Re: Czym jest New Age?

153
No w sumie już nie, bo każda opinia o new age budzi twoją złość i sprzeciw i chcesz zmieniać temat, bo uznajesz za atak na siebie.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2014, 13:18 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Czym jest New Age?

155
Crows pisze:kazda idea wnosi cos do naszego zycia
Otóż to... :). Bo nawet jeśli jakąś się odrzuca, to też daje się wyraz samego siebie ;)
Ostatnio zmieniony 15 sie 2014, 15:25 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

156
"wszyscy byliśmy w błedzie
to co nazywamy materią jest energią
której wibracja została spowolniona
do poziomu odbieranego przez zmysły
"
A.Einstein
:cool:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2014, 17:20 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czym jest New Age?

157
Nie ukrywam, że ks. Posacki a także pan Tekieli zmobilizowali mnie do dość głębokich studiów na temat okultyzmu, magii, demonów i wampirów i mechanizmów sprawiających, ze ludzie dostają opętania lub fobii. W tym sensie New Age był bardzo pozytywny dla mnie, rozwijający.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2014, 10:32 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Czym jest New Age?

158
Znacie kogoś "wkręconego" w New Age? Rozmawialiście z kimś takim, wiecie jak i o czym taki ktoś myśli i w co wierzy?
Wg moich obserwacji, to nieprawdopodobna psychomanipulacja, nie wiem czy można to nazwać sektą, sekta kojarzy mi się z jakimś schematem, wizerunkiem i określonymi metodami działania...
New Age jest jak.... sepsa. Moze kiepskie porównanie, ale nie znalazłam innego. Przez jakiś czas miałam kontakt z chłopcem, któremu ktoś tak zmanipulował rozum, ze głowa boli. Nie wiem kto, bo nigdy nie powiedział, mówił o nim mój nauczyciel. Chłopak opowiadał rzeczy i zachowywał się tak surrealistycznie, że traktowano go z wielkim pobłażaniem. Był pewien, że ma w łydce chipa, którego wszczepił mu ten nauczyciel, że przez tego chipa obserwują go Kasjopejanie , co mu wolno, czego nie i mnóstwo różnych rzeczy, włącznie z podarowaniem Kasjopejanon ziemi, którą odziedziczy po rodzicach.
Na kilka lat straciłam go z oczu i pewnego razu dostałam od niego maila, pochwalił się fotkami ani słowa o przeszłosci, ale to milczenie zbyt wymowne by go nie zobaczyć, czasem słowa są cichsze od mysli, a jego myśli są rozpaczliwe... Wysłałam mu zyczenia na świeta, odpisał mi wiesz, ze nie obchodzę świat, ale dziękuję, nasz kontakt się urwał.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2014, 21:55 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Czym jest New Age?

159
Jak jest jakiś guru, to można to chyba nazwać sektą. Mimo iż może to wcale nie być zorganizowane, nie mieć żadnej struktury.

Dla mnie określenie New Age oznacza rzeczywiście coś nowego, świeżego, ożywczego, co powoduje zmianę w myśleniu, odczuwaniu, postrzeganiu życia, łamanie starych stereotypów, a to wpływa na całe życie, na wszystko w nim. Ale, niestety, każdy jest inny, więc każdy może sobie to 'nowe' interpretować na swój własny sposób (już choćby ilość religii, które się wywodzą z chrześcijaństwa o tym świadczy). Jeśli to 'nowe' nie ma przełożenia na samo życie, nie jest w nim zakorzenione i uznaje jakąś 'zwierzchność' poza Bogiem, wiedzie na manowce.

Określiłabym to w ten sposób: 'stare' wiodło do poszukiwania Prawdy 'na zewnątrz' nas. 'Nowe' odwraca ten kierunek. Już sam Jezus to mówił: cała prawda jest w nas samych.

I tylko tyle. Jeśli ktoś jej szuka wciąż 'na zewnątrz', Kasjopeja, Plejady itp, zagubił się w tym 'nowym' i tyle, oddalił się jeszcze od Prawdy...

Nie znam nikogo takiego, ale spotkałam wiele treści na te tematy w internecie. Ja ich nie czuję, więc nie mają na mnie żadnego wpływu (właściwie nawet ich nie czytam, wystarczy, że przelecę wzrokiem).
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 6:33 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

160
PS. Cała 'nowość' (choć to wcale nie nowość, Jezus właśnie do tego dążył, to ludziom przekazywał w swoich przypowieściach i o tym świadczył swoim życiem, więc może to jest tylko nowość w spojrzeniu na życie) polega na odkrywaniu Boga w sobie samym. Boga, który jest Miłością. I droga do Boga w naszym życiu jest poprzez Miłość właśnie, tę naszą, odkrytą w nas... Ona jest w każdym człowieku, ale nie każdy Ją odkrył i rozumie zjawisko...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 8:11 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

161
Lidka pisze:droga do Boga w naszym życiu jest poprzez Miłość ...
dlatego niekonieczne jest padanie na kolana przez posążkami , figurkami na krzyżu i obrazami czy klekanie i walenie głową w posadzke w swiatyniach czy gdziekolwiek.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 8:56 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czym jest New Age?

162
Crows pisze:
Lidka pisze:droga do Boga w naszym życiu jest poprzez Miłość ...
dlatego niekonieczne jest padanie na kolana przez posążkami , figurkami na krzyżu i obrazami czy klekanie i walenie głową w posadzke w swiatyniach czy gdziekolwiek.
Tak jest :).

Co prawda jest wielu, którzy twierdzą, że jedno z drugim nie jest w sprzeczności, ale mnie się wydaje coś zupełnie innego: ten, kto odkryje Boga w sobie, traci automatycznie pociąg do figurek, obrazów, posążków itp... Zaczyna widzieć, że te wszystkie atrybuty dzielą, zamiast łączyć. Oddzielają Boga od człowieka, stawiają Go 'obok', za postaciami, posążkami, obrazami, rzeźbami itd. No i te atrybuty przestają mu być potrzebne, po prostu.

A kierując się odkrytym w sercu Bogiem, taki człowiek akceptuje fakt, że innym to jest jeszcze potrzebne.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 9:25 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

163
Lidka pisze:A kierując się odkrytym w sercu Bogiem, taki człowiek akceptuje fakt, że innym to jest jeszcze potrzebne.
zgadza , tolerancja jest w naszym zyciu potrzebna.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 9:46 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czym jest New Age?

164
Jak najbardziej :).

Ale wiesz co, myślę, że nie da się nauczyć tolerancji kogoś, kto nie jest na nią gotowy, u kogo te uczucia (bo o uczuciach mowa) nie wynikają samoistnie ze świadomości. Mechanizm tu jest taki, że im wyższa świadomość, tym, samoistnie, wyższa akceptacja i tolerancja (przy jednoczesnym przeciwstawianiu się 'złu' na planie materialnym, dodaję, bo wielu to rozumie na opak, że niby ta akceptacja i tolerancja wiodą do tzw. 'tumiwisizmu' i akceptowaniu wszelkiego 'zła').

No, tak, myślę, że ta gotowość rodzi się dość długo. Więc mówienie na temat tolerancji jest 'cegiełką', która ją buduje w ludziach. Nieważne, jak długo to będzie trwało, na pewno tyle, ile trzeba, żeby ta gotowość się narodziła ;).
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 10:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

165
victoria pisze:Znacie kogoś "wkręconego" w New Age? Rozmawialiście z kimś takim, wiecie jak i o czym taki ktoś myśli i w co wierzy?
Wg moich obserwacji, to nieprawdopodobna psychomanipulacja, nie wiem czy można to nazwać sektą, sekta kojarzy mi się z jakimś schematem, wizerunkiem i określonymi metodami działania...
New Age jest jak.... sepsa. Moze kiepskie porównanie, ale nie znalazłam innego. Przez jakiś czas miałam kontakt z chłopcem, któremu ktoś tak zmanipulował rozum, ze głowa boli. Nie wiem kto, bo nigdy nie powiedział, mówił o nim mój nauczyciel. Chłopak opowiadał rzeczy i zachowywał się tak surrealistycznie, że traktowano go z wielkim pobłażaniem. Był pewien, że ma w łydce chipa, którego wszczepił mu ten nauczyciel, że przez tego chipa obserwują go Kasjopejanie , co mu wolno, czego nie i mnóstwo różnych rzeczy, włącznie z podarowaniem Kasjopejanon ziemi, którą odziedziczy po rodzicach.
Na kilka lat straciłam go z oczu i pewnego razu dostałam od niego maila, pochwalił się fotkami ani słowa o przeszłosci, ale to milczenie zbyt wymowne by go nie zobaczyć, czasem słowa są cichsze od mysli, a jego myśli są rozpaczliwe... Wysłałam mu zyczenia na świeta, odpisał mi wiesz, ze nie obchodzę świat, ale dziękuję, nasz kontakt się urwał.
Tak jak wyjaśniłem wcześniej, to nie jest New Age, w moim widzeniu, bo New Age nie istnieje.
Chyba, że nazwać tym określeniem normalne zainteresowanie młodych ludzi sprawami tajemniczymi, magicznymi i własnym rozwojem i postępem.
Bo takie iluzje z pism Tekielego też można wysnuć, akurat na tym on sam się dobrze zna, bo przecież wyrósł w tych klimatach 20 lat temu i tam zaistniał.
Tylko że tego ruchu nie wymyślił Tekieli, co kilka pokoleń wykwita on nieco mocniej, jednak istnieje w każdym młodym pokoleniu.
Młodzi romantycy lat 20 i 30 XIX wieku, Młoda Polska i ekspresjonizm początku XX wieku, młodzi socjaliści i socjaldemokraci europejscy początków XX wieku, pokolenie big beatu lat 60tych, młodzież gierkowsko - solidarnościowa, młodzieżówki polityczne lat 90 i po roku 2000 itd.
To wszystko jest New Age. Podobnie jak dziewczyny w każdym pokoleniu zajmujące się wróżeniem z kart, wywoływaniem duchów itd i chłopcy podróżujący w odległe galaktyki za sprawą dziwnych przekazów. To wszystko się dzieje, ma miejsce w każdym pokoleniu, a Tekieli postanowił zarobić na tym pieniądze nazywając to New Age i zwalczając to zjawisko.

Czy mu sie udało to chociaż w pewnym stopniu?
Nie umiałbym odpowiedzieć na to pytanie bez głębszych studiów. Miałem jednak nieodparte wrażenie, ze im większa była aktywność takich ludzi jak Tekieli, Nowak czy ks. Posacki, tym powszechniejsza była wiedza na temat elementów New Age i tym samym zainteresowanie tymi elementami.

A właśnie.
Nie rozumiem dlaczego tłucze się tu już ósmą stronę pianę o New Age a nikt nie podał choćby odnośnika do strony Tekielego.

Więc podaję.
Strona w tym kształcie wisi mniej więcej od 10 lat.

http://www.newage.info.pl/

Kto ciekawy, może sobie tam pooglądać jak to niebezpieczne jest zdrowe myślenie, czy kierunki w psychologii, a nawet życie po życiu, czyli to, czego naucza i Pismo Święte i Kościół.

Teraz może jeszcze coś ważnego powiem ze swojego punktu widzenia.
Nigdy nie uważałem i nie uważam zajmowania się wieloma ze spraw wrzucanych dość dowolnie do worka z napisem New Age za bezpieczne!

Wszędzie gdzie byłem, gdzie pisałem, podkreślałem, że są tam dziedziny NIEBEZPIECZNE.

Większość z nas zdaje sobie sprawę ile szkody może wyrządzić pacjentom lekarz, jeśli będzie niewłaściwie postępował. To samo dotyczy psychologa.
I dokładnie to samo dotyczy zajmujących się spirytyzmem, reiki, uzdrawianiem duchowym i energetycznym, kontaktami z innymi galaktykami, wróżbiarstwem, jasnowidzeniem, rzeczywiście wieloma z dziedzin wskazanych przez Tekielego i wieloma innymi.
Nie tylko tam!!!
Widziałem ludzi opętanych demonicznym myślokształtem utworzonym w Kościele, zniewalających ich do automatycznego wykonywania czynności i automatycznego myślenia. Widziałem ludzi opętanych ideologią zwalczania religii, Kościołów i ich wyznawców. Widziałem niezwykłych nowo religijnych wyznawców guru takich jak Tekieli i jak inni guru, choćby takich jak Owsiak, czy Marek Kotański.
Widziałem grupy satanistyczne uprawiające magię.
Widziałem sytuacje gdy guru otaczała niewielka gromadka młodzieży tworząc nieformalna organizację, za to z dość silnymi więzami.
Widziałem relacje guru (nauczyciel) i uczeń ślepo nieraz patrzący i wykonujący to co nauczyciel powie.
Widziałem fragmenty sekt (poprzez osoby wychodzące na zewnątrz lub takie które stamtąd uciekły, nigdy nie widziałem sekty od środka).
Znałem i znam nauczycieli, których niektórzy traktują ślepo (jak guru). Znam nauczycieli, którzy nie zbierają uczniów, a tych którzy się pojawiają, nie zatrzymują. Dzieje się w tym obszarze naprawdę ogromne bogactwo rozmaitych zachowań i procesów, które dla osoby niezorientowanej i świeżej mogą wyglądać niezwykle atrakcyjnie. Metody NLP są polecane przez ministerstwo oświaty nauczycielom!
Zawodowi bioenergoterapeuci (do których należę) zostali wpuszczeni formalnie przez przepisy europejskie do służby zdrowia jako średni personel medyczny.
Proszę sobie wyobrazić co by było, gdyby na sale szpitalne weszli szarlatani nie tylko bez kwalifikacji, nie tylko nieraz z chorymi intencjami i ambicjami, za to z uprawnieniami! Dlatego kwalifikacja zawodowa i zdobywanie uprawnień trwa w bioenergoterapii długo a dyplomy wydają państwowe komisje egzaminacyjne, które same są powoływane w sposób formalny i świadomy. Aby móc dostosować się do przepisów europejskich dokonaliśmy około roku 2008 weryfikacji wydawanych w różnych miejscach Polski świadectw. Nie wszyscy znani bioenergoterapeuci mieli wiarygodne świadectwa. Aby osiągnąć status autentyczności, musieli poddać się normalnym kursom i egzaminom.

Bo każdy z nas posiada ręce które leczą.
Jednak gdyby każdy z nas wszedł pomiędzy chorych i zacząłby "uzdrawiać" narobiłby podobne nieszczęście jak oszalały lekarz, czy małpa z brzytwą.

Jednak nie o tym miałem napisać przecież.
Victorio,
to przypadek nie tyle New Age, co prawdopodobnie przypadek zniewolenia psychicznego czy nawet duchowego, prawdopodobnie jednego chłopaka przez jednego nauczyciela. Miałem w 2002 roku podobną znajomość, z internetu. Byłem wtedy świeży w dziedzinie, a naokoło wówczas jeszcze szalały sekty. To był Wrocław - polska stolica wolności a jednocześnie tego New Age, o jakim mówi Tekieli.
Chłopak był normalny, mieszkał z rodzicami, którzy uważali go za odpowiedzialne dziecko, dlatego pozwalali sobie na przykład na wyjazd na cały miesiąc na wczasy zagraniczne, zostawiając chłopaka lat jeszcze wtedy 17 - samego. A tacy chłopcy nie chcą być sami. Michał pisał wiersze i opowiadania. Recenzowałem mu te teksty. Były niezwykle rozwinięte duchowo i dość dojrzałe językowo i stylistycznie. Zwierzył mi się, ze ma opiekuna, który go prowadzi. Zaniepokoiłem się i trochę go przepytałem. Nauczyciel nic złego mu nie robił, nie mieli kontaktów erotycznych, nawet z początku zawsze mu podkreślał, ze jak mu coś będzie nie odpowiadało, to ma zabierać się z kręgu nauczyciela i koniec. Jest wolny.
Tylko po drugiej stronie nauczyciela stał samotny młody chłopak potrzebujący autorytetu i męskiego wsparcia. To nie do końca jest wolność.
Chłopak miał się uczyć, zdać maturę itd. Był przygotowywany do przejścia z domu rodziców pod całkowitą opiekę organizacji, z której pochodził nauczyciel. Tam też miał otrzymać misję, do której był cały czas przygotowywany. Rodzaj i charakter misji - nieznany.
Chłopak dowiedział się jedno. Gdy już będzie na tym etapie, wycofać się nie będzie mógł. Albo realizacja misji albo śmierć.
Tyle zdążyłem się dowiedzieć. Spotkanie nie wchodziło w grę. Potem chłopak umilkł. Na zawsze.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 10:29 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Czym jest New Age?

166
Tak, wszystko jest niebezpieczne, bo nie ma żadnego punktu odniesienia, to jest coś, co człowiek dopiero odkrywa. I jak nie odkryje, że ten punkt odniesienia jest w nim samym, a zawierzy komuś innemu, może wpaść jak śliwka w kompot...

Niestety, religie tego też nie uczą, choć mogłyby. I dlatego potrafią oddziaływać negatywnie. Ale trudno oczekiwać od religii czegoś innego, jeśli nie ma (albo jest zdecydowanie za mało) kapłanów świadczących o Prawdzie, a nie tylko o prawdzie religijnej.

Najbliżej Prawdy jest buddyzm, może dlatego nie jest religią :). Ale z buddyzmu też nie da się korzystać w pełni, jeśli się go nie rozumie i traktuje jak religię, na zasadzie inni wiedzą lepiej, trzeba ich naśladować... (albo jeśli wybiera się pewne elementy buddyzmu i widzi w nich cel, zamiast środka do celu). Poza tym jest on nam daleki kulturowo.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 11:38 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

167
Niebezpieczne jest wpuszczanie do siebie, lub do grupy demonów i szatana.
Historie tych, którzy to uczynili są pouczające i bardzo przykre.
Dość trudno im pomóc a ci, którzy zostali uwolnieni, mimo uwolnienia, zazwyczaj do końca życia przeżywają różne strachy i blokady.

Moja religia o tym uczy.
Mało tego, od pewnego czasu daje w każdej diecezji narzędzie uwalniania od złych duchów, dzięki kształceniu i utrzymywaniu egzorcystów.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 13:21 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Czym jest New Age?

168
maly_kwiatek pisze:Niebezpieczne jest wpuszczanie do siebie, lub do grupy demonów i szatana.
Historie tych, którzy to uczynili są pouczające i bardzo przykre.
Dość trudno im pomóc a ci, którzy zostali uwolnieni, mimo uwolnienia, zazwyczaj do końca życia przeżywają różne strachy i blokady.

Moja religia o tym uczy.
Mało tego, od pewnego czasu daje w każdej diecezji narzędzie uwalniania od złych duchów, dzięki kształceniu i utrzymywaniu egzorcystów.
Te wszystkie demony i szatany to tylko produkty ludzkiej wyobraźni i żyją w nas tak długo jak długo się z nimi identyfikujemy . Zresztą zabawne jest to, że w tych wszystkich egzorcyzmach, gdzie mamy niby dialogi- egzorcysta- szatan.. ten drugi zawsze wychodzi na kompletnego idiotę. " Szatan" prezentuje się jako jakiś fenomen o bardzo infantylnej psychice i grafomańskich wypowiedziach.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 14:09 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czym jest New Age?

170
maly_kwiatek pisze:Niebezpieczne jest wpuszczanie do siebie, lub do grupy demonów i szatana.
A kto to robi? Ktoś, kto nie odkrył Miłości w sobie i nie żyje Nią. Nieważne, czy jest religijny czy też nie. Religia nie jest żadnym 'gwarantem' uchronienia się przed tymi energiami, a szkoda, bo z natury swojej istoty powinna nim być, wszak jest tą 'wyrocznią' na temat Boskości, tłumaczy Boga i życie. Tylko jak tłumaczy, jeśli takie przypadki dotyczą tych, którzy ją wyznają?...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 16:37 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czym jest New Age?

171
maly_kwiatek pisze:.
Mało tego, od pewnego czasu daje w każdej diecezji narzędzie uwalniania od złych duchów, dzięki kształceniu i utrzymywaniu egzorcystów.
a jesli egzorcyte opeta jakis demon ?
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 18:04 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czym jest New Age?

179
To są poważne sprawy, nieraz życia i śmierci.
Nie mogę być egzorcystą ani robić energetycznych wyczynów w obliczu demona, który opętał człowieka, bo najważniejszą sprawą w takiej sytuacji jest dobro tego człowieka.
Dlatego powinien go egzorcyzmować człowiek do tego wykwalifikowany a nie jakiś profan, amator, nie daj Boże niewierzący.
Ja mógłbym - na życzenie egzorcysty - odmawiać w tle Różaniec Święty, bo do tego kwalifikacje (jestem wierzący) i predyspozycje sytuacyjne (nie boję się) mam.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 20:53 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Wróć do „Filozofia”

cron