Re: Dobro i zło

1
Chciałem napisać w wątku "Dobro i zło a moralność" w dziale Filozofii, jednak odstraszył mnie zakaz wpisany tam w zagajeniu wątku przez jego inicjatora, mianowicie:
"Państwu od szatana i cytatów ze świętych ksiąg podziękujemy".

Uważam, że filozofia nie znosi ograniczeń i traci sens gdy nadaje się jej zakazy myślenia.

Otwieram nową dyskusję na temat dobra i zła, dyskusję wolną , w której nie ma zakazów.

Przyjrzałem się z uwagą opisowi stworzenia świata w jednej z najstarszych napisanych książek, w Biblii.
Dotarło do mnie, że pojęcie dobra powstało po akcie stworzenia.
To nie jest przypadek. Stworzenie jest dla Boga czymś w rodzaju lustra, bez stworzenia Bóg siebie nie widział.
Kiedy przyjrzał się Bóg stworzeniu zauważył, że to co stworzył - było dobre.

Co to znaczy - dobre?

Trzeba trochę wczuć się w światopogląd ludzi z czasów mojżeszowych, którzy są uważani za twórców Księgi Rodzaju.
Dobre - to takie jak ja, albo służące mnie.

Ten Który Jest uczynił stworzenie, które było dobre, to znaczy było podobne do Tego Który Jest i Jemu służyło.

A kiedy pojawiło się w egzystencji zło i na czym ono polegało?
Zło pojawiło się wraz ze sprzeciwem wobec Boga, gdy część Aniołów odmówiło Mu służby.
W ślad za tymi Aniołami, w wyniku uwiedzenia, również człowiek uległ złu i został namówiony do zła.
Przypomnijmy sobie prawdziwą przyczynę dla którego Ewa zjadła owoc z zabronionego drzewa:
Kiedy zjecie owoc z tego drzewa, którego Bóg wam zabrania, staniecie cię tacy jak On i nie będziecie już musieli Mu służyć.
Wizja braku konieczności służenia Bogu stała się tak ponętna dla człowieka, że ten dał się uwieść i zjadł zakazany owoc.

Kilka tysięcy lat później, Bóg zstępuje na Ziemię jako wcielony Syn Boży i wyjaśnia ludziom na czym polega dobro, jakie oni - ludzie mogą czynić, tak jak Bóg Ojciec uczynił przed wiekami i czyni nadal.
To dobro to miłość.
Powrót do miłości wobec Boga - z całej duszy, z całych sił i z całego serca człowieka. To jest dobre. To jest czynienie tego, co dawniej tylko Bóg czynił.
W jakimś sensie kochając - dokonujemy aktu stworzenia. To, co kochamy jest dobre, bo jest do nas podobne i nam służy.
Przypomina nam o tym Jezus, gdy tłumaczy swoją misję. "Jestem Waszym Królem i przyszedłem Wam służyć".
Przypomina nam, że w oczach Jego Ojca - jesteśmy wciąż dobrzy.
Chwilowe zło jest tylko przejściową nauką dla człowieka, człowiek jest z natury dobry, służy Bogu, a nie iluzjom.

Dopiero napełnieni taką miłością, potrafimy kochać siebie samego. Bo kochając Boga - równocześnie zanurzamy się w miłości Boga.
Bóg kocha człowieka zawsze, zanim człowiek w ogóle zaistniał. W akcie miłości Boga przez człowieka, człowiek doznaje wielu darów, staje sie błogosławiony, to znaczy, ze zaczyna odczuwać Bożą miłość, która wcześniej była nieodczuwalna.

I wtedy - można pokochać drugiego człowieka. Człowieka - nie jednego wybranego, tylko grupę osób, także naród, ludzkość, wspólnotę ludzką pozostającą w Świętych Obcowaniu, tych co żyją teraz ciałem i duchem i tych co żyli tak przed nami, a teraz żyją tylko w duszach.
Pokochać - to znaczy czynić dobro.

Kochamy ludzi, bo jesteśmy do nich podobni i im służymy.
A ludzie kochają nas - z tych samych powodów.

Zło jest dla człowieka tym samym co potknięcie się dziecka. Dziecko przewraca się, płacze, ale po krótkiej chwili zapomina a rana się goi. W podświadomości dziecka zostaje jednak ślad tego zdarzenia i od tej pory dziecko idąc - uważa.
Dlatego nie demonizuję zła.
Przyjdzie czas, gdy zło odejdzie do historii i pozostanie tylko w podświadomości rozwijającej się ludzkości.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 12:49 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

2
najwiekszym dobrem człowieka jest prawo do wolności , najwiekszym złem odbieranie mu tego prawa
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 13:05 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Dobro i zło

6
Crows pisze:najwiekszym dobrem człowieka jest prawo do wolności , najwiekszym złem odbieranie mu tego prawa
Wolność...wielkie słowo,przez duże Wu.Ale muszą być granice.Granice wyznaczają ludzie.I tu się sprawy komplikują.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2014, 21:20 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Dobro i zło

7
mordotymoja pisze:
Crows pisze:najwiekszym dobrem człowieka jest prawo do wolności , najwiekszym złem odbieranie mu tego prawa
Wolność...wielkie słowo,przez duże Wu.Ale muszą być granice.Granice wyznaczają ludzie.I tu się sprawy komplikują.
oczywiście , ze moja wolność to nie tylko moja ale muszę pamietać , że drugi człowiek tez ma do niej prawo wiec moje prawo do wolności nie może ograniczać tegoż prawa u drugiego człowieka :)
Ostatnio zmieniony 01 lis 2014, 6:57 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Dobro i zło

8
Crows pisze:najwiekszym dobrem człowieka jest prawo do wolności , najwiekszym złem odbieranie mu tego prawa
Człowiekowi prawdziwie wolnemu nie sposób odebrać wolności. Nie da się.
Twoje obsesje są Twoja niewolą. Twoją własną, a nie narzuconą przez kogokolwiek.
I nikt nie mówi, że te obsesje są dobre.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 12:52 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

10
Moim zdaniem natura, życie, wszechświat nie zna dobra i zła. Zło i dobro kreuje sam człowiek, więc jeśli człowiek zabija człowieka wbrew jego woli, będzie czynił zło. Z kolei człowiek umierając nie czyni ani dobra ani zła, natura i świat nie czynią zła odbierając je czy też nie kwalifikuje zabójcy jako złego człowieka. Z perspektywy mordercy, ten czyni zło, a z perspektywy ofiary, ta doznaje zła innego człowieka. Z perspektywy natury zaś ofiara jest stawiana na równi z umierającym ze starości człowiekiem. Morderca jak i starość także wykańczają innego człowieka w ten sam, obojętny dla świata sposób.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 13:40 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

11
k4cz0r200 pisze:Zło i dobro kreuje sam człowiek, więc jeśli człowiek zabija człowieka wbrew jego woli, będzie czynił zło.
Pierwsze zło uczynił Anioł postępując wbrew woli Boga.
Zaraz potem postąpił podobnie człowiek.

Więc złem jest działanie wbrew czyjejś wolnej woli.
Bardzo wiele zła (wiele w pojęciu względnym) dzieje się w wyniku łamania wolnej woli innych ludzi a czasem nawet w wyniku walki z samym sobą, zwalczaniu swojej własnej wolnej woli.

Abu nie popaść w błędy hermetyzmu w tej ideologii (wszystko podług woli) nigdy nie zapomnijmy, że nasz Stwórca, również ma wolną wolę. Działając w imię wolności, zachowując tolerancję dla innych, uznając ich prawo wolnej woli, nie przekraczając ich granic wyznaczanych przez ich wolność, nie zapominajmy o Bogu, z którego wolnej woli powstaliśmy.
Bóg przecież też jest wolny i ma prawo cieszyć się swoją wolnością.
My jesteśmy do niego podobni, bo takimi właśnie nas stworzył.

A gdy Boga postawimy na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu.
I wtedy nie będzie już zła.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 14:24 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

12
Pierwsze zło uczynił Anioł postępując wbrew woli Boga.
Zaraz potem postąpił podobnie człowiek.

Więc złem jest działanie wbrew czyjejś wolnej woli.
Bardzo wiele zła (wiele w pojęciu względnym) dzieje się w wyniku łamania wolnej woli innych ludzi a czasem nawet w wyniku walki z samym sobą, zwalczaniu swojej własnej wolnej woli.

Abu nie popaść w błędy hermetyzmu w tej ideologii (wszystko podług woli) nigdy nie zapomnijmy, że nasz Stwórca, również ma wolną wolę. Działając w imię wolności, zachowując tolerancję dla innych, uznając ich prawo wolnej woli, nie przekraczając ich granic wyznaczanych przez ich wolność, nie zapominajmy o Bogu, z którego wolnej woli powstaliśmy.
Bóg przecież też jest wolny i ma prawo cieszyć się swoją wolnością.
My jesteśmy do niego podobni, bo takimi właśnie nas stworzył.

A gdy Boga postawimy na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu.
I wtedy nie będzie już zła.
Oczywiście biorąc pod uwagę, że wszyscy ludzie mają taki sam światopogląd jak Ty ;) Szczególnie, że pojęcia dobra i zła powstały dużo, dużo wcześniej niż religia, w którą wierzysz i nim ludzie zorientowali się, że bóg w ogóle może istnieć.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 14:50 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

13
Ja nie mam żadnego znaczenia dla światopoglądu innych ludzi bo oni są równie wolni jak ja w kreowaniu swych poglądów, religii i innych rzeczy, o których wspominasz.

Nie ma to też znaczenia dla zagadnienia dobra i zła.
Jestem obserwatorem a nie kreatorem w tym temacie.

Natomiast, patrząc racjonalnie i logicznie, to z Bogiem mogą być tylko dwie możliwości:
1. Bóg istnieje.
2. Bóg nie istnieje.

I dzieje się to zupełnie niezależnie od Twojego, czy mojego światopoglądu, czy religii.
Ludzie niepotrzebnie wikłają się w sieć swoich własnych poglądów, zamiast rozglądać się dookoła.
Gdyby pominąć wszystkie inne przesłanki, to jest 50% szans, ze Bóg istnieje. Dlatego warto tą możliwość wraz z jej prawdopodobieństwem brać pod uwagę.

Ja wierzę, że On naprawdę jest i Jego prawa obowiązują wszechświat. Mam na to to wyłącznie same dowody. Jednak dla ludzi te dowody są nieczytelne. Rozumiem i akceptuję to.
Kocham ludzi tak, jak Bóg kocha mnie i Was wszystkich.

:kwiatek:
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 15:02 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

14
maly_kwiatek pisze:.
Kocham ludzi tak, jak Bóg kocha mnie i Was wszystkich.
ale nie kochasz Kopaczowej A BÓG JĄ KOCHA
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 17:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Dobro i zło

16
Natomiast, patrząc racjonalnie i logicznie, to z Bogiem mogą być tylko dwie możliwości:
1. Bóg istnieje.
2. Bóg nie istnieje.
To jest tylko dwuwartościowa logika arystotelejska, inaczej mówiąc "Zasada Wyłączonego Środka" czyli "tertium non datum". Jej zakres oddziaływania można porównać do geometrii Euklidesa albo fizyki Newtona.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 18:44 przez Gorgiasz, łącznie zmieniany 1 raz.
http://wydaje.pl/e/szelest-zamknietych-drzwi
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Gen ... 705218.pdf
http://wydaje.pl/e/genesis-w-poszukiwan ... losci-cz-2

Re: Dobro i zło

17
Gorgiasz pisze:
Natomiast, patrząc racjonalnie i logicznie, to z Bogiem mogą być tylko dwie możliwości:
1. Bóg istnieje.
2. Bóg nie istnieje.
To jest tylko dwuwartościowa logika arystotelejska
Wiem, wiem.
Jednak dla uproszczenia i czytelności rozważań w tym temacie ją przyjąłem.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 18:49 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

18
Właśnie takie uproszczenia według mnie skłaniają ludzi do posiadania własnych "poglądów" i przestają patrzeć dookoła. Gdyby ludzie spojrzeli na Boga w wielu aspektach, w tym także "prawdopodobnie nie istnieje" oraz "prawdopodobnie istnieje" byłoby nieco łatwiej. Ludzie zamknięci tylko na jedną opcję, tylko na jeden kolor świata stwarzają sobie niepotrzebne bariery. Oczywiście rozumiem, że kiedyś ktoś napisał, że Bóg jest i... i tyle, a masa ludzi nawet nie zastanawiając się nad tym głębiej zwyczajnie temu zawierza. Lub też twardo temu zaprzecza. Rozumiem także to, że ktoś błędnie interpretuje swoją wyobraźnie oraz błędnie rozumie proste fakty, przez co znajduje "dowody" na poparcie swoich "poglądów". Nikt nie jest nieomylny. Zaś nie rozumiem tylko dlaczego tacy ludzie, trąbiąc wszędzie o zrozumieniu, tolerancji, otwartości, mądrości i rozwoju nie zakładają nawet przez chwilę, że być może się mylą? Musi to być cholernie ograniczające.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2014, 22:39 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

19
Czy Ty czasem nie usiłujesz pod pretekstem otwarcia na trzecią możliwość w uproszczonej logice zero jedynkowej alternatywy, przemycić jedynie słusznych tez i poglądów, najlepiej antyklerykalnych?

Kwiatek jest ograniczony, masz rację.
Jednak nie znaczy to, że kwiatek nie widzi i nie myśli.

I kluczowe pytanie.
Skoro jesteś fachowcem od geometrii Riemanna i teorii wielu światów, wytłumacz rzeczowo, dlaczego zamiast rozważać dwóch możliwości, dopuszczając trzecią i kolejne, negujesz je obie i uważasz, że są błędne, bo prawdziwa jest możliwość trzecia?
I to na poziomie ogólnym, a nie konkretnym, w konkretnej sprawie?
To wynika z polemicznego charakteru?
Czy z przejściowego młodzieńczego zacietrzewienia?
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 15:26 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

20
Spokojnie, ja tu nie chcę nikogo zmuszać do swoich przekonań, czy cokolwiek. I tym bardziej nie zamknąłem się na pozostałe ;) Napisałem tylko, że właśnie zamykanie się na jedną lub przeciwieństwo tejże idei jest bardzo ograniczające. Jeśli chcesz ciekawostkę, to jest taka teoria, w której dowodzi się, że im dalej od wszechświata, tym więcej wymiarów. My żyjemy w 3 wymiarach i postrzegamy również w 3, więc istoty np. 5-6 wymiarowe byłyby dla nas nawet niedostrzegalne. Dodatkowo, życie na ziemi rozwijało się 3 razy już, każde było inne i zakończone katastrofą - zaledwie szczątkowe organizmy przetrwały z poprzednich, czyli ptaki od dinozaurów i trochę stawonogów od trylobitów. Nasz gatunek, czyli homo sapiens - jedyny, który był na tyle inteligentny, by zacząć w ogóle rozważać swoje istnienie narodził się jakies 1,9 miliona lat temu. Wszechświat ma 13,82 miliarda lat, czyli jest 7310 razy starszy niż my. Wyobraź sobie, że gdzieś daleko od centrum wszechświata, dużo wcześniej niż my rozwinęła się jakaś 6ścio wymiarowa cywylizacja. Ewoluowała przez, powiedzmy, 3mld lat, czyli jakieś 1578 razy dłużej niż my. Jako 6ścio wymiarowym istotom dotarcie do nas zajęło by tyle, co nam podłubanie w nosie, a że stworzenie trójwymiarowego świata byłoby dla nic tak proste jak dla nas narysowanie kota na kartce, to też walnęli sobie planetę, cały układ słoneczny i ustawili go tak precyzyjnie(choćby jedna rzecz poszłaby nie tak a nie byłoby nas tutaj), że mogło powstać na nim życie. Poczekali aż sporo się rozwinie, skosili po drodze dwa nieudane eksperymenty - trylobity i dinozaury, a później, gdy małpy zaczęły się rozwijać w interesującym kierunku, oświecili paru z nich, by Ci zaczęli ich uważać za "Bogów". Później już było z górki, z bogów zrobił się jeden bóg, według ewolucji religii na świecie i mamy boga.

Bóg wszechmogący, bóg stworzyciel, bóg obserwator.

To jeden z tysięcy punktów widzenia, jak widzisz, który wcale nie wyklucza istnienia boga. Po prostu pokazuje, że bóg może mieć różne oblicza i niekoniecznie akurat to, które opisuje nasza ulubiona książka sprzed jakichś 2000 lat.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 15:41 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

21
k4cz0r200 pisze:jest taka teoria, w której dowodzi się, że im dalej od wszechświata, tym więcej wymiarów. My żyjemy w 3 wymiarach i postrzegamy również w 3, więc istoty np. 5-6 wymiarowe byłyby dla nas nawet niedostrzegalne.
Wada tej teorii polega na oddalaniu świata wielowymiarowego od tego trójwymiarowego, dostrzegalnego zmysłami ludzkimi. Inne wymiary wcale nie są daleko, tylko doskonale przenikają niższe wymiary. Są tu i teraz i napełniają istnienie mocą.
Od tysięcy lat, odkąd Bóg objawił się Mojżeszowi w gorejącym krzaku, wiemy, ze Bóg jest zawsze i wszędzie. Jest TEN KTÓRY JEST.
Wiemy, jednak tego nie potrafimy zaakceptować i uszanować.
Ciągle szukamy gdzieś o tu !!! albo o tam !!! Tam jest Bóg:)
Proponuję zostawić te trochę śmieszne dla Boga poszukiwania, zaakceptować to jakim On jest i zająć się własnym zbawieniem (powrót do życia moralnego) i własnym rozwojem (by rozumieć świat).

Według Lyssy Royal, która miała ogromny wpływ na duchowość ludzkości XXI wieku i jej rozwój, ludzkość aktualnie przechodzi szybką transformację między trzecią i czwartą gęstością. Ja to obserwuję i mam na to mnóstwo dowodów, ze tak jest jak Lyssa mówi.
Bardzo się z tego cieszę, bo tej większej głębi duchowej świata oczekiwałem, gdy przyszedłem na ten świat. Doczekałem się.
Osobiście, odczuwam siebie jako istota pięciowymiarowa, z piątej gęstości.
Nie wyróżnia to mnie jakoś, ani tym bardziej nie stawia na pozycji Boga.
Po prostu mam większą niż przeciętna świadomość, na tym etapie. A Bóg, tak miedzy nami jest na poziomie siódmej gęstości, według przekazów Lyssy.

Warto z refleksją przeczytać u Lyssy, na czym polega różnica między człowiekiem trzeciej gęstości a człowiekiem czwartej gęstości.

http://www.bcd.com.pl/Sexuality/60.print.aspx

Przy okazji zwróć uwwagę, jak w innym świetle, wygląda według tego spojrzenia, dobro i zło.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 16:05 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

22
Nie wiem jak skomentować to, co pisze owa Lyssa, bo to dosyć typowe problemy i ich rozwiązania - dobre jak każde, bez tej całej mistycznej otoczki.

Jeśli uważasz, że bóg jest, bo tak i akurat pokazywał się w tym miejscu, które jest wskazane przez jakąś starą książkę, to jest to Twoja indywidualna sprawa. Może tak jest, może nie, nie mnie oceniać, a tym bardziej nie będę wierzył Ci na słowo ;P Jeśli jest, to niech jest, jeśli nie ma, to nie ma - mnie to różnicy nie robi i w polemikę na temat dowodów na jego istnienie czy też nawet na sens jego szukania nawet nie mam zamiaru wchodzić.

Ale z tymi gęstościami, porównując je do wymiarów poleciałeś ostro po bandzie :D
Obrazek
PS.
Wada tej teorii polega na oddalaniu świata wielowymiarowego od tego trójwymiarowego, dostrzegalnego zmysłami ludzkimi.
Wadą za to teorii owej Lyssy jest to, że w żaden sposób nie da się jej udowodnić ^^ I właściwie można ją traktować jako zwykły wymysł przećpanej, uduchowionej starej panny z masą kotów w domu.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 16:13 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

23
Etykietowanie osób i zjawisk jest prostą drogą do zamknięcia się w swoim świecie i pozostania starym (lub młodym) zgredem.

Proponuję zamiast tego jednak otworzyć percepcję i analizę, a potem medytację.
Nie jesteś mądry sam z siebie. Mądrość człowieka wspiera się na bogactwie przeżyć i ich analiz szczególnie w kontekście duchowym.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 16:33 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

24
maly_kwiatek pisze:Etykietowanie osób i zjawisk jest prostą drogą do zamknięcia się w swoim świecie i pozostania starym (lub młodym) zgredem.

Proponuję zamiast tego jednak otworzyć percepcję i analizę, a potem medytację.
Nie jesteś mądry sam z siebie. Mądrość człowieka wspiera się na bogactwie przeżyć i ich analiz szczególnie w kontekście duchowym.
Mądre słowa kwiatku. Nadal nie atakowałem owej Lyssy, po prostu prawdopodobieństwo, że to co mówi jest zgodne z prawdą jest mniejsze niż to, że plecie bzdury. Do tego wszystko co jest napisane w tym artykule, co zapodałeś jest napisane dokładnie według schematu tzw. fałszywych guru, kropka w kropkę. Nie ma także żadnego poparcia dla swojej tezy o tych gęstościach, a jedynie tylko uczucia towarzyszące chwili, gdy jej rady zaczynają się sprawdzać. Rady są dobre, więc się sprawdzają, ale sama gęstość nie ma z tym żadnego związku i może być traktowana co najwyżej jako jakieś umowne słowo, a nie dosłownie. Myślę, że gdybyś z miejsca nie odrzucał krytyki własnych przekonań, to z łatwością dostrzegłbyś podobieństwa u innych guru, które te same słowa przyozdabiają kwiatkami nieco innego koloru.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 16:45 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

25
Analizowałem wypowiedzi różnych guru.
Pani Lyssa Royal nie pretendowała nawet do takiego miana, natomiast prosto i jednoznacznie przekazała nam treść przekazów od istot z innych wymiarów, jakie sama otrzymała.
Mój aparat analityczny i intuicyjny mówi wyraźnie, że w jej przekazach nie ma sprzeczności ani ideologizacji, jakie spotykam w różnym nasileniu u innych mistrzów duchowych.

Widzisz Kaczor, możesz tego nie dostrzegać, jednak w moich oczach, Lyssa jest czysta, w odróżnieniu od Osho, Mooji, Krishnamurti, czy nawet de Mello.
Oczywiście nie tylko ona jest czysta, czysty jest przede wszystkim przekaz jaki otrzymała i przekazuje.

Mam dość wygimnastykowane umysł i intuicję by łapać prawdę i łapać fałsz.
To naprawdę zupełnie inaczej brzmi.
A gdyby były wątpliwości, to Jezus dał wskazówkę:
Patrzcie po owocach.

No to patrzmy.
Lyssa nie była guru, choć ma miliony czytelników.
Nie ma wyznawców, tylko ułatwiła milionom ludzi głębsze uświadomienie kim są.
Chciałbyś to przerobić w coś złego?
Podziwiam zakamuflowane zło, udające dobro.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:00 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

26
Nie chce przerobić na coś złego. Ba, ja nawet nie mówię, że ona kłamie. Mam kumpla, który porozumiewa się z kosmitami za pomocą liczb, które wystukuje palcami o blat łózka, gdy zasypia. Gość ma sporą wiedzę życiową, jest dobrym człowiekiem i też nie kryje się z tym, że wiele spraw rozwiązał dzięki kosmitom. Ja mu wierzę, że nie kłamie - on po prostu nie widzi prawdy.

Napisałem guru, bo organizuje jakieś zajęcia, tak jak guru. Najwyraźniej użyłem złego określenia, skoro ona tak mówi. Nie zamierzam Cię przekonywać do tego, że to nie kosmici jej mówili o gęstości, ani do tego, że prawa fizyki mają lepszą podstawę od praw Lyssy. Po prostu życzę Ci, byś spojrzał na świat trzeźwo i nawet nie porzucając magię i mistycyzm, ale potrafiąc spojrzeć poprzez niego, by zobaczyć jak bardzo można się zgubić wierząc w słowa innych.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:10 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

27
Przecież widziałem i widzę.
Co najmniej kilku Jezusów i tyleż Michałów Archaniołów którzy koło oryginałów nawet nie stali, za to mają ambicję zrobić wodę z mózgów milionów ludzi.
Widziałem ich duchowe i wcielone wersje.

I rzadko, jednak czasem miałem wątpliwości.
Wtedy przyglądałem się owocom, zgodnie z nauką Jezusa.
I dopiero wtedy widziałem nieraz opętania, dramaty życiowe i inne tragedie wpisane w owoce zaufania złym duchom.
Widzę byłego egzorcystę, który za sprawą swej pychy, usiłował wypędzać złe duchy swoją mocą, zamiast prosić o to Jezusa.Teraz, od lat rozsiewa on wśród ludzi chory strach przed dobrem i złem, bo wszędzie gdzie coś się dzieje, może tkwić diabeł. Najlepiej, według jego nauk, nic nie robić i czekać na śmierć.
To oczywiście jest nauka diabelska, tylko on nie jest tego świadomy.

Widzę w świecie rozmaite zjawiska. I nauczyłem się nie nadawać im etykiet (ludziom - tym bardziej), tylko przyglądać się, jak zjawiska postępują. Bardzo ciekawe rzeczy widzę.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:29 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Dobro i zło

28
Przecież widziałem i widzę.
No to gratulacje ;P Jesteś jedynym człowiekiem w historii, który na prawdę widzi prawdę.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:34 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Dobro i zło

29
maly_kwiatek pisze:Widzę w świecie rozmaite zjawiska. I nauczyłem się nie nadawać im etykiet (ludziom - tym bardziej), tylko przyglądać się, jak zjawiska postępują. Bardzo ciekawe rzeczy widzę.
nie ????
mały_kwiatek pisze:W moich oczach Gierek miał klasę.
Pani Kopaczowa nie bardzo, a Tusk, w ogóle.
mozna by takich podobnych etykietek przytoczyc bardzo wiele , ale kwiatek ich nie widzi jakby był slepy ,wiec kłamie , i to nie pierwszy raz .
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:39 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Dobro i zło

30
Ejże Crows. Kochajmy kwiatka tak jak on kocha nas. Nie wytykajmy mu jego błędów tylko naprowadźmy na dobrą drogę :D Wskazywanie gdzie popełnił błąd zawsze kończy się zakończeniem dyskusji, a to prowadzi do niczego i sytuacja zaczyna się od początku.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 17:42 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron