Imladis

Tak naprawdę, to nie wiem gdzie umieścić ten temat, jeśli uznasz Szymonie, że winien być gdzieś indziej, to przenieś.

New Age, który jest według mojego rozeznania jest niebezpieczną mieszanką wszystkich tradycji religijnych, duchowych, spirytualistycznych, szamańskich i etc...
Tę niebezpieczną mieszankę spokojnie można nazwać ruchem z cechami sekty, dlatego temat umieściłam w Sektach.

A Wy co na to?

PS. Przeniesienie na katolicyzm, to nieporozumienie...Szymonie.
Viki, dzięki za przeniesienie na Filozogię.

nie wtrącam się w przeciwieństwie

jeśli uważasz, że oni są sektą to ten wątek dla nich jest odpowiedni

Tutaj nieco więcej..o New Age
http://www.racjonalista.pl/kk.php/d,55

Dla mnie to taka nowomoda religijna.
Bardziej modne niż religijne.
Może i sekta?

Tak..z sektami ma coś wspólnego:

New Age to:

eklektyczny ruch - czerpie swoje praktyki i idee z wielu źródeł, np. z różnych systemów religijnych, filozoficznych, kierunków psychologicznych, a także systemów okultystycznych, szamańskich czy nawet współczesnej fizyki.

o luźnej strukturze - nie jest kultem [1]. Istnieją ludzie, którzy w ramach New Age próbują stworzyć pewne formy kultowe, co może doprowadzić do powstania nowych sekt.

http://www.psychomanipulacja.pl/art/new ... inicji.htm

Szymon pisze: nie wtrącam się w przeciwieństwie jeśli uważasz, że oni są sektą to ten wątek dla nich jest odpowiedni

Jak wspomniałam, to jest mieszanka, dlatego można pisać w Wiedzy tajemnej lub na Spirytyzmie, nawet w Innych związkach. To bardzo rozległy ruch, dlatego jestem niezdecydowana gdzie o tym pisać i tak jest krótko w poście inauguracyjnym.

niech zostanie...i tak nie znajdzie się właściwego działu w 100% - jak wspomniałaś - podpada to pod różne wątki, więc...dlaczego nie tu?
Poczekamy, zobaczymy jakie będzie zainteresowanie

Dla mnie nie jest to sektą - mogą nią być jego pojedyńcze odłamy ale cały ruch new age jako sekta? Niee - to jest zbyt rozlazłe, rozległe i wielokulturowe jak na sektę. Zbyt mało konkretne.

a ja zadam takie pytanie - ile czasu musi upłynąc, co musi się zmienić, aby jakies ugrupowanie religijne przestało byc uznawane za sektę?

W czym wg Was tkwi niebezpieczeństwo New Age? W tym pomieszaniu?
Przyznam, że swego czasu bardzo mnie to wciągnęło.
Szczególnie spodobało mi się szukanie podobieństw tradycji zachodniej ze wschodnią.

Teraz muszę zmykać, więc króciutko.

Informację o tych zjawiskach najczęściej społeczeństwo czerpie ze środków masowego przekazu i wbrew pozorom działalność sekt jest bardzo szeroka i jest różne zabarwienie zagrożenia.

Rzeczywiście w przypadku NA nie aż tak wielkie.
Moim zdaniem największym zagrożeniem jest to, że sekty inwestują w działalność edukacyjną i kulturalną, tworząc fundacje, stowarzyszenia, szkoły, i pod pokrywą takiej organizacji czują się bezpieczne organizując różne imprezy kulturalno-oświatowe, kolonie, wczasy itp. Niebezpieczne jest również stanowisko New Age wobec człowieka mówiące o paradygmacie holistycznym.
W NA wymieszane są najróżniejsze wątki pseudonaukowe i naukowe, okultystyczne, gnostyczne, ezoteryczne, filozoficzne, teologiczne, psychologiczne, socjologiczne i jeszcze wiele tym podobnym. Taka mieszanina i brak ujednoliconego kierunku stwarza swoistą utopijność.

Ale nie robi z NA sekty.

Lizawieta pisze:Teraz muszę zmykać, więc króciutko.

Informację o tych zjawiskach najczęściej społeczeństwo czerpie ze środków masowego przekazu i wbrew pozorom działalność sekt jest bardzo szeroka i jest różne zabarwienie zagrożenia.

Rzeczywiście w przypadku NA nie aż tak wielkie.
Moim zdaniem największym zagrożeniem jest to, że sekty inwestują w działalność edukacyjną i kulturalną, tworząc fundacje, stowarzyszenia, szkoły, i pod pokrywą takiej organizacji czują się bezpieczne organizując różne imprezy kulturalno-oświatowe, kolonie, wczasy itp. Niebezpieczne jest również stanowisko New Age wobec człowieka mówiące o paradygmacie holistycznym.
W NA wymieszane są najróżniejsze wątki pseudonaukowe i naukowe, okultystyczne, gnostyczne, ezoteryczne, filozoficzne, teologiczne, psychologiczne, socjologiczne i jeszcze wiele tym podobnym. Taka mieszanina i brak ujednoliconego kierunku stwarza swoistą utopijność.

Liza, powiedziałaś co według Ciebie jest sektą i jakie stanowi zagrożenie.

Jednak nie była to odpowiedź na pytanie Zmroczuliny co konkretnie jest złego w New Age'u i czemu mamy uznać to za sektę?

może każda rodzina to sekta, a im więcej dzieci tym większa sekta

Od Wiki
"Sekta (od łac. secta – kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi – iść za kimś, postępować, towarzyszyć albo łac. seco, secare – odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) – grupa społeczna stanowiąca odłam wśród wyznawców jakiejś religii..."

W znaczeniu odcinania się to sektą jest każda religia katolicka która odłączyła się od głównego nurtu.

W znaczeniu wyboru drogi to sektą jest każda grupa wyznająca jakąś filozofie życiową.

Lizawieta pisze:W NA wymieszane są najróżniejsze wątki pseudonaukowe i naukowe, okultystyczne, gnostyczne, ezoteryczne, filozoficzne, teologiczne, psychologiczne, socjologiczne i jeszcze wiele tym podobnym. Taka mieszanina i brak ujednoliconego kierunku stwarza swoistą utopijność.

Czyli wybierają to co im odpowiada aktualnie?
Bo tak to brzmi, trochę z tej religii, trochę z tamtej.

Nie jest to jednak nic złgo, wręcz przeciwnie... Światopogląd powinien być w miarę uniwersalny - kierujący się tym, co "nam" odpowiada, nie tym co wymyślili przodkowie wieki temu.

Rutlawski pisze:Nie jest to jednak nic złgo, wręcz przeciwnie... Światopogląd powinien być w miarę uniwersalny - kierujący się tym, co "nam" odpowiada, nie tym co wymyślili przodkowie wieki temu.

Światopogląd będzie uniwersalny, jeżeli nie będzie ściągnięty czy zapożyczony od kogoś innego

A czy jakikolwiek światopogląd nie jest ściągnięty z innego?
Albo religia?

Zauważ jak długo istnieją wszelkie cywilizacje.

Watashi pisze:
Lizawieta pisze:W NA wymieszane są najróżniejsze wątki pseudonaukowe i naukowe, okultystyczne, gnostyczne, ezoteryczne, filozoficzne, teologiczne, psychologiczne, socjologiczne i jeszcze wiele tym podobnym. Taka mieszanina i brak ujednoliconego kierunku stwarza swoistą utopijność.
Czyli wybierają to co im odpowiada aktualnie?
Bo tak to brzmi, trochę z tej religii, trochę z tamtej.

Pewnie chciałbyś przykłady? Oki, ale teraz tylko ad nauki.

Tak, mniej więcej można powiedzieć, bo New Age rości sobie aspiracje do nauki poszukując wspólności między najnowocześniejszymi odkryciami fizyki i tradycjami Wschodu. Austriacki fizyk nuklearny Capra w swojej książce „Tao fizyki” napisał o zbieżności fizyki kwantowej z mistyką wschodnią. New Age poszukuje dowodów na poparcie holizmu w odkryciach fizyków i czeka na przyjęcie takiego modelu całościowego, który wypracuje nowoczesna fizyka atomowa i subatomowa. Fizyka kwantowa przedstawia, że materia nie składa się z cząsteczek, ale z fal i energii, a więc takie rozumienie dla New Age będzie potwierdzeniem, że myśl i materia jest tym samym.

Rutlawski pisze:Nie jest to jednak nic złgo, wręcz przeciwnie... Światopogląd powinien być w miarę uniwersalny - kierujący się tym, co "nam" odpowiada, nie tym co wymyślili przodkowie wieki temu.

Jasne, że się zmienia, bo dostajemy nową wiedzę i człowiek musi sobie poukładać to w logiczną całość. :hhhh:

Lizawieta pisze:New Age, który jest według mojego rozeznania jest niebezpieczną mieszanką wszystkich tradycji religijnych, duchowych, spirytualistycznych, szamańskich i etc...
A Wy co na to?

New Age to więcej niż jedno znaczenie i więcej niż jeden nurt filozoficzny. Generalizując, filozofia New Age opiera się na przekonaniu, że w obecnym stuleciu dojdzie do prawdziwego rozkwitu ludzkości. Zaprzestanie się wojen a jakieś doniosłe wydarzenie zapoczątkuje nową erę rozwoju duchowego, emocjonalnego i intelektualnego. Jest to oczywiście zaprzeczenie chrześcijańskiego, apokaliptycznego fundamentalizmu i może dlatego Lizawieta uważa New Age za coś niebezpiecznego. Nie ma niebezpiecznych religii. Są tylko niebezpieczni fanatycy i ludzie nimi manipulujący.

Rutlawski pisze:Nie jest to jednak nic złgo, wręcz przeciwnie... Światopogląd powinien być w miarę uniwersalny - kierujący się tym, co "nam" odpowiada, nie tym co wymyślili przodkowie wieki temu.

Rutlawski pisze:A czy jakikolwiek światopogląd nie jest ściągnięty z innego?
Albo religia?

Zauważ jak długo istnieją wszelkie cywilizacje.

W takim razie nie widzę sensu w tym co piszesz.

Zauważ różnicę poza słowami "światopogląd", a "religia". Religie są mitologiami od wieków istniejącymi, wyjaśniającymi cel i sens życia, świata, pokazującymi drogowskaz. Ich elementy powtarzają się przez wieki i będą powtarzać, gdyż ludzie się nie zmieniają.

Dlatego raczej nie nazwałbym New Age'u religią... Raczej jakimś przekonaniem, wiarą.

Elaine pisze:
Lizawieta pisze:New Age, który jest według mojego rozeznania jest niebezpieczną mieszanką wszystkich tradycji religijnych, duchowych, spirytualistycznych, szamańskich i etc...
A Wy co na to?
New Age to więcej niż jedno znaczenie i więcej niż jeden nurt filozoficzny. Generalizując, filozofia New Age opiera się na przekonaniu, że w obecnym stuleciu dojdzie do prawdziwego rozkwitu ludzkości. Zaprzestanie się wojen a jakieś doniosłe wydarzenie zapoczątkuje nową erę rozwoju duchowego, emocjonalnego i intelektualnego. Jest to oczywiście zaprzeczenie chrześcijańskiego, apokaliptycznego fundamentalizmu i może dlatego Lizawieta uważa New Age za coś niebezpiecznego. Nie ma niebezpiecznych religii. Są tylko niebezpieczni fanatycy i ludzie nimi manipulujący.

Co do wielości mamy zgodność.
Elaine...warto wypowiedzieć się, dlaczego Elaine tak nie uważa.
Lizawieta uważa, że taka mieszanka, to utopia i niebezpieczeństwo (są i pozytywy, ale przyjdzie później na to czas) . Wspomniałam o pseudonuce pomieszanej z nauką, teraz o ezoteryce, bo to kolejna działka NA.
Ezoteryka rozwija się w bardzo szybkim tempie i jest bardzo akcentowana w ruchu NA, odnosi się do wiedzy tajemnej, bo porusza tematy, które nie są udowodnione naukowo i są przeznaczona dla osób wtajemniczonych.
Tu można wymienić okultyzm, spirytyzm, wróżbiarstwo; astrologia, wróżenie z kart, chiromancja, rabdomancja, krystalomancja, numerologia i inne. Zajmuje się ona przepowiadaniem przyszłości wydarzeń i odgadywaniem charakteru człowieka za pomocą różnych narzędzi typu: karty, różdżki, kule, kamienie, kryształy, księgi, horoskopy, cyfry, wahadła i itd. ale również wykorzystane jest działanie duchowe, czego efektem jest jasnowidzenie czy nawiązywanie kontaktu ze zmarłymi.
Czy to jest bezpieczne dla ludzi? Czy nie ma tu manipulacji?

z tego co przeczytałem do tej pory zauważyłem dwie opinie nt sekty - jedna - że to odłam większej religii;druga - szkodliwośc dla ludzi.
Z tego co ja wiem NA nie jest odłamem innej - pozostaje rozpatrzenie szkodliwości. Czy nie lepiej oprzeć się na wspólnej , uzgodnionej definicji sekty?

Sektę, według encyklopedystów z PWN, charakteryzuje zespół wybranych cech, które często uznawane są za negatywne przez oficjalne instytucje państwowe lub religijne, m.in. autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę sekty, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osób) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli (np. rodzina lub media)

mnie nie do końca ta definicja się podoba ze względu na "oficjalne instytucje religijne"...wcześniej zadałem inne pytanie - ile czasu potrzeba, albo co potrzeba aby "sekta" zaczęla być uważana za religię? ( w świetle innej definicji jako odłamu )

Elaine pisze:
Lizawieta pisze:New Age, który jest według mojego rozeznania jest niebezpieczną mieszanką wszystkich tradycji religijnych, duchowych, spirytualistycznych, szamańskich i etc...
A Wy co na to?
New Age to więcej niż jedno znaczenie i więcej niż jeden nurt filozoficzny. Generalizując, filozofia New Age opiera się na przekonaniu, że w obecnym stuleciu dojdzie do prawdziwego rozkwitu ludzkości. Zaprzestanie się wojen a jakieś doniosłe wydarzenie zapoczątkuje nową erę rozwoju duchowego, emocjonalnego i intelektualnego. Jest to oczywiście zaprzeczenie chrześcijańskiego, apokaliptycznego fundamentalizmu i może dlatego Lizawieta uważa New Age za coś niebezpiecznego. Nie ma niebezpiecznych religii. Są tylko niebezpieczni fanatycy i ludzie nimi manipulujący.

Już Cię polubiłem - LUDZIE SŁUCHAJCIE ELAINE albowiem dobrze prawi

bravo

Szymon właśnie oficjalna religia walcząc o wyznawców i swój prestiż często nazwie nowy, świeży ruch sektą. A to nie znaczy, że dany ruch to sekta i jest be., Be jest wtedy jak odcina ludzi od życia, wciska kit i robi im krzywdę. A nie jest be bo bawi się różdżką(KSIĄDZ BAWI SIĘ KROPIDŁEM itp - i nie jest to złe LIZAWIETO) - złe jest jak w wyniku tych działań coś się negatywnego dzieje. A jak nic się nie dzieje lub jest okay to to nie jest złe. Takie jest moje zdanie. Zresztą Elaine już wyraziła co chciałem napisać.

Nass - czyli rozumiem, że optujemy za sektą jako związkiem destrukcyjnym?

Tak zdecydowanie

inne definicje to bzdura i katolicki tudzież polityczny bełkot.

Szymon pisze:z tego co przeczytałem do tej pory zauważyłem dwie opinie nt sekty - jedna - że to odłam większej religii;druga - szkodliwośc dla ludzi.
Z tego co ja wiem NA nie jest odłamem innej - pozostaje rozpatrzenie szkodliwości. Czy nie lepiej oprzeć się na wspólnej , uzgodnionej definicji sekty?
Sektę, według encyklopedystów z PWN, charakteryzuje zespół wybranych cech, które często uznawane są za negatywne przez oficjalne instytucje państwowe lub religijne, m.in. autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę sekty, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osób) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli (np. rodzina lub media)

mnie nie do końca ta definicja się podoba ze względu na "oficjalne instytucje religijne"...wcześniej zadałem inne pytanie - ile czasu potrzeba, albo co potrzeba aby "sekta" zaczęla być uważana za religię? ( w świetle innej definicji jako odłamu )

Temat poszedł w kierunku Czym jest NA...może warto na taki zmienić?
Sekty...zawsze niosą niebezpieczeństwo.

Liz - najpierw chcę zobaczyć w którym kierunku pójdzie dyskusja - jak będzie ogólna zgoda, że NA nie ma cech sekty - przeniose gdzie indziej

Nigdy nie będzie ogólnej zgody

Imladis

Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?

Re: Czym jest New Age?