Myślimy o sobie, nawet wtedy, gdy nie myślimy, to się nazywa instynkt. Najpierw ja, później inni.
Jak możemy kogoś obdarzać dobrem, skoro nam nie jest dobrze? Jak możemy kochać kogoś, skoro nie kochamy siebie? Daje się coś, co się ma, nie można dać czegoś, czego się nie posiada.
Dobroczynność jest przejawem egoizmu, bo zawsze to będzie wymiana "coś za coś". Ja się lepiej poczuję pomagając innym (rzucę grosza żebrakowi, kupię bułkę głodnemu itp.). On się poczuje lepiej i ja się poczuję lepiej, bo komuś pomogłem. Dobroczynność wynika z egoizmu, taką tezę sobie postawiłem. Zgadzacie się z nią?
Re: Egoizm
1
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 3:46 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards