Poniższe wypracowanie ...obrazuje moje postrzeganie pojęcia zawartego w temacie na podstawie różnych lektur szkolnych... - przyznam szczerze że jest to prezentacja maturalna - tytuł nie jest mi daleki. Praca choć prosta , zawiera wiele symbolizmu które nawiązują do mojego własnego życia.. może gdyby nie moja przeszłość nie rozgryzłabym tych książek bądź spojrzałabym na nie pod innym kątem....
Bezsens i Absurd Istnienia
Sama często zadaję sobie pytania : Czy życie ma sens , samo życie jest sensem mojego istnienia ,czym powinnam się kierować ?. Śmiem sądzić że taką refleksję podejmuje czasem każdy , niezależnie od wieku .W chwilach rozterki wewnętrznej , rozpaczy i cierpienia , poczucia bezsensu oraz zadziwienia światem, jego niewyjaśnioną złożonością a czasem wręcz brutalną prostotą.
Nastrój zagrożenia , niepokoju ,wynikający z niego pesymizm , bezsilność i bezradność wobec obłudnego i zakłamanego świata - to tylko niektóre z odczuć które towarzyszyły przedstawicielom epoki Modernizmu .Nic dziwnego że twórcy młodopolskiej literatury, wątpili w rozwiązywanie problemów , przechodzili kryzys wartości , depresję i melancholię .Ludzie tworzący współcześnie ,zdając sobie sprawę do czego zdolny jest człowiek śledząc jego poczynania , widząc skutki wojen ,za główny cel obrali sobie udowodnienie jak ważnym atrybutem człowieczeństwa jest wolność i jak szeroko rozumianym jest ono pojęciem . To Egzystencjalizm , między innymi głosi że to człowiek decyduje kim jest dokonując wewnętrznych wyborów. Egzystencjonalni ludzie sądzili że ich życie to pasmo absurdów , które tylko upewniają ich w przekonaniu o bezcelowości ich istnienia. Ludzki tragizm polegał na tym że człowiek na swoich wątłych ramionach dźwigał zbyt wielki ciężar , jakim jest odpowiedzialność. Było to źródłem lęku przed życiem jak i śmiercią . Ten paradoks również popierał ich życiową tezę o absurdalności istnienia , sądzili bowiem że żywot człowieka z góry jest spisany na klęskę , a sprzeciw temu jest esencją naszego życia.
Życie i jego sens łączy się z doskwierającą pewnością śmierci ,wobec której według Camusa wszyscy jesteśmy równi . A mimo to człowiek odczuwa porzucenie w świecie, jednak ono połączone z buntowniczością – w „Dżumie” –powinny nadawać życiu sens . Miasto Oran niespodziewanie zostało dotknięte zarazą. Co zaobserwował Castel [„Dżum było tyle co wojen, a i dżumy jak i wojny zastają ludzi tak samo zaskoczonych „]. Setki zdechłych szczurów sieją w ludziach panikę , którzy przez zamknięcie miasta zostają odizolowani od świata , zdani tylko na siebie . Śmierć zaczęła zbierać swe żniwo wśród ludzi. Panuje chaos w którym ludzie przybierają obojętną postawę , wyzbywają się uczuć , żyją teraźniejszością, nie widząc skutków walki z dżumą. Według Camus bunt to jedyna możliwość przeciwstawienia się absurdalności istnienia i obrona własnej niezależności . Doktora Rieux’ a można porównać do Syzyfa , który jest wrzucony w istnienie niekończącej się męki , jednak ma świadomość własnego losu , który staję się jego własnością w momencie gdy się na niego godzi . Doktor wie że dżuma nigdy się nie kończy , że zawsze powraca, ale walczy z nią choćby tylko po to by ją uśpić . Walka z nią które jest sensem istnienia . Bohaterowie „Dżumy” podejmując decyzje w poczuciu wolności , przestają być zniewoleni dżumą, uzyskują spokój wewnętrzny . Można rzec że Camus jest jak iluzjonista , przedstawia rzeczywistość za pomocą iluzji gdyż [„Jest rzeczą równie rozsądną ukazać rodzaj uwięzienia przez inny , jak ukazać coś co istnieje rzeczywiście , przez coś innego co nie istnieje „].
Rozważań na temat ludzkiego istnienia , można się też doszukać w filozofii „Jądra Ciemności „ . Występuje tu niemożność przedstawienia innym refleksji na temat egzystencji życia w wymiarze indywidualnym , niezrozumiałym przez otoczenie. Czwórka przyjaciół – jak pisze Conrad – zebrana na pokładzie jachtu Nellie u nabrzeży Tamizy ,słucha opowieści kapitana Marlow’a , o jego wyprawie do Afryki . Otrzymał on nominację na stanowisko kapitana parowca a jego zadaniem było dotarcie do stacji handlowej , pod kierownictwem Kurtz’a któremu miał pomóc . Po wielu trudach Marlow dotarł do celu , w między czasie poznając tamtejszych ludzi i prawa którymi rządzi się Afryka. Poznał się również na ludziach którzy za najwyższy cel stawiali jak największe czerpanie korzyści z dżungli , a dokładnie ze słoni i ich kośćca . Kurtz jak się okazało był chory , opiekował nim się Rosyjski marynarz ,który ułatwił przybyszowi dotarcie do chorego . To on ostrzegł Marlow’a że tubylcy mogą nie pozwolić na zabranie Kurtz’a gdyż jest ich bóstwem , wokół którego urządzają wiele ceremonii . Kurtz w pełni korzystał z władzy która mu przypadła. Tubylcy składali mu ofiary , a on karał nieposłusznych ścinając im głowy i wbijając na pale .
Marlow był przerażony , zastanawiał się kim że jest ten Kurtz, czy to człowiek wybitny czy wariat .w momencie kiedy zobaczył jak niosą go na noszach , wychudłego i wycieńczonego jednak wciąż władającego tłumem tubylców . W kabinie statku, który miał pomóc w wyzdrowieniu chorego, mężczyźni wiele ze sobą rozmawiali,a w sumie to Kurtz prowadził monolog. Wspomniał o swych planach , marzeniach i pobudkach –których nie zrealizował – o potędze i sile. Zmarł żegnając się słowami „Zgroza! Zgroza!” Nie wątpliwie Kurtz poczuł się Bogiem . Jego postać jest ostrzeżeniem , pokazuje do czego zdolny jest człowiek ,który odkrył swą wolność egzystencjonalną . Odrzucił Boga przypisując sobie jego cechy . Wewnątrz się prowadzi konfrontacje własnego „ja” z własną ciemnością , mrokiem otaczającego świata i demonicznością drzemiącą w innych . To życie w Afryce obudziło w nim to wewnętrzne zło i negatywna destrukcyjna świadomość czyhających pułapek, wynikająca z niepełnej wiedzy o świecie i ograniczeń własnej natury . Równie destrukcyjny potrafi być ciężar lęków , obaw i niepewności związanych z teraźniejszością i przyszłością . Ograniczenie to skłania człowieka do refleksji nad przerażającą własną naturą , niezgłębioną wyobraźnią i ludzkimi myślami. Człowiek zaczyna życ w przekonaniu że rzeczywistość jest niezwykle skomplikowana , zagadkowa i ambiwalentna .
Bezsens i absurd człowieka w tym utworze, polega na tym, że prędzej czy później , niezależnie od sytuacji , może obudzić się zło , które drzemie w każdym z nas. A jedyne co ludziom pozostanie to uzmysłowienie sobie o błędach których nie sposób już naprawić …
Absurdalność istnienia pojawia się też w powieści Reymonta „Chłopi-Jesień „. W akcji utworu przedstawione jest życie wiejskiej gromady .Gdzie pory roku nadają życiu cykliczności i ustalają jego rytm . Reymont ukazuje chłopski świat , okrutny i bezwzględny , gdzie ludzie toczą bezustanna walkę o byt , który jest wyznacznikiem statusu w społeczeństwie. Maciej Boryna chce ożenić się z Jagną kochanką swojego syna, by ją do tego zachęcić przepisuje jej swoje pokaźne gospodarstwo . Dzieci Boryny buntują się przeciw temu , uważając to za absurdalne , by tak ogromną ziemie przepisać żonie a własne potomstwo zostawić z niczym . Wzburzony syn wraz z żoną opuszczają zagrodę Borynów. Jagustnyka gdy przepisała na swoje dzieci grunt stała się im niepotrzebna , dzieci wyrzuciły ją z domu . Bezsens to nadawanie człowiekowi znaczenia materialnego , człowiek wart jest własnej ziemi a po odebraniu mu jej , traci swą wartość, jest osamotniony , niepotrzebny ,odizolowany , wyłączony z życia kulturowo – społecznego . Nie przypada mu również już ten sam respekt i szacunek. W dzień za dusznych chłopi udawali się na cmentarz , patrząc na groby swoich bliskich , zastanawiali się nad własnym życiem , jego przemijalnością i ulotnością.
Jedna postać z epopei wyróżnia się niejasnością i złożonością swej osobowości . Jagna, wyraźnie wyróżnia się z lipiec kiego tłumu , jest to osoba kochliwa ,łatwo „wpadająca” w męskie ręce . Jest w niej coś z młodopolskiej kobiety fatalnej , która niszczy swojego kochanka – np. Antka. Jednocześnie cechuje się niezwykle skomplikowaną i wrażliwą duszą . Biernie uczestniczy w życiu społecznym , cechuje się bogatym wnętrzem . Nie dba o majątek, nie obchodził ją spis Borynów . Czuje się samotna, czuje się ofiarą nie rozumiejącą własnych przewinień . Dramat Jagny spowodowany był jej odmiennością , nie widziała sensu w życiu którymi rządzą wiejskie zasady . Absurdem było wygnanie Jagny za jej nie przystawanie do społeczeństwa .Wygnano ją ponieważ solidarność z innymi wzięła górę nad potrzebą wyróżnienia indywidualności.
„Koniec wieku XIX” jest wierszem niezwykle pesymistycznym , rysuje sylwetkę dekadenta , dla którego życie jest udręką , wobec której jest bezsilny , jest przekonany o bezsensowności jakiejkolwiek reakcji bądź czynu . Człowiek ten jest w pełni cywilizowany , posiadając ogromny zasób wiedzy . Kierując się rozumem doszedł do wniosku że jest wszystkowiedzący więc nic, nie ma już sensu a ludzie przemijają. Uwydatnia się w wierszu brak wiary , bezsilność i rezygnacja , poczucie nędzy i braku wyboru jakiejkolwiek możliwości . Miota się w swej melancholii czując smutek , ból i cierpienie. A jedyne na co potrafi się zdobyć to silna negacja wszystkiego i życie w bezsilności mrówki i rozpaczy skorpiona. Dekadent to desperat , niewidzący żadnej pociechy . Wiodący życie bez idei i bez poświęceń . Schyłek wieku wpłynął na twórców , nie bez powodu nazywa się ta epokę Fin de Siecle (czyli pesymistyczna wizja końca wieku ).Wiersz ten staje się dokumentem , a jego treść istotą człowieka tamtych czasów. A jedyną postawą jaką ów człowiek był w stanie przyjąć to milczące spuszczenie głowy…
„Tango” Mrożka jest dramatem w którym „Świat wymyka się z określonych zasad” . Obnaża on absurdy rzeczywistości , za pomocą groteski i szyderstwa . Utwór prezentuje problemy władzy i bezsilnej w stosunku do niej inteligencji . Przedstawia błędne krążenie w kręgu niemocy , w którym lekceważenie norm , łamanie zasad i tradycji , jest na porządku dziennym . Gdybyśmy mieli ocenić stan społeczeństwa , pierwsze określenie jakie się nasuwa to- chaos. Gdzie ludzie – inteligentni-odczuwają niepokój ,przez prymitywną dyktatorską władzę ,górującą nad moralnością i wartościami . Jednostka intelektualna jest skrępowana , ludzką lekkomyślnością i nieodpowiedzialnością . Nie jest w stanie zaradzić odrzuceniu wszelkich norm. Akcja rozgrywa się w nieokreślonym czasie w domu Stomilów, którzy dokonali wielkiego przewrotu i doprowadzili do absolutnej anarchii . Nie istnieją żadne prawa , a łamanie zasad jest chlubą . Syn Stomila Artur nie mając czemu się buntować ,podejmuje próbę uporządkowania świata i wprowadzenia wartości. Stara się pomóc babci ,oraz wziąć ślub z Alą by przywrócić dawne tradycje. Odrazę wzbudza w nim niechlujność i swoboda którą rozsiewają domownicy . Przeszkadza mu skrzywiony kręgosłup moralny Eleonory, jego matki , która od czasu do czasu , zdradza ojca z prostakiem.
Próba powrotu do wcześniejszych norm nie powiodła się , Artur ginie z rąk Edka . Dramat kończy się symbolicznym tangiem - na znak zwycięstwa prostoty i bałaganu . Artur tak bardzo starał się o treściwą formę że zapomniał o samej treści. Oświadczając się Ali , wspominając o tradycji , zapomniał wyznać jej uczucia jakim ją darzył , skutkiem czego zdradziła go z Edkiem. W sytuacji społeczeństwa żyjącego w systemie totalitarnym Mrożek ostrzega przed realiami życia komunistycznego w którym nihilistyczny bunt przynosi anarchię. Absurd w „Tangu” objawia się na dwa sposoby . Pierwszy z nich to fakt że dzieci nie mogą się zbuntować przeciwko rodzicom gdyż oni obalili już wszystkie normy . Drugi to finał sztuki , zwycięstwo banału nad inteligencją. Jeśli brak norm może być normą to czy brak sensu istnienia może być jego sensem ?...
Istnienie ludzkie jest zawieszone między przeszłością której już nie ma a przyszłością której jeszcze nie ma, stąd towarzyszące poczucie przemijalności i niespełnienia. Bezsens i absurd istnienia doskwiera człowiekowi od dawna , jest to problem który nie sposób rozwiązać . Młodzi ludzie pod wpływem przeciwności losu , próbują popełnić samobójstwo ,sięgają po narkotyki bądź inne używki . Świat staje się bezsensowny , absurdalny często czują się osamotnieni , porzuceni i nierozumiani .Wewnętrzne rozdarcie i podatność na lęki egzystencjonalne powoduje poczucie zagrożenia utratą autentyczności . Wywołuje to lęki przed przymusową izolacją .Przekonanie o absurdalności istnienia wynika ze świadomości życia w świecie niezrozumiałym, pozbawionym sensu i porządku . Pamiętajmy „ Rzeczywistość przeżre każdą formę , dziś tylko farsa jest możliwa „ , zło które dręczy człowieka było jest i będzie. Od zawsze towarzyszyło człowiekowi . Bo” zła nie da się zniszczyć na zawsze , ostatecznie , można je tylko uśpić jak mikroba dżumy „. Sens życia ujawnia się wolno , dzień po dniu ,sens lub bezsens. Czasem nasz sens życia wydaje się bezsensem ,czasem nasze postrzeganie świata jest normalne lub mniej normalne, należy jednak pamiętać że dążenie do bycia oryginalnym , niebanalnym , prowadzi do sztucznej oryginalności i zazwyczaj alienacji .Wtedy nasze życie zamienia się w abstrakcję . Jednak zawsze nasze życie będzie miało ambiwalentny „posmak”. Rzeczywistość na każdym odciska swoje piętno ale „ nie ma większej trwożnej pustki od człowieka uciekającego przed własnym demonem”….
bardzo zależy mi na waszych wrażeniach po przeczytaniu tego elaboratu ...
Re: Bezsens i Absurd istnienia- po mojemu
1
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 18:16 przez Amarettowa, łącznie zmieniany 1 raz.