Re: Czy żyjesz codziennie?

4
Nie powiem, dosyć dziwne pytanie. Również jak Lidka staram się, jednak nieraz myślę, że po prostu nie żyję, ponieważ zawsze coś powoduje, że się hamuję a chciałabym robić to na co mam ochotę.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 17:31 przez Abstrakcyjna, łącznie zmieniany 1 raz.
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów. Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko ty słyszysz. Wielkie biografie powstają z ruchu do przodu, a nie oglądania się do tyłu.

Re: Czy żyjesz codziennie?

5
Grzegorz pisze:
Lidka pisze:Grzesiu, staram się! :)
To chyba Twoja jedyna lakoniczna wypowiedź :cool:
:ahaha:

No, wiesz, na tak lakonicznie postawione pytanie?... ;)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 17:37 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy żyjesz codziennie?

8
Odpowiem lakonicznie:
Skoro oddycham,to żyję. :)
Od szaleństwa do szaleństwa...:P
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 18:47 przez Weronika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: Czy żyjesz codziennie?

10
Grzegorz pisze:Brakuje mi tu spirytystycznego podejścia do tematu !
Well, jeśli podchodzisz do życia na zasadzie "dzień bez flaszki to dzień stracony", to ja podziękuję za takie życie.:P

A tak poważnie, to co to w takim razie znaczy "żyć"?
Oddychać, jeść, pić, spać, sikać...? Cóż, każdy z nas jest w takim razie żywy.
Myśleć i uczyć się? Jeśli prawdą jest, że uczymy się całe życie, to też wszyscy żyjemy.
Cieszyć się życiem? Każdy ma lepsze i gorsze dni, ale nawet podczas tych gorszych trafiają się miłe chwile, więc znowu, chyba wszyscy żyjemy...

Czym więc jest życie w tym pytaniu?

Ja lubię myśleć, że życie, ponad bycie roślinką, czy zwierzęciem, to świadomość. I staram się zachować świadomość siebie i otaczającego mnie świata zawsze jak najdłużej każdego dnia.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2010, 13:09 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Czy żyjesz codziennie?

12
Crows pisze:dobrze , ze takich pytań dzieciom nie zadaja bo by juz za młodu zgłupiały :)
Nigdy nie jest za wczesnie na porzadne oglupienie! :ahah:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2010, 20:17 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Czy żyjesz codziennie?

14
lufestre pisze:Czasem lepiej czuć się głupim niż za mądrym :P Bo z tej głupoty to jeszcze coś konstruktywnego może wyniknąć :P
Obserwuję właśnie na innym forum dyskusję nt " Dlaczego sramy dupą?" i wierzcie mi nic z niej nie wynika ,a głupia jest .
Ostatnio zmieniony 08 maja 2010, 20:53 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Czy żyjesz codziennie?

15
Grzegorz pisze:Obserwuję właśnie na innym forum dyskusję nt " Dlaczego sramy dupą?" i wierzcie mi nic z niej nie wynika ,a głupia jest .
Powiedz sobie" jacy dyskutanci, taki temat "- i wyjdz z ubikacji...:ahah:
Ostatnio zmieniony 08 maja 2010, 20:55 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Czy żyjesz codziennie?

16
Krystek pisze:
Grzegorz pisze:Obserwuję właśnie na innym forum dyskusję nt " Dlaczego sramy dupą?" i wierzcie mi nic z niej nie wynika ,a głupia jest .
Powiedz sobie" jacy dyskutanci, taki temat "- i wyjdz z ubikacji...:ahah:
:ech: :pupa: :zdziw:
dawajcie koniecznie linka - muszę tam zajrzeć :ahaha:
Ostatnio zmieniony 17 maja 2010, 21:40 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

17
Taaak, żyję. Dość niesprecyzowane pytanie, więc odpowiedź też nie jest odpowiednia. Posłużę się słowami, które gdzieś już słyszałem: żyję tylko po to, by wykorzystać czas, który mi dano.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 17:29 przez hubertus93, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć"

Re: Czy żyjesz codziennie?

18
hubertus93 pisze:Taaak, żyję. Dość niesprecyzowane pytanie, więc odpowiedź też nie jest odpowiednia. Posłużę się słowami, które gdzieś już słyszałem: żyję tylko po to, by wykorzystać czas, który mi dano.
Kolejny raz Pana przepraszam za złe pytanie.
Wybacz mi !
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 19:06 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Czy żyjesz codziennie?

19
Żyję codziennie:)gdyż dla mnie każdy dzień jest ostatnim:) tylko pytanie rzeczywiście zbyt jasno nie sprecyzowane:)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 19:17 przez anula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Życie zawsze wychodzi nam naprzeciw z zaproszeniem:"Chodźcie, zobaczcie jak cudownie jest żyć".A co my robimy?Cofamy się i robimy mu zdjęcie". R.Baker

Re: Czy żyjesz codziennie?

20
anula pisze:Żyję codziennie:)gdyż dla mnie każdy dzień jest ostatnim:) tylko pytanie rzeczywiście zbyt jasno nie sprecyzowane:)
Bo pytanie skierowane do Was myślących .
Głąbów inaczej się pyta niż Was (albo wcale się nie zadaje im pytań).
Zadałem pytanie a sam nie raczyłem odpowiedzieć .

Za słabo żyję niestety -za dużo czasu marnuję na "niby życie"
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 19:22 przez Grzegorz Wielki, łącznie zmieniany 1 raz.
Lepiej siedzieć cicho i uchodzić za idiotę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości!

Re: Czy żyjesz codziennie?

21
A co to te twoje niby życie oznacza?:)myślący człowieku:)Jak dla mnie żyję nawet wtedy gdy marnuję czas, gdy wracam do przeszłości którą już dawno powinnam zostawić za sobą. Gdy się zastanawiam przed zaśnięciem nad mijającym dniem w każdym w nawet najbłahszym wydarzeniu próbuję znaleźć coś wartościowego, coś co mnie wzbogaciło choć by to był przepis na nowe ciasto:)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2010, 22:29 przez anula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Życie zawsze wychodzi nam naprzeciw z zaproszeniem:"Chodźcie, zobaczcie jak cudownie jest żyć".A co my robimy?Cofamy się i robimy mu zdjęcie". R.Baker

Re: Czy żyjesz codziennie?

23
Szczerze powiedziawszy nie za bardzo rozumiem pytania,ale odpowiem,że z dnia na dzień żyje pełnią życia.Człowiek ma obawy,czy sobie poradzi w dalekiej Przyszłości.Staramy się jak tylko możemy,by nasze życie nabrało sensu i obfitego owocu.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2011, 13:46 przez Machine, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

25
Niby tak niby nie.
Bo życie mozna w dwóch kategoriach przedstawić, życie jako zachowanie funkcji życiowych oraz życie jako przeżycie tego czasu najlepiej jak się da.
Co do pierwszego jestem pewna, że żyję.
Co do drugiego, to dość złożone. Zyję choć nie zawsze i niekoniecznie tak jakby się chciało.

Jak to gdzieś mi powiedziano, żyję przyszłością, tym co będzie. teraźniejszość odkładam na później.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2011, 0:10 przez Nala, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

26
można żyć i nie Żyć wcale najgorzej kiedy człowiek zorientuje się późno

bywa, że koło czterdziestki i wyrywa do przodu :kogucik:

a bywa, ze dopiero na końcu życia i tylko żal

ciekawe ile jeszcze przed Wami :ech: nie wiedzy o co Grzegorz :co:

:soc:

bezsensu :niewiem: o maleńkim kawałku sensu Życia



szkoda dni przegapionych, szkoda chwil
Ostatnio zmieniony 10 maja 2011, 17:14 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Czy żyjesz codziennie?

27
wszystkiego szkoda i wszystko marność, nie?
lecz czasami trzeba założyć nowo kupiony ciuch, czasami trzeba nie żałować i używać
przede wszystkim życia
Ostatnio zmieniony 13 maja 2011, 19:48 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

29
Grzegorz pisze:Czy żyjesz codziennie?
Zadałeś pytanie, lecz sam nie odpowiedziałeś na nie.
:co:

Powiem tak - Istota Ludzka żyje, żyje aż umrze. Wtedy dopiero Jej żal: straconych szans, niewykorzystanych okazji, skąpstwa w czułości, tłumionej radości itd., itp.

Współczesny człowiek ciągle się śpieszy, ciągle coś musi: "kupić", "zaliczyć", "gdzieś być".
Na prawdziwe życie w zgodzie z samym sobą - brakuje już czasu. Jutro odpocznę, jutro porozmawiam, jutro odwiedzę, jutro się wyśpię, od jutra zacznę ćwiczyć, odchudzać się, jutro przeczytam, jutro pójdę do kina.. jutro, jutro, jutro.
Widziałam gdzieś propozycję napisu na nagrobek dla odkładających swoje życie na jutro:
"Tu leży człowiek, który chciał być szczęśliwy jutro".
:clown:
Ostatnio zmieniony 29 lip 2011, 1:27 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron