Re: Czy żyjesz codziennie?

32
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Przestań się starać, tylko żyj! Masz coś lepszego do "roboty"?
:taniec:
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 14:35 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czy żyjesz codziennie?

33
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Hamlet rozwazal dwie mozliwosci...
walczyc...albo umrzec...
...moze istnieje jeszcze jedna opcja...
:ech:
:D
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 14:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

35
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Wiedzialam ,ze osty sa szczegolne....
nie przypuszczalam jednak ,ze maja moc burzenia warowni...
....i wracaja kwiatami....

Pozdrawiam
:)
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 13:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

40
Ampułka pisze:A ja na przekór innym żyję codziennie - i w dodatku mam się dobrze :tonk:
Ampulka ....przyznaj sie do zawartosci....
musisz niezle ziolko szczescia zawierac...
:D
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 14:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

41
lawenda pisze:Ampulka ....przyznaj sie do zawartosci....
musisz niezle ziolko szczescia zawierac...
:D
Za nic nie zdradzę adresu dealera :taniec:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 14:52 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

44
Rutlawski pisze:A wiesz... Chyba trafiłeś ;>
..trafiłAŚ.. :woman:


a przy okazji: jak, gdzie i najważniejsze - po co? czy to gwarantuje ładniejszą cerę?
p.s.
czuję, żeś smutas.. nie mam zamiaru rozweselać Ciebie na siłę, lecz muszę powiedzieć, że mam zwyczaj zadawać pytania gdy coś mnie interesuje. liczę na odpowiedź, aczkolwiek "musu nie ma". :michael:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 14:56 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czy żyjesz codziennie?

48
Rutlawski pisze:Tego, nie wiem, ale odmładza. Mam 22 lata a wyglądam na 18 :D
suuper, dzięki za info :D. mam nadzieję poprawić cerę nie naruszając dobrego nastroju ;)

:6:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 15:43 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czy żyjesz codziennie?

49
"Prosiłem o wszystko, abym mógł cieszyć się życiem. Otrzymałem życie, abym mógł cieszyć się wszystkim."

Mike Yaconelli

"Z życia najlepiej odchodzić jak z uczty - ani spragniony, ani pijany"

Arystoteles

"Czemu umieram, żeby żyć, jeśli żyję tylko po to, by umrzeć."

2pac
"Ze swiata tego kazdy ma tyle, ile sam sobie wezmie."
Agata Christie

No i tyle cytatów na temat znalazłem.
Żyję dopiero wtedy jak robię co lubię, zatem nie mogę żyć codziennie..
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 16:37 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

51
...Oczy otwieram:staje sie swiat
Nademna niebo,przedemna -sad
jablek zielonych zapach i smak....
wszystko proste tak.
trzeba zyc naprawde,
zeby oszukac czas.
Trzeba zyc najpiekniej;
Zyje sie tylko raz
Trzeba zyc w zachwycie
Marzyc,kochac i snic.
Trzeba czas oszukac
Zeby naprawde zyc.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zablakana lodeczka wsrod raf
Kropla deszczu.
Trzcina myslaca wsrod traw
......ale jestem.

A.M Jopek
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 19:44 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

52
Nebogipfel pisze:(..)
Żyję dopiero wtedy jak robię co lubię, zatem nie mogę żyć codziennie..
w takim razie co się z Tobą dzieje w międzyczasie?
nie pojmuję tego - jak można trochę żyć, a trochę nie żyć?
:lzy:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 20:26 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czy żyjesz codziennie?

55
Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 20:40 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

56
...Dobrze jest splukac zyciowy kurz...
ale najpierw trzeba sie porzadnie zmeczyc....
....zeby niec co splukiwac........oczywiscie :)
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 20:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy żyjesz codziennie?

57
Nebogipfel pisze:Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?
i tak i nie, cholera.
to pójście na łatwiznę!
jeśli nie masz na coś wpływu, to po co się z tym mocować?
lepiej poszukać sposobu aby obejść, przeskoczyć albo zrezygnować.
jestem "akceptatorką" ( Jakub M. porównał do robota, ale niech tam;) )

"co przykre i nie na rękę" - prowadzi często tam, gdzie powinieneś dojść!, inaczej stałbyś w miejscu!

ostatnie przemówienie Winstona Churchill'a, na które przyjechało mnóstwo wystrojonych galowo "bardzo ważnych osobistości", trwało jeszcze krócej niż walka Andrzeja Gołoty w Teleekspresie. jednak wydźwięk jego słów nabrał prawdziwego dopiero znaczenia, gdy zamilkł. trzykrotnie powtórzył z przejęciem: "Nigdy się nie poddawajcie![b/]".

lubię czytać biografie ludzi, którzy nie przestawali wierzyć w siebie oraz w cel, który pragnęli osiągnąć. mierzi mnie biadolenie nad rozlanym mlekiem, zamiast poszukania szmaty aby je wytrzeć.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 21:21 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Czy żyjesz codziennie?

58
Nebogipfel pisze:Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?
Wyciąć z życia co przykre i nie na rękę, to jak wyciąć kawałek siebie.
To co negatywne ma bardzo duży wpływ na nas.
Sama po sobie wiem, że gdyby nie moje przeżycia byłabym głupia i próżna pewnie...

Staram się żyć, a nie wegetować.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 21:47 przez Watashi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba będzie tworzyć supernowy prześwietlony kształt, by rzeczom nadać treść.
Prześwietlony świat, niedorzecznie idealny plan - już nic nie znaczy."


GG: 3552603

Re: Czy żyjesz codziennie?

59
Kiedy robię to czego nie cierpię to raczej jakby m wegetował.
Trudno żyć robiąc coś co do nas nie pasuje.
Dlatego nie byłbym taki skory uznać to za część mnie.
Martwy naskórek zmywamy..
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 23:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

60
Nebogipfel pisze:Kiedy robię to czego nie cierpię to raczej jakby m wegetował.
Trudno żyć robiąc coś co do nas nie pasuje.
Dlatego nie byłbym taki skory uznać to za część mnie.
Martwy naskórek zmywamy..
...Martwy naskorek...sam odpadnie...
:D:D:D
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 23:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron