Re: Czy możesz poznać siebie?

151
egoista99 pisze:Wszelkie nasze uczucia kończa sie porazkami ...lub naszym zobojętnieniem...
Egoisto, to jest tylko TWOJA prawda, nie moja i nie uniwersalna. Tym zdaniem wyrażasz to, że nie znalazłeś W SOBIE, tego, co jest ponad wszystko i co nadaje sens życiu.

Co najmniej 2 razy zacytowałeś pewną buddyjską frazę (Nie wierzcie nikomu...). Ja buddystką nie jestem, ale rozumiem ją i zgadzam się z nią. Wygląda na to, że Ty ja rozumiesz negatywnie, że nie ma nic, w co można wierzyć. Podczas gdy ja dopowiem, że te wszystkie zdania można podsumować jednym: dlatego, że masz W SOBIE punkt odniesienia i tam powinieneś szukać, jeśli chcesz znaleźć sens życia.

No, dobrze, nie ma co tego ciągnąć, nasza rozmowa wygląda jak dwa monologi, cokolwiek zrobię, żeby złapać wspólny język i powiedzieć Ci coś, co doskonale możesz w sobie i znaleźć, i sprawdzić, Ty uciekasz w swoją negatywną 'strefę cieni'.

Skoro tak wybierasz, znaczy jest Ci to potrzebne. Ale pamiętaj (znów możesz to sprawdzić na sobie): idąc w stronę negatywną, idziesz w stronę przeciwną sensowi życia, czyli w stronę bezsensu. Tam nie znajdziesz żadnego punktu odniesienia czy oparcia.

A wszelkie odpowiedzi masz w SOBIE SAMYM. Postaraj się poznać siebie głębiej niż 'powierzchownie' (rozum ludzki jako najwyższa wartość), znajdziesz to, czego teraz nie widzisz.

Wszystkiego najlepszego, egoisto! :) Jesteś sympatyczny facet, nie emanujesz negatywnie wbrew treściom, jakie piszesz i możesz dużo, tak dużo, że nawet sobie tego teraz nie wyobrażasz. Może przyjdzie moment, że obudzisz się z tej 'hipnozy' swoich poglądów wiodących donikąd?...;). Życzę Ci tego naprawdę od serca.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 6:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy możesz poznać siebie?

152
Alez Lidko,masz wolna wolę i mozesz swobodnie głosic teze ze ziemia jest płaska i spoczywa na czterech słoniach ...Nikt ci tego nie zabroni i zawsze bedzie to twoje zdanie i twoja prawda...i nie o wiarę tu chodzi -gdyz wiara to pogląd,ktory przy obecnym stanie wiedzy nie znajdujacy odbicia w rzeczywistości , lecz fakty...Gdyz sama przyznajesz ze nie mozesz
nikogo przekonac o swoich uczuciach ani nie jestes w stanie przekazac nikomu tego co doznajesz swoimi zmysłami ...ślepemu co to jest czerwony,głuchemu basowość fragmentu W Grocie Króla Gór Griega...wiec

Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.

THE END
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 18:59 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Czy możesz poznać siebie?

153
PS Lidko dzieki za zyczenia ..ale to co przezyłem jest juz historią..Fakt barwna i bogatą ,ktora mozna by obdzielic kilku ludzi...Wielokrotnie byłem w Azji ,Afryce i kilkakrotnie w Ameryce Pd i USA. To zderzenie z innoscią ludzi nauczyło mnie głębokiej pokory w stosunku do innych ludzi ale tez domagania sie konkretnych argumentów w dyskusji...Nie daję sie zbyc hasłem bo : wiara...Dla mnie człowieka nie wierzacego w Bogów ,wiara jest tylko ucieczka przed lękiem śmierci,samooszukiwaniem się gdyz nie chcemy przyjąc do wiadomości faktu nieodwracalnego przemijania
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 19:15 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Czy możesz poznać siebie?

154
PS Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 19:15 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Czy możesz poznać siebie?

155
Dzięki za przypomnienie tej frazy buddyjskiej :)
egoista99 pisze:Gdyz sama przyznajesz ze nie mozesz
nikogo przekonac o swoich uczuciach ani nie jestes w stanie przekazac nikomu tego co doznajesz swoimi zmysłami
Coś Cię musiało nieźle zaślepić... :D. Oczywiście, że mogę to przekazać. To, co opowiem słowami, ktoś, kto zrozumie, o czym mówię, może na sobie i w sobie sprawdzić. Wtedy przekona się sam i nie będzie musiał nikogo słuchać, ani nikomu wierzyć.

Podróże - wspaniała sprawa, gratuluję Twoich. Ale gdziekolwiek pojedziesz i jakiekolwiek warunki i kulturę napotkasz, wnętrze ludzi żyjących inaczej niż my jest dokładnie takie samo jak nasze: każdy z nich ma uczucia, dysponuje całą paletą uczuć i emocji od 'minusa' do 'plusa', miłość wszędzie jest miłością, przyjaźń przyjaźnią, a nienawiść nienawiścią itd.

Więc nie w podróżach poznasz siebie samego i nie świat 'zewnętrzny' zawiera wartości uniwersalne. Najbliżej do tego jest każdemu do... samego siebie ;).

(nie na darmo mówi się, że najciemniej pod latarnią ;))

PS. Twoje PS jest piękne, ale mam wrażenie, że to tylko słowa. Bo w Twoich postach nie ma ich praktycznego zastosowania, dajesz wyraz negowania życia w części duchowej, a nie akcpetacji.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 19:36 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy możesz poznać siebie?

156
Hmmm....czyzbym miał omamy ..?? czy to Ty napisałas 16.11
A udowodnij komuś, że kochasz, lubisz, nienawidzisz, że jesteś zmęczony, że CZUJESZ, iż powinieneś zrobić coś konkretnego itd, czyli cokolwiek, co się CZUJE. Masz rację, nie do udowodnienia. W to się albo wierzy, albo nie. Samego czucia nie udowodnisz.
Wiec mozesz tylko COŚ usilowac przekazac ...ale jak i co zostanie odebrane...to juz kwestia " w jakim stanie jest głuchy telefon"
Co zas sie tyczy podrózy...ucza pokory gdyz swiat jest tak inny od tego co " u nas" ,ze nawet zwykły breakfast w USA moze cie niezle zadziwic...
Jest tylko jeden warunek...to nie moze byc zorganizowana przez biuro podrózy wycieczka...bo lepiej zostac w takim wypadku w domu i poogladac travel channel...
W Bengalu..kobre królewska mozesz kupic za 3-5 USD ugotowac badz bawic sie w zaklinacza,pojecie prywatności nie istnieje, wspolnie sie je ,spi,zalatwia potrzeby fizjologiczne..Cialo nie jest tabu..jest codziennoscią,tak zwyklą jak zycie...
Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, 22:48 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Czy możesz poznać siebie?

159
egoista99 pisze:PS Lidko dzieki za zyczenia ..ale to co przezyłem jest juz historią..Fakt barwna i bogatą ,ktora mozna by obdzielic kilku ludzi...Wielokrotnie byłem w Azji ,Afryce i kilkakrotnie w Ameryce Pd i USA. To zderzenie z innoscią ludzi nauczyło mnie głębokiej pokory w stosunku do innych ludzi ale tez domagania sie konkretnych argumentów w dyskusji...Nie daję sie zbyc hasłem bo : wiara...Dla mnie człowieka nie wierzacego w Bogów ,wiara jest tylko ucieczka przed lękiem śmierci,samooszukiwaniem się gdyz nie chcemy przyjąc do wiadomości faktu nieodwracalnego przemijania
Pozdrawiam
Załamanie wiary w Boga ,może stać sie przelomem prowadzającym do nowego postrzegania siebie i świata i odkryciu religijnych fałszerst....
Ostatnio zmieniony 26 lis 2012, 9:42 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Czy możesz poznać siebie?

160
hmmm...
po raz setny chyba to kopiuję...ale moze wreszcie ktoś to przeczyta...

Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.
Budda
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron