"Rutyna i monotonia, w której można się czuć dobrze, bezpiecznie, która jest mocną skorupą żółwia, miękkim gniazdem, bezpieczną kryjówką, a w chwilach refleksji jakimś ostrym, dokuczliwym bólem przejmuje uświadomienie sobie jej nędzy, gdy rzucimy ją na tło młodzieńczych marzeń i fantazji o życiu , do którego czuliśmy się powołani. I wtedy gdy Kowalski zobaczy znowu , przypomni marzenia o Conradowskim Patusanie (...), gdy zjawią się przed nim na afiszach Orbisu czy na małym ogłoszeniu na tablicy związkowych ogłoszeń o możliwej wycieczce do Hiszpanii, i pomyśli smętnie o swoim M-4, o zbliżającym się remoncie, o rosnących dzieciach i wydatkach z tym związanych, o nadchodzących imieninach żony, o wątpliwościach z premią - i hiszpański Patusan zblednie w ostrym przywołaniu do porządku przez poczucie obowiązku - czy to nie w tym przejawi się człowieczeństwo Kowalskiego?"
A może ktoś ma inne zdanie? Chętnie przeczytam Wasze wypowiedzi.
Re: Czym jest człowieczeństwo?
1
Ostatnio zmieniony 28 sty 2012, 16:55 przez DP44, łącznie zmieniany 1 raz.
Cząstka mnie: http://dp44chad.blogspot.co.uk/