli zaprowadzić porządek "po swojemu", ale chcieli to zrobić polskimi rękami i wybrali generała. Nie mówmy o stanie wojennym, jako o wielkiej tragedii narodowej, bo zginęło mniej osób wtedy, niż w Tupolewie. Fakt, wielu cierpiało, siedziało w pierdlach, ale z tego, co wiem, to zginęło kilkudziesięciu ludzi podczas jego trwania (większość w kopalni "Wujek"). Wyobrażacie sobie stan wojenny w innym kraju, w którym zabito by tak mało ludzi. To brzmi ohydnie, bo każde życie jest ważne, ale przyjmijcie odpowiednie proporcje. Tygodniowo w wypadkach ginie więcej ludzi, niż podczas trwania całego stanu wojennego!
Ostatnio zmieniony 07 cze 2014, 23:30 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

42
Victoria - ja nie gloryfikuje stanu wojennego, i nie wybielam gen.Jaruzelskiego, bo o tym nie moze byc mowy, to on wzial na siebie odpowiedzialność za tamten czas. Mowie o uwzglednieniu kontekstu politycznego -latwo wczoraj ocenic dzis, sprobuj zrobic to w odniesieniu do dzisiejszego dnia? Brakuje perspektywy, brakuje wiedzy plynacej z wyboru jakiejs opcji.
Nie znalazłam slow Brzezinskiego, ktore przytaczasz, wiem co napisal w ksiazce - nezposrednio po tamtych wydarzeniach. Wiec nawet jesli zmienil zdanie, bo zyskal perspektywe czasu, jakaś wiedze ktorej nie mial, gdy pisal ksiazke - to czyzby on jeden mial tylko prawo do tej niewiedzy, do blednej oceny sytuacji?
Pytasz o intrligencje - a nie sadzisz, ze tylko skonczony idiota, albo slepiec stanal by na spalonej pozycji? A gen. Jaruzelski nie byl glupcem.
Znasz historie jego zycia - dziecinstwo i mlodosc? Ja dotychczas nie znalam, dopiero to, o czym usłyszałam, dalo mi do myslenia, jest co najmniej zastanawiajace.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 7:46 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

43
Odnoszę wrażenie że tylko zbiorowe samobójstwo czerwonej hołoty targanej wyrzutami sumienia byłoby w stanie zadowolić znaczną część PPK * :cool: .A ja sobie myślę że obok sługusów, zdrajców,karierowiczów i pospolitych złodziei byli wśród nich ludzie mądrzy,którym na czerwonym sercu leżało dobro i rozwój Polski .W taki a nie innych okolicznościach i pomimo ograniczeń które nam narzucono po roku 45-tym. Patrząc na dzisiejszą rzeczywistość to dużej różnicy nie widzę :/ .Różnicy na plus .Mój wujek był przez wiele lat dyrektorem PGR-u,a właściwie PGR-ów bo co kilka lat był przenoszony z jednego do następnego ,aby ogarnąć burdel który tam zrobił poprzedni zarządca.Dzięki temu zwiedziłem spory kawałek Warmii.I Mazur :) .*Prawdziwy Polak Katolik :P .
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 8:12 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

45
Poliiter, kolejny fenomenalny post :good:
Dziękuję i proszę o więcej takich trzeźwych opinii :love1:
polliter pisze:Gdyby Ruskie chcieli wkroczyć, to by wkroczyli, a nawet tego nie musieli robić, stacjonowało w Polsce tyle ruskiego wojska, że mogli zaprowadzić porządek "po swojemu", ale chcieli to zrobić polskimi rękami i wybrali generała. Nie mówmy o stanie wojennym, jako o wielkiej tragedii narodowej, bo zginęło mniej osób wtedy, niż w Tupolewie. Fakt, wielu cierpiało, siedziało w pierdlach, ale z tego, co wiem, to zginęło kilkudziesięciu ludzi podczas jego trwania (większość w kopalni "Wujek"). Wyobrażacie sobie stan wojenny w innym kraju, w którym zabito by tak mało ludzi. To brzmi ohydnie, bo każde życie jest ważne, ale przyjmijcie odpowiednie proporcje. Tygodniowo w wypadkach ginie więcej ludzi, niż podczas trwania całego stanu wojennego!
Victorio,
opinia Wujca reprezentuje zapewne opinię milionów Polaków na temat tego co czuliśmy w okresie wprowadzania stanu wojennego, w tym moją.
Nie ma powodu, by po 30 latach pozostawać tylko na tamtejszej, emocjonalnej i częściowej opinii.
Ja jestem bardzo wdzięczny generałowi Jaruzelskiemu za to, że dzięki jego heroicznej postawie, mogliśmy kilka lat później w miarę spokojnie założyć rodzinę i dziś nasze dzieci są dorosłe i nigdy nie zaznały wojny w Polsce. Jeśli Ty tego nie cenisz, możesz mieć swoje zdanie.
Zazwyczaj, jak zauważyłem, generała i stan wojenny najbardziej potępiają ci, którzy tego stanu wojennego ani trudu kolejnych lat w ogóle nie przeżyli w Polsce. Nie mówiąc o nagonionych do ujadania młodych ludziach urodzonych po roku 1990.

Brzeziński,
praktycznie nigdy nie miał racji, epatował wymądrzaniem się na temat Polski, której nie znał, a nawet jeśli znał, to nienawidził.
Nikt rozsądny nie kierował się jego opiniami, myślę, że nie ma powodu, by nagle robić to teraz.

Ayalen,
cieszę się, że poznajesz generała Jaruzelskiego. To niezwykła postać, sądzę, że powstanie o nim jeszcze niejedna książka i film.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 10:49 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

46
Wujec żaden autorytet, Brzeziński tym bardziej, IPN same konfabulacje to na czym się opieracie, na pobożnych życzeniach?
Aż sie wierzyć nie chce, że ludzie którzy zyli w PRLu, przeżyli stan wojenny, mogą takie teorie wysnuwać, dobrze, że to dział teorii spiskowych.

Historycy rosyjscy też piszą ćmoje boje, ale to juz wszystko co mogę zacytować, a nikt inny tylko własnie Pichoj przekazał nam akta katyńskie...
18 października 1981 roku Stanisław Kania został w końcu zdymisjonowany, a jego miejsce na stanowisku pierwszego sekretarza PZPR zajął Wojciech Jaruzelski. W Moskwie tę zmianę warty przyjęto z ulgą i nadzieją. Były to jednak uczucia bardzo krótkotrwałe… Szybko wyjaśniło się, dlaczego Jaruzelski nie chciał zatwierdzać dokumentu o stanie wojennym. Mianowicie niemal z dnia na dzień nowy sekretarz zażądał od władz radzieckich wprowadzenia do Polski oddziałów Armii Czerwonej. Zostało to wyraźnie potwierdzone w radzieckich archiwaliach.

Na posiedzeniu radzieckiego Biura Politycznego z 29 października 1981 roku o polskich oczekiwaniach doniósł Jurij Andropow, przewodniczący KGB. Jak się okazało, Jaruzelski odwoływał się do wypowiedzi Breżniewa sprzed paru miesięcy, w której ten stwierdził: nie damy skrzywdzić socjalistycznej Polski. Generał potraktował luźne zapewnienie bardzo dosłownie. To z kolei wywołało wśród radzieckiej wierchuszki prawdziwy popłoch. Żaden z czołowych działaczy Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego nie chciał wysyłać wojsk nad Wisłę. Ton dyskusji wyznaczył sam Andropow: powinniśmy twardo trzymać się swojej linii – nie wprowadzać do Polski naszych wojsk. Wtórował mu minister obrony ZSRR, marszałek Ustinow: W ogóle należy powiedzieć, że nie powinniśmy wprowadzać do Polski naszych wojsk. Z kolei Breżniew był tak przerażony oczekiwaniami Jaruzelskiego, że zaraz obiecał wysłać do Polski dodatkowe 30 tysięcy ton mięsa, byle tylko nie trzeba było kierować tam żadnych żołnierzy. Dodajmy, że ZSRR borykał się wówczas z brakami żywnościowymi: musiano sięgnąć do rezerw państwowych, a nawet żądać wsparcia innych republik i ograniczać wewnętrzne zaopatrzenie.

Ogółem radzieckie dokumenty nie pozostawiają wątpliwości: Sowieci nie tylko nie chcieli wkraczać do Polski. Oni wręcz rękami i nogami się przed tym bronili!
Sowieci o niczym nie wiedzieli

Według materiałów strony radzieckiej Jaruzelski zareagował na odmowę udzielenia wsparcia zbrojnego przez bratnie kraje niemalże obrazą. Pichoja pisze, że właśnie wtedy na swój sposób zdystansował się od ZSRR. Wprawdzie zaczął poważne przygotowania do „Operacji X” (wprowadzenia stanu wojennego), ale w rozmowach z Sowietami jej rozpoczęcie obwarował całą serią żądań. Oczekiwał wsparcia gospodarczego oraz – ponownie! – zbrojnego. Aż trudno w to uwierzyć, ale radzieckie kierownictwo kompletnie straciło wpływ na rozwój wydarzeń. Z protokołów radzieckiego Biura Politycznego jasno wynika, że 10 grudnia – a więc niecałe trzy dni przed wprowadzeniem stanu wojennego! – Sowieci nie wiedzieli ani czy jest on w ogóle przygotowywany, ani kiedy ewentualnie zostanie ogłoszony. Wygląda na to, że brak teleranka 13 grudnia był dla nich podobnym zaskoczeniem, co dla samych Polaków…

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/1 ... historyka/
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 17:19 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

47
victoria pisze:W Aż trudno w to uwierzyć, ale radzieckie kierownictwo kompletnie straciło wpływ na rozwój wydarzeń. Z protokołów radzieckiego Biura Politycznego jasno wynika, że 10 grudnia – a więc niecałe trzy dni przed wprowadzeniem stanu wojennego! – Sowieci nie wiedzieli ani czy jest on w ogóle przygotowywany, ani kiedy ewentualnie zostanie ogłoszony. Wygląda na to, że brak teleranka 13 grudnia był dla nich podobnym zaskoczeniem, co dla samych Polaków…
Aż trudno w to uwierzyć :/ .Za to Amerykanie wiedzieli że telewizora nie ma sensu uruchamiać bo teleranka nie będzie :P .
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 18:02 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

48
Nie zapominaj, że po 3 letnich spektakularnych sukcesach w Afganistanie, Rosjanom przyszło chyba postawić wszystko na jedną kartę, być albo nie byc i nie mieli wtedy głowy do jakiś tam polskich przepychanek, a Amerykanie wierzyli w nasz sukces i trzymali reke na pulsie, bo wszystkie szczury z tonącego okrętu i tak do nich uciekały, szczur to bystre zwierzę i zawsze bezpieczny kierunek obiera :)
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 18:30 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

49
Zaraz zaraz, czy mi coś przed oczami umknęło?
Kiedy to Rosja przekazała Polsce jakieś akta katyńskie?
Miała przekazać podczas uroczystych obchodów 70 rocznicy ludobójstwa w Katyniu, przy okazji przepraszając Polaków w imieniu Narodu Rosyjskiego za to, co się stało w Katyniu 70 lat wcześniej.
Samolot z polska delegacją do Katynia został strącony i Miedwiediew z Putinem tym samym zwolnili się z tych obietnic.
Nikt więcej później ze strony polskiej nie zabiegał już o te dokumenty.
Sami Rosjanie przy jakiejś okazji powiedzieli, ze Polakom się te dokumenty nie należą.

Czy coś przegapiłem?
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 20:06 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

51
maly_kwiatek pisze:Samolot z polska delegacją do Katynia został strącony
Czy coś przegapiłem?
To chyba ja coś przegapiłem :/ .Strącono samolot z polskim prezydentem nad terytorium Rosji a ja tu siedzę bezczynnie zamiast zmierzać wraz z moją dywizją ,z marsową miną w kierunku Moskwy uzbrojony po zęby w kija samobija :cool: . Poświęconego przez biskupa polowego co znacznie zwiększyło jego skuteczność bojową. Podobno :rotfl1:...
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 20:18 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

56
Victorio,
rzeczywiście pisaliśmy o różnych dokumentach.
Opracowanie Pichoja przynosi sensacyjną wersję wydarzeń w Polsce lat 1981/82, opartą - uwaga - na dokumentach niedostępnych dla innych badaczy.
W takich sytuacjach czeka się na badania krzyżowe, weryfikacyjne. Tych nie ma, dostępu do oryginałów czasu Breżniewa też nie ma.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 22:59 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

57
I jeszcze coś. Ja nie jestem historykiem i nie mam zacięcia historycznego.
Dlatego szukam weryfikacji "niezbitych faktów" bo nie mam ochoty padać ofiarą manipulacji "poważnych komisji" typu komisji Anodiny. Popatrzcie na rzeczowe komentarze pod tym artykułem. Dają do myślenia.

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/1 ... storyka/2/
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 23:08 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

58
A kto uwiarygodnil slowa autora - jakby nie bylo czlowieka z kregu Jelcyna. To ze "upowszechnil prawde o Katyniu", ktora i tak wszyscy znali, jest slabym dowodem prawdomownosci.
Jak inaczej mozna wybielic siebie, niz przerzucajac odpowiedzialnosc na kogos? Watpisz w zdolnosci niesmiertelnego KGB w preparowanie dokumentow?
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 23:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

59
Victoria podała te sensacje a ja z tym trochę polemizuje.
Zresztą historyk nie musi się wybielać, tylko podawać źródła.
Wiarygodność źródeł to inna sprawa.

Na przykład w Polsce wydaje się od czasu do czasu sensacyjne książki oparte o akta SB i UB przechowywane przez IPN.
Ja tym aktom nigdy nie ufałem i nie ufam.
Znam Kiszczaka na tyle, że wiem, co mówię i dlaczego.

25 lat temu Polacy postanowili zabawić się tymi klockami podrzuconymi i spreparowanymi przez ludzi SB i zamienili Polskę w jedno wielkie szambo.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 23:42 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kiedy zmarł Wojciech Jaruzelski

60
No i wreszcie dochodzimy do sedna, po co był tak naprawde potrzebny stan wojenny.... Trochę to trwało... ale sam kwiatuszku doszedłeś do wniosku, że agentura potrzebowała czasu by klocki porozrzucać, popodrzucać, spreparować i umieć się znaleźć w nowej rzeczywistosci. Tak właśnie powstawało szambo.

I jeszcze jedna rozmowa http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kornel-m ... uwac/5nvfy
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Teorie spiskowe”

cron