Strona 2 z 3

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 14 sie 2011, 14:05
autor: Grzegorz
Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 14 sie 2011, 14:35
autor: Lunadari
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Przestań się starać, tylko żyj! Masz coś lepszego do "roboty"?
:taniec:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 14 sie 2011, 14:38
autor: Gość
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Hamlet rozwazal dwie mozliwosci...
walczyc...albo umrzec...
...moze istnieje jeszcze jedna opcja...
:ech:
:D

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 14 sie 2011, 15:07
autor: victoria
Dla nas umarłeś, chwilowo... :P :D

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 13:22
autor: Gość
Grzegorz pisze:Staram się żyć ,a czy żyję ?
Sam nie wiem .
Chyba żyję -nie tylko oddycham.
Wiedzialam ,ze osty sa szczegolne....
nie przypuszczalam jednak ,ze maja moc burzenia warowni...
....i wracaja kwiatami....

Pozdrawiam
:)

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 13:52
autor: Rutlawski
Grzegorz pisze:Czy żyjesz codziennie?
Nie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 13:54
autor: Lunadari
Rutlawski pisze:
Grzegorz pisze:Czy żyjesz codziennie?
Nie.
hibernujesz się?

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 13:57
autor: Rutlawski
A wiesz... Chyba trafiłeś ;>

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:37
autor: Ampułka
A ja na przekór innym żyję codziennie - i w dodatku mam się dobrze :tonk:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:45
autor: Gość
Ampułka pisze:A ja na przekór innym żyję codziennie - i w dodatku mam się dobrze :tonk:
Ampulka ....przyznaj sie do zawartosci....
musisz niezle ziolko szczescia zawierac...
:D

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:52
autor: Ampułka
lawenda pisze:Ampulka ....przyznaj sie do zawartosci....
musisz niezle ziolko szczescia zawierac...
:D
Za nic nie zdradzę adresu dealera :taniec:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:53
autor: Rutlawski
Nie musisz. Mam swojego :D

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:54
autor: Ampułka
Chwalipięta...

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:56
autor: Lunadari
Rutlawski pisze:A wiesz... Chyba trafiłeś ;>
..trafiłAŚ.. :woman:


a przy okazji: jak, gdzie i najważniejsze - po co? czy to gwarantuje ładniejszą cerę?
p.s.
czuję, żeś smutas.. nie mam zamiaru rozweselać Ciebie na siłę, lecz muszę powiedzieć, że mam zwyczaj zadawać pytania gdy coś mnie interesuje. liczę na odpowiedź, aczkolwiek "musu nie ma". :michael:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 14:58
autor: Rutlawski
Przepraszam, tak czułem, żeś kobitka, ale już wysłałem posta.

Że ja jestem smutas? Owszem, kiedy chcę, to jestem :)
A czy do mnie chcesz skierować jakieś pytanie?

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 15:13
autor: Lunadari
tak - czy hibernacja gwarantuje ładną cerę, hehe?

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 15:16
autor: Rutlawski
Tego, nie wiem, ale odmładza. Mam 22 lata a wyglądam na 18 :D

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 15:43
autor: Lunadari
Rutlawski pisze:Tego, nie wiem, ale odmładza. Mam 22 lata a wyglądam na 18 :D
suuper, dzięki za info :D. mam nadzieję poprawić cerę nie naruszając dobrego nastroju ;)

:6:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 16:37
autor: Nebogipfel
"Prosiłem o wszystko, abym mógł cieszyć się życiem. Otrzymałem życie, abym mógł cieszyć się wszystkim."

Mike Yaconelli

"Z życia najlepiej odchodzić jak z uczty - ani spragniony, ani pijany"

Arystoteles

"Czemu umieram, żeby żyć, jeśli żyję tylko po to, by umrzeć."

2pac
"Ze swiata tego kazdy ma tyle, ile sam sobie wezmie."
Agata Christie

No i tyle cytatów na temat znalazłem.
Żyję dopiero wtedy jak robię co lubię, zatem nie mogę żyć codziennie..

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 17:03
autor: PiotrRosa
A ja żyję, gdy robię, co chcę. Czyli żyje dzień i noc.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 19:44
autor: Gość
...Oczy otwieram:staje sie swiat
Nademna niebo,przedemna -sad
jablek zielonych zapach i smak....
wszystko proste tak.
trzeba zyc naprawde,
zeby oszukac czas.
Trzeba zyc najpiekniej;
Zyje sie tylko raz
Trzeba zyc w zachwycie
Marzyc,kochac i snic.
Trzeba czas oszukac
Zeby naprawde zyc.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zablakana lodeczka wsrod raf
Kropla deszczu.
Trzcina myslaca wsrod traw
......ale jestem.

A.M Jopek

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 20:26
autor: Lunadari
Nebogipfel pisze:(..)
Żyję dopiero wtedy jak robię co lubię, zatem nie mogę żyć codziennie..
w takim razie co się z Tobą dzieje w międzyczasie?
nie pojmuję tego - jak można trochę żyć, a trochę nie żyć?
:lzy:

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 20:29
autor: Nebogipfel
Życie jest wtedy jak się żyje jego pełnią a nie robiąc coś z musu i nie mając czasu dla siebie.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 20:37
autor: Lunadari
frazesy

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 20:40
autor: Nebogipfel
Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 20:47
autor: Gość
...Dobrze jest splukac zyciowy kurz...
ale najpierw trzeba sie porzadnie zmeczyc....
....zeby niec co splukiwac........oczywiscie :)

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 21:21
autor: Lunadari
Nebogipfel pisze:Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?
i tak i nie, cholera.
to pójście na łatwiznę!
jeśli nie masz na coś wpływu, to po co się z tym mocować?
lepiej poszukać sposobu aby obejść, przeskoczyć albo zrezygnować.
jestem "akceptatorką" ( Jakub M. porównał do robota, ale niech tam;) )

"co przykre i nie na rękę" - prowadzi często tam, gdzie powinieneś dojść!, inaczej stałbyś w miejscu!

ostatnie przemówienie Winstona Churchill'a, na które przyjechało mnóstwo wystrojonych galowo "bardzo ważnych osobistości", trwało jeszcze krócej niż walka Andrzeja Gołoty w Teleekspresie. jednak wydźwięk jego słów nabrał prawdziwego dopiero znaczenia, gdy zamilkł. trzykrotnie powtórzył z przejęciem: "Nigdy się nie poddawajcie![b/]".

lubię czytać biografie ludzi, którzy nie przestawali wierzyć w siebie oraz w cel, który pragnęli osiągnąć. mierzi mnie biadolenie nad rozlanym mlekiem, zamiast poszukania szmaty aby je wytrzeć.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 21:47
autor: Watashi
Nebogipfel pisze:Wszystko czasami wyaje się frazesami.
Lecz czy nie chciałabyś powycinać z życia tego co przykre i nie na rękę?
Wyciąć z życia co przykre i nie na rękę, to jak wyciąć kawałek siebie.
To co negatywne ma bardzo duży wpływ na nas.
Sama po sobie wiem, że gdyby nie moje przeżycia byłabym głupia i próżna pewnie...

Staram się żyć, a nie wegetować.

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 23:41
autor: Nebogipfel
Kiedy robię to czego nie cierpię to raczej jakby m wegetował.
Trudno żyć robiąc coś co do nas nie pasuje.
Dlatego nie byłbym taki skory uznać to za część mnie.
Martwy naskórek zmywamy..

Re: Czy żyjesz codziennie?

: 15 sie 2011, 23:52
autor: Gość
Nebogipfel pisze:Kiedy robię to czego nie cierpię to raczej jakby m wegetował.
Trudno żyć robiąc coś co do nas nie pasuje.
Dlatego nie byłbym taki skory uznać to za część mnie.
Martwy naskórek zmywamy..
...Martwy naskorek...sam odpadnie...
:D:D:D