Re: Egoizm

1
Myślimy o sobie, nawet wtedy, gdy nie myślimy, to się nazywa instynkt. Najpierw ja, później inni.
Jak możemy kogoś obdarzać dobrem, skoro nam nie jest dobrze? Jak możemy kochać kogoś, skoro nie kochamy siebie? Daje się coś, co się ma, nie można dać czegoś, czego się nie posiada.
Dobroczynność jest przejawem egoizmu, bo zawsze to będzie wymiana "coś za coś". Ja się lepiej poczuję pomagając innym (rzucę grosza żebrakowi, kupię bułkę głodnemu itp.). On się poczuje lepiej i ja się poczuję lepiej, bo komuś pomogłem. Dobroczynność wynika z egoizmu, taką tezę sobie postawiłem. Zgadzacie się z nią?
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 3:46 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Egoizm

2
polliter pisze:Dobroczynność jest przejawem egoizmu, bo zawsze to będzie wymiana "coś za coś".
wybacz ale nie zawsze , robiłem wiele rzeczy dobrych bez wymysłow "coś za coś" , nie zawsze mnie stać na takie kalkulacje , czasem sam się zastanawiałem po kichę to robie jak nicholery z tego mam , nie prowadzę kartoteki dobrych uczynków by dostać sie do nieba ;)
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 6:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Egoizm

3
Każdy robi to, co leży w jego własnym interesie. To oznacza ze jego działanie może być w efekcie krzywdzące a więc niekoniecznie etyczne...Chcemy jednak miłości za miłość ,uśmiechu za uśmiech...Nawet modlac sie obiecujemy Bogu poprawe ..ale za coś..Jestesmy przeciez racjonalni..i myslimy peryspektywicznie o przyszłości..
Prawdziwy altruista ma przeciez w du..pie innych bo liczy sie tylko działanie dla innych a nie inni..Dla egoisty licza się inni bo przeciez dzieki min uzyskuje korzysci dla siebie..
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 8:51 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Egoizm

4
Crows pisze:
polliter pisze:Dobroczynność jest przejawem egoizmu, bo zawsze to będzie wymiana "coś za coś".
wybacz ale nie zawsze , robiłem wiele rzeczy dobrych bez wymysłow "coś za coś" , nie zawsze mnie stać na takie kalkulacje , czasem sam się zastanawiałem po kichę to robie jak nicholery z tego mam , nie prowadzę kartoteki dobrych uczynków by dostać sie do nieba ;)
Uważam podobnie jak Crows. :good:

Natomiast jeśli komuś myli się miłość do samego siebie z egoizmem, to warto by sobie to dobrze przemedytował, bo to dwie różne sprawy.
Miłość do samego siebie nie oznacza zamknięcia na innych, egoizm skupia się wyłącznie na sobie.

Po prostu egoizm nie ma nic wspólnego z miłością.
kwiatek
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 10:26 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Egoizm

5
A co w przypadku, gdy czujemy, że zrobiliśmy dobry uczynek? To już czysto egoistyczna rzecz. Pomoc innym nie jest egoistyczna, ale uczucie spełnienia obowiązku już tak. Myślę, że o to chodziło polliterowi, gdy pisał o wymianie "coś za coś" i ja też jestem tego zdania. Za bycie dobrym dostajemy nagrodę według Twojej religii maly_kwiatek, a będąc bardziej precyzyjnym nagroda nie zostanie nam wtedy odebrana - nadal jest to forma nagrody za dobre uczynki. Podobnie działa pojęcie Karmy i też to, czego uczyli nas rodzice i nauczyciele, czyli nagroda za dobro i kara za zło. Myślę, że nie pomylę się, gdy stwierdzę, że większość ludzi jest popychana do dobra według takiego "coś za coś", nawet jeśli czynią dobro bez zastanowienia, to później to "coś" dostają.

Kiedyś pewien człowiek stwierdził, że nie można oczekiwać od bliźnich podziękowania za pomoc, to jest jasne. Ale stwierdził też, że nie powinno czuć się po tym lepiej. Czynienie dobra, to przywracanie naturalnego stanu rzeczy, więc nie można wynosić na wyżyny uczucia spełnienia, które się z tym wiąże. Tak ma być i tyle. Zgadnijcie kto to napisał.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 12:18 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Egoizm

6
....napisał to Fryderyk Nietzsche.Zgadłam ?

Nie uważam by pomaganie innym wiązało się z egoizmem,ludzie tacy po prostu powinni być i już .
Egoistą jest raczej ten który nie potrafi dzielić się tym co ma .
Cóż znaczymy w świecie, gdy nie potrafimy pomagać z dobroci serca, a jedynie dla poklasku.
Są na Tym świecie samotne,cudowne, diamenciki którym warto pomagać, bo to dzięki nim świat jest piękniejszy.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 13:49 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Egoizm

7
....napisał to Fryderyk Nietzsche.Zgadłam ?
Adolf Hitler ;) W pierwszym tomie mein kampf, gdy mówił o pomaganiu biednym.

Cóż znaczymy w świecie, gdy nie potrafimy pomagać z dobroci serca, a jedynie dla poklasku.
Myślę, że tu nie chodzi o poklask, ale coś dużo bardziej subtelnego, czyli o samą satysfakcję zrobienia dobrego uczynku.
Są na Tym świecie samotne,cudowne, diamenciki którym warto pomagać, bo to dzięki nim świat jest piękniejszy.
No i właśnie nadałaś wartość samej pomocy. "Warto pomagać, bo dzięki nim świat jest piękniejszy" - coś za coś.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 14:00 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Egoizm

8
polliter pisze:Myślimy o sobie, nawet wtedy, gdy nie myślimy, to się nazywa instynkt. Najpierw ja, później inni.
Jak możemy kogoś obdarzać dobrem, skoro nam nie jest dobrze? Jak możemy kochać kogoś, skoro nie kochamy siebie? Daje się coś, co się ma, nie można dać czegoś, czego się nie posiada.
Dobroczynność jest przejawem egoizmu, bo zawsze to będzie wymiana "coś za coś". Ja się lepiej poczuję pomagając innym (rzucę grosza żebrakowi, kupię bułkę głodnemu itp.). On się poczuje lepiej i ja się poczuję lepiej, bo komuś pomogłem. Dobroczynność wynika z egoizmu, taką tezę sobie postawiłem. Zgadzacie się z nią?
Cynicznie postrzegając, filantropia to luksus osób mogących sobie na nią pozwolić. Najczęściej jednak to osoby znajdujące się na skraju ubóstwa okazują największe serce jeszcze bardziej potrzebującym nie oczekując nic w zamian. Altruizm nie musi wynikać z chęci poprawienia sobie samopoczucia, absolutnie jednak nie wykluczam twojego Polli twierdzenia.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 17:29 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Egoizm

9
Abesnai pisze:Najczęściej jednak to osoby znajdujące się na skraju ubóstwa okazują największe serce jeszcze bardziej potrzebującym nie oczekując nic w zamian.
uważam to za daleko posunięte uogólnienie Abesnai. tego typu 'prawdy' ludowe nie służą niczemu innemu, jak umacnianiu antagonizmów pomiędzy posiadaczami odmiennych grubości portfele.

zarówno chytrość jak i szczodrość zależne są od mentalności danego człowieka, a nie od legendarnie większej gotowości do dzielenia na pół skrajnego ubóstwa.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 17:56 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Egoizm

10
Piszę o tym Luna z czym osobiście się spotkałem, nie teoretyzuję.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 18:01 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Egoizm

11
Aż mi się przypomniała sytuacja mojej koleżanki, którą rodzina wyrzuciła z domu. Spacerowała do późna ulicami krakowa, w końcu kilku bezdomnych zaproponowało jej nocleg w jakiejś swojej ciupie. Tacy dobrzy i mili, a obudziła się ojebana ze wszystkiego wartościowego... Bardziej opowiadam się za zdaniem Lunadari.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 18:10 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Egoizm

12
Być może dzięki temu znalazła panaceum na młodzieńczą (?) naiwność a rodzice, mam nadzieję, ponieśli ciężar konsekwencje ze swojej decyzji. Nawet najbliżsi mogą zachować się okrutnie i bez dwóch zdań z tym dyskutować nie zamierzam.
Za moją wypowiedzią stoją osobiste doświadczenia życiowe i to pozostaje w moim zakresie, więc w żadnym wypadku nie będę się z nikim licytował i robił z siebie wieszcza ludowych powiedzonek. Tyle postaw ilu ludzi, każdy ocenia poprzez jakiś pryzmat.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 18:25 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Egoizm

13
Myślę, że o to chodziło polliterowi, gdy pisał o wymianie "coś za coś" i ja też jestem tego zdania. Za bycie dobrym dostajemy nagrodę według Twojej religii maly_kwiatek, a będąc bardziej precyzyjnym nagroda nie zostanie nam wtedy odebrana - nadal jest to forma nagrody za dobre uczynki. Podobnie działa pojęcie Karmy i też to, czego uczyli nas rodzice i nauczyciele, czyli nagroda za dobro i kara za zło. Myślę, że nie pomylę się, gdy stwierdzę, że większość ludzi jest popychana do dobra według takiego "coś za coś", nawet jeśli czynią dobro bez zastanowienia, to później to "coś" dostają.
Dokładnie to miałem na myśli. Ludzie pomagają innym instyktownie, ale czują się wtedy lepiej, bo zrobili coś wartościowego i takie "coś" miałem na myśli. Z tezą o egoizmie w dobrych uczynkach spotkałem się po raz pierwszy u o. Anthonego de Mello. Przecież to nic złego, dobry uczynek zawsze pozostanie dobrym uczynkiem i tak naprawdę, nie ważne, co kierowało takim Gatesem, Jobbsem, Rockefellerem i in. gdy dzielili się swoimi fortunami z potrzebującymi. Może wyrzuty sumienia, że są tak obrzydliwie bogaci, a inni nie mają co jeść? Może jakieś ulgi podatkowe? Może wizerunek w świecie? Jakie to ma znaczenie? Pomogli, ktoś otrzymał ich datki, a oni coś otrzymali w zamian. Tym "czymś" mogła być czyjaś wdzięczność, marketingowa poprawa wizerunku, "wykupienie" sobie miejsca w Niebie czy zwykła satysfakcja.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 18:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Egoizm

14
Być może dzięki temu znalazła panaceum na młodzieńczą (?) naiwność a rodzice, mam nadzieję, ponieśli ciężar konsekwencje ze swojej decyzji.
Teraz to będzie już chyba szósty rok jak nie ma z nimi kontaktu i żyje w toksycznym związku z jakimś 20 lat starszym facetem jakieś 400km od domu. Dziewczyna wiele razy później sypiała z bezdomnymi i mówiła, że jeśli się chce z nimi obcować, to trzeba mieć tyle co oni, bo inaczej wezmą Ci wszystko co cenisz. Opowiadała sporo ciekawych rzeczy o tym, ale to nie miejsce na ten temat. Życie to nie film i nie ma happy endu, ale przynajmniej żyje i ma co jeść ;) Kiedy widywałem się z nią dosyć często, to dostawałem telefony czy nie mam jej gdzie przekimać, bo wyrzucał ją też ten facet, ale nigdy jej pod tym względem nie pomogłem, więc nawet nie wiem jak kończyła. W każdym razie kontakt się urwał jakieś 2 lata temu.
Za moją wypowiedzią stoją osobiste doświadczenia życiowe i to pozostaje w moim zakresie, więc w żadnym wypadku nie będę się z nikim licytował i robił z siebie wieszcza ludowych powiedzonek. Tyle postaw ilu ludzi, każdy ocenia poprzez jakiś pryzmat.
No jasne. Każdy zna swoją prawdę na tyle ile sam ją poznał, a nie ktoś mu powiedział.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron