Re: świadoma nieswiadomość

91
Źle mnie zrozumiałeś z tą iluzją umysłu, dałem Ci tylko przykład tezy, która może obalić właściwie wszystkie inne. To jak wniosek wyciągnięty przez benedykta z książki Lód, iż może w ogóle nie istnieć. Nie da się tego wykluczyć, ani udowodnić, a nie jest przy tym jakoś bardzo nieprawdopodobne. Nie wierzę w to, jedynie nie wykluczam, że tak może być. To jak tym kolorem, widzimy kolor czerwony jabłka, a ten czerwony, to odbite od jabłka fale światła o danej długości fali. No i rozmawiając z Tobą o modelu standardowym, będę uważał to za fakt, bo jest to wielce prawdopodobne i uznanie tego za fakt ułatwia dyskusje. Jeśli jednak wejdziemy na tereny ustalania co jest prawdą, a co nie, to dla mnie ta teoria jest bardzo prawdopodobna, ale nie musi być prawdą. Nie dość, że nigdy tych fal nie zobaczyłem, opieram się właściwie tylko na tym co ktoś mi powiedział, to jeszcze model standardowy trochę się sypie odkąd rozwijamy fizykę kwantową, a do tego choćby i jest prawdopodobne, że to wszystko iluzja umysłu albo że wszystko jest jednością, a to tylko jej ekspresja.

I z tym meritum się zgadzam, umysł nie musi potrafić nigdy ogarnąć otaczającego świata. Może w ogóle nie da rady, a może dałby radę, nie dość, że na temat działania umysłu mam szczątkowe informacje, to jest jeszcze parę innych też, ot choćby to z dodatkowym źródłem poznania, o którym piszesz. Dla mnie to jest świadoma nieświadomość, po prostu wiem, że nic nie wiem. Jeśli zacznę wiedzieć na pewno, to będzie to znak, że wkroczyłem na nieświadomą nieświadomość, jest zbyt wiele możliwości.

Pytanie jest interesujące i jest parę odpowiedzi, że można, a jest też, że nie można. Albo na umyśle kończy się nasze poznanie albo jest coś poza. Jeśli założę, by skorzystać tylko z umysłu, to tylko pozornie mnie to ogarnicza. Jeśli skorzystam z twojej tezy, iż jesteśmy jednością, odczepię się od mojego umysłu, to dojdę to momentu, gdzie nic więcej nie ma i być nie może, a do tego wszystko jest niesprawdzalne. Dojdę to odczucia prawdy, która z perspektywy rozumu może być choćby i autosugestią. Z perspektywy tej nierozumowej, z perspektywy tej absolutnej świadomości nie będzie tych rozsterek, to też skończy się rozumowe dążenie. A to nadal może być tylko iluzja rozumu. Dlatego też nie ma sensu poznawać takiej "prawdy", bo jest ich parę sztuk więcej na świecie, które sprawiają to samo, a do tego z punktu widzenia rozwoju psychicznego i emocjonalnego nic mi to nie da. Rozwinę się tylko duchowo, co nie odbije się na moje życie materialne, w każdym razie nie w jakiś drastyczny sposób.

Po prostu analiza z perspektywy rozumu daje więcej możliwości i nie stawia granic póki co, nawet jeśli jest bardziej ograniczona niż hipotetyczna absolutna świadomość, może być zniekształcona przez światopogląd, to nadal ta absolutna świadomość ma już wszystkie odpowiedzi, których udowodnić się nie da, osobiście mnie nie przekonują, właściwie kończą zabawę z poznaniem i nie odpowiadają na pytania, jedynie stawiają tezę tak jak a z tym, że wszystko może być iluzją. I jeśli ja bym się kierował tym, że świat nie istnieje, bo to iluzja, to właściwie zostałoby mi tylko siąść na dupie i czekać aż to się skończy. Dlatego też nie korzystam z tej tezy, tak jak i nie chciałbym korzystać z filozofii pustki, tej absolutnej świadomości, czy new ageowych etapów po śmierci.

Na to przyjdzie czas, gdy wszystko inne zawiedzie, pisałem już o tym. Póki co analiza z perspektywy rozumu, który niczego nie bierze do siebie ani niczego nie przyswaja na stałe, czy też w nic nie wierzy, wydaje mi się najbardziej atrakcyjnym ziarnem, który może dać najwięcej zabawy i faktycznie do czegoś dotrzeć, bo jest uniwersalnym podejściem, który zakłada też wszystkie inne. Pozbycie się tego ziarna jest niemożliwe dla analizy, bo choć to ziarno to teraz abstrakcyjny byt przez Ciebie wytworzony, ale tak na prawdę to analiza bodźców przez rozum, bazując na doświadczeniach, póki nic nie jest pewne, puty trudno o zniekształcenia. Jedynym sposobem pozbycia się ziarna, to pozbycie się w ogóle tego modelu myślowego, tej analizy, a to jest tylko możliwe przez wierzenie w rzeczy, w które wierzysz ty czy inny uduchowiony, który się z tobą nie zgadza.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 9:49 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: świadoma nieswiadomość

93
Rzeczywistość materialna jest najbardziej rzeczywistą spośród wszystkich dostępnych gęstości istnienia. Jest pełna.
A żeby móc wpływać na materie tak żeby sie wydawała iluzją trzeba być na poziomie projektanta rzeczywistości materialnej.
Zbudowana materia jest z energii czyli światła. I tylko te wibracje mogą wpłynąć na modyfikacje materii.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 11:09 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

94
Kaczor,

od strony naukowej bada się w odniesieniu do świadomości w ujęciu kogniwistycznym następujące kwestie:

- dychotomię czas - przestrzeń
- dychotomię masa - energia
- dychotomię świadomość - informacja

Coraz więcej faktów wskazuje iż oba elementy ostatniej dychotomii nie są pochodnymi tych dwóch pierwszych. Wszystko zaczyna wskazywać na to iż poszukiwana od lat Teoria Unifikacji musi uwzględnić jak podstawowe te wszystkie trzy dychotomię a nie jak do tej pory zakładano te dwie pierwsze. Oznacza to iż żadne z tych 6 zjawisk nie jest wyprowadzalne jako efekt "uboczny" pozostałych.

W odniesieniu do dychotomii świadomość - informacja jest sporo interesujących badań. By się wielce nie rozpisywać w naukowym podejściu bada się już nie "oświecenie" ale "peak-expiriences". Doświadczeń peak-expirience doświadcza już 30% ludzkości i ta pula rośnie. Peak-expiriences to mniej więcej coś takiego. Nasza standardowe rozumowanie jest dwuwymiarowe, rozumujemy od punktu A do punktu B układając wnioski w logiczną całość. W przypadku peak-expirences proces rozumowania jest jakby trójwymiarowy i nieliniowy. Doświadczający tego osobnik ma wrażenie iż nagle uświadamia sobie wszystkie zależności pomiędzy A-B-C....X jako jedną całość. Nie wnioskuje liniowo lecz w momencie ma całe rozwiązanie. Badania wykazały iż praktycznie wszystkie przejawy geniuszu w różnych dziedzinach opierają się właśnie o to zjawisko. To zjawisko, po pojawieniu się, ma potem efekt wygaszania. Tzn. doświadczone "zrozumienie" całości zanika w przeciągu około 48 godzin. Zanika zrozumienie całości na rzecz liniowej interpretacji tego co jeszcze z tego zrozumienia zostało. Dowiedziono iż praktykowanie w tym czasie technik medytacyjnych pozwala dłużej utrzymać zrozumienie całości. Wszystkie doświadczenia peak-expiriences mają wspólne cechy. Zarówno emocjonalne jak i intelektualne jak i duchowe. Jest poczucie błogości, radości, jedności jak i uczucie zrozumienia przedmiotu doświadczenia. W ten sposób na świat przyszły różne rewolucyjne idee - choćby idee Einstaina czy Bohra, Eulera czy innych. Dotyczy to również genialnych dzieł sztuki.

Wnioski z tych badań wstępne są takie iż ludzkość, jako zbiorowość, ewoluuje w kierunku takim iż umysł na poziomie peak-expirences będzie za jakiś czas standardem. Co więcej, odkrywane / potwierdzane / doskonalone będą metody uzyskiwania wejścia na ten poziom umysłowości. Przykłady takich metod wchodzenia na ten poziom regularnie wskazuje Wam tutaj ja.

Czy zatem rezygnacja z takich "zabawek" dla osoby takiej ciekawej "zabawek" jest czymś rozsądnym? Dlaczego posługiwać się liniowym procesem 2D skoro coraz więcej wskazuje na istnienie i osiąganie nieliniowego procesu 3D? Lub, tak między nami informatykami - po co korzystać ze swojego wewnętrznego komputera opartego o bramki logiczne skoro mamy wewnątrz dostęp do komputera kwantowego?

To są zasadnicze wyzwania w kwestii świadomości, rozwoju indywidualnego i społecznego a nie jakieś tam cukierki, światełka i regresje. Tak jak nie raz Wam pisałem, ta są pochodne liniowej dwuwymiarowej interpretacji głębszych lub płytszych peak-expiriences. Nic więcej. Po co zatem zajmować się pochodnymi skoro jest dostęp do źródła tych pochodnych? Nie rozumiem. Tzn. rozumiem dlaczego ludzie to wybierają ale to jest droga zwalniająca progres a nie go przyśpieszająca. Pochodne dają przejściowe korzyści poprawiając bieżące nieprawidłowości i pozwalają stawiać skuteczniej czoła nowym wyzwaniom lecz nie odpowiadają ostatecznie na fundamentalne pytania ani nie rozwijają rzeczywiście nowych umiejętności, które potencjalnie są nam dostępne.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 11:34 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

95
są dwie drogi rozwoju
1. Rozwój osobisty, czyli umysłowy i rozwiązywanie problemów typowo w materii.
2. Rozwój duchowy który wykracza poza ramy rozwoju osobistego choć może zachaczać.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 12:23 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

96
Wszystko ok poza rozdzielaniem tego na siłę. Rozwój duchowy jest już coraz bardziej opisywalny, weryfikowalny i powtarzalny w metodach wspieranych nauką. Ja tylko takie polecam innym. Pozwala to na użycie całości potencjału w człowieku na rzecz rozwoju jego świadomości oraz zrozumienia nieświadomości nie wprost.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 13:48 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

97
civilmonk pisze:Jeśli tylko spojrzymy na cokolwiek z perspektywy rozumu to rozpoznanie co jest czym rozwija się niczym drzewo decyzyjne w oparciu o to ziarno będące u podstaw naszego światopoglądu.

Czyż nie jest zatem interesującym pytanie - czy można przeprowadzić rozpoznanie co jest czym bez tego ziarna?
ziarno jako liniowy porządek do skonsumowania by nasz układ mógł tworzyc dynamiczną strukturę , której pozostałością jest wysoko entropijna energia , ale to ziarno nie moze stać sie na zawsze ta samą płyta grającą bo układ stanie sie bezpłodny , tworzymy sami nowe ziarno , strukturę która nie jest stała ale dynamiczna , drzewo wyrasta z ziarna ale w którymś momencie samo musi zacząć tworzyć nasiona , to jak z miłością która nas stwozyła a musimy ją tez odtwarzać płodzić byśmy nie pomarli , a że mrzemy to znaczy że cos po drodze żeśmy zeżarli a zapomnieliśmy zostawić co nie co pod przyszłe zbiory :)
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 16:56 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: świadoma nieswiadomość

98
No niestety niezupełnie. Stałym elementem ziarna jest choćby nasz język który jak dowiedziono znacząco wpływa na sposób myślenia i percepcji świata. Inna gramatyka - inna percepcja świata.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 17:00 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

100
civilmonk pisze:Wszystko ok poza rozdzielaniem tego na siłę. Rozwój duchowy jest już coraz bardziej opisywalny, weryfikowalny i powtarzalny w metodach wspieranych nauką. Ja tylko takie polecam innym. Pozwala to na użycie całości potencjału w człowieku na rzecz rozwoju jego świadomości oraz zrozumienia nieświadomości nie wprost.
Nie mówie na siłe, ale twoje teorie to czysta postać rozwoju osobistego, aż dziwne że to zauważyłem dopiero teraz.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 18:36 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

101
CM:

Czyli te przeżycia szczytowe to oświecenie? Lol kiedy użyłem słowa oświecenie żeby opisać ten stan, gdy nagle masz wszystko, ogarniasz, nagle uświadamiasz sobie rzeczy, które są tak oczywiste, a były tak odległe, jak zapalić światło w pomieszczeniu, tak bez niczego, jest i już, to mnie wyśmiali :D Przeżycia szczytowe miałem, pisałem o tym, nie wiedziałem, że tak się nazywa, tak zaczęła się moja transformacja z tępego dresa do ogarniającego świat człowieka, miałem w przeciągu paru ostatnich lat jeszcze parę razy coś takiego, ale żadne z tych przeżyć nie było mistyczne, nie łączyłem się z bogiem. Owszem, czułem się zajebiście, ale o bogu nawet nie myślałem, ot nagle wszystko stało się jasne, nie było to takie jak za pierwszym razem, bo też nie dotyczyło całego mojego życia. Często mam tak, że chce mi się powiedzieć "kurwa, jak ja kocham życie", dzisiaj mnie akurat boli głowa, to chciałbym umrzeć, ale pewnie jutro pewnie to wróci, albo za godzinę.

Zastanawiam się czy to przez to, ze cały czas jestem w tym stanie, widzę po ludziach, ze nie ogarniają tak jak ja, nie uczą się tak szybko jak ja, nie idą przez życie z taką łatwością jak ja. Dla mnie rzeczy oczywiste, dla nich są wielką filozofią i nie umieją sobie np. powiedzieć "da się to zrobić" tak łatwo jak ja. Wszyscy moi znajomi są 10-20 lat starsi, młodsi wydają mi się jak dzieci, tzn. nie oceniam, ale widzę, że borykają się z rzeczami, które ja ogarnąłem x lat temu. Nie piszę o was teraz, tylko o ludziach, z realu. Muszę poczytać o tym jeszcze, seems legit, bo jeśli to nie to, to pewnie ten stan to przydatna rzecz, a najważniejsze, że o przeżyciach boskich mówią tylko jakieś artykuły 10 razy przemielone przez kółko wzajemnej adoracji stron o duchowości. Czytam, że to nie musi mieć żadnego związku z wiarą w w jakąkolwiek filozofię, ot inne filozofie też o tym mówią. To się trzyma się kupy, na to warto stracić czas.
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 19:23 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: świadoma nieswiadomość

106
Crows pisze:czy to orgazmistyczne postrzeganie rzeczywistości ?
Tylko nieświadome, za mało wiedzy, za dużo myślenia życzeniowego. Naukowcy tak mają ciągle, przywódcy sekt tak samo
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 0:41 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

107
Tak, szczególnie mieli dużo myślenia życzeniowego gdy uruchomili Tobie internet ;) Szkoda, że nie mieli wiedzy do tego. Więc hmm... dlaczego ten internet działa? Dlaczego działa cokolwiek co w swej niewiedzy sobie zażyczyli?
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 4:29 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

108
civilmonk pisze:Tak, szczególnie mieli dużo myślenia życzeniowego gdy uruchomili Tobie internet ;) Szkoda, że nie mieli wiedzy do tego. Więc hmm... dlaczego ten internet działa? Dlaczego działa cokolwiek co w swej niewiedzy sobie zażyczyli?
Co to ma wspólnego z waszym piepszeniem o oświeceniu umysłu.
Uwierze jak zobacze że wam głowy świecą.
Jeden idiita napisał książke a inni sie tym jarają jak narkotykiem. I to jest niewiedza bo oświecenie jest w rozwoju duchowym, a nie umysłowym.
Myślenie życzeniowe bo to co se ubzduraliście w żaden sposób nie można potwierdzić ani naukowo ani duchowo.
A ja osobiście widze jaki macie syf w tym umyśle, nic z tym nie robicie bo nieprzytomne oświecenie niepozwala na to.
Oświecone ego straciłoby swój status haha
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 9:04 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

109
Po pierwsze kiedyś jakiś jeden piepszony naukowiec miał peak-expirence i wymyślił sobie jakąś durną teorię względności. Takie miał życzenie. A Ty dziś korzystając z GPS korzystasz z tej teorii życzeniowej oświeconej bo satelity GPS muszą uwzględniać korektę wynikającą z teorii względności tego piepszonego naukowca.

Po drugie każda teoria naukowa - czy dotycząca piepszonej teorii względności, czy piepszonej unifikacji czy piepszonej świadomości ma jedną i tą samą cechę - jest tworzona i weryfikowana w oparciu o naukowy proces. Skoro więc pewna część życzeniowej teorii piepszonej świadomości i peak-expirence została przez ten sam proces potwierdzona to ma taki sam status jak Twój piepszony GPS w komórce.

Po trzecie ma to wiele wspólnego - tzn. dostępny dla Ciebie Internet oraz oświeceniowe peak-expirence bo pokazuje to wyraźnie iż działasz emocjonalnie broniąc pewnej swojej tożsamości zaszytej w wyznawanym przez siebie światopoglądzie. Bo pomimo iż dwa zjawiska są badane w ten sam sposób to wnioski z jednego badania z wypiekami na twarzy kupujesz i korzystasz a z drugiego zjawiska wyśmiewasz śmiesznym prymitywnym językiem. Dlaczego? Bo obiektywne badanie tego drugiego zjawiska ujawnia miałkość Twoich poglądów na ten temat i ich wyłącznie subiektywny prywatny charakter. To zaburza Twoje poczucie tożsamości i stąd ta agresja słowna.

Jeśli chcesz ze mną dyskutować to postaraj się brzmieć bardziej inteligentnie proszę.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 10:55 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

111
No kuźwa nadal nieprzytomne piepszenie o internecie i że musiał to wymyślić jakiś oświecony, gps także łoświecony. Jak nic pewnie był to łosiu.
Normalnie ręce opadają, człek myśli że jest mądry a tylko inteligentny inaczej.
I jeszcze jakie wymagania co do poziomu dyskusji :rotfl1:
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 17:26 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

113
civilmonk pisze:Po pierwsze kiedyś jakiś jeden piepszony naukowiec miał peak-expirence i wymyślił sobie jakąś durną teorię względności.
no tak tylko ten pieprzony naukowiec nie przypuszczał , ze jego pomysły wykorzystywać beda ci co kochaja sie w robieniu człowieków w jajco przez duchowo - religijnych odlotowców
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 19:17 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: świadoma nieswiadomość

114
civilmonk pisze:No to kiepsko się z Wami gada chłopaki skoro brakuje Wam umiejętności czytania ze zrozumieniem :)
Lidka nie raz tak do ciebie tez mówiła :ahah:
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 19:18 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: świadoma nieswiadomość

116
Przykład zatem:
No kuźwa nadal nieprzytomne piepszenie o internecie i że musiał to wymyślić jakiś oświecony
1 Pytanie za 100 pkt - w którym miejscu napisałem iż Internet wymyślił ktoś oświecony?
2 Pytanie za 200 pkt - wyjaśnij swoimi słowami co miał na myśli CM używając przykładu z Internetem

Proszę bardzo...

Czym innym jest nierozumienie co kto piszę w swoim tajemnym alogicznym języku który trzeba poczuć a czym innym jest wytwarzanie nowej treści w czymś w czym jej nie ma i nie ma odwołań do mistycuzmu oraz niezrozumienie czym jest opis procesu a czym jest użycie procesu.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 20:57 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

117
CM odpuść sobie , nie potrafisz sobie odpuścic ? z Lidką tez sie ugadałeś i co z tego miałeś adios pomidores , z Ja?! sie nie dogadasz wiec po co próbujesz go przekonywać ze masz racje pozostaw to tym , którzy czytają ;)
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 21:05 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: świadoma nieswiadomość

118
Coś Ty z tą racją wystrzelił? Nie o to mi chodzi ale o to iż jak wyrażamy swe idee to odnośmy się do nich z rozumem a nie jakieś bzdety non-stop. Jestem daleki od tego by ktoś mi tu przyznawał rację - oczekuję właśnie rozumnej krytyki. Uwielbiam jak Kaczor postawi mi jakieś wyzwanie inteligentną krytyką - muszę pomyśleć przynajmniej by mu odpisać. Albo jak Marta czymś zaskoczy i trzeba sięgnąć po za schemat. Po prostu dbam bym miał jakieś wyzwania a nie bym ktoś kurna racje przyznał. Jak ktoś mi przyzna racje to przecież zaraz nudno się zrobi! Ja tu dla gadania samego jestem po prostu. Byle nie gadania z puszką ze zmiksowanym ziemniakami rozgotowanymi na miękko. Jak ktoś widzi głupoty w tym co piszę to super. O to mi chodzi. A nie o pitolenie byle czego a potem blendowaniu tego pitolenia w nieskończoność tak samo.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 22:43 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: świadoma nieswiadomość

119
civilmonk pisze:No to kiepsko się z Wami gada chłopaki skoro brakuje Wam umiejętności czytania ze zrozumieniem :)
Tobie umiejętności czytania ze zrozumieniem brakuje cały czas. A gdy postanowiłem ci pokazać jak ja odbieram twoje odpowiedzi to od razu sie wywyższasz że niby lepszy masz rozum.
Problem w tym że głupi, mimo że inteligentny.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 23:49 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: świadoma nieswiadomość

120
Wolę być inteligentnym głupcem niż mądrym nieinteligentnym :)
Głupiec ma otwarte serce a nieinteligentny ktoś zawsze zamyka je w klatce swej wiary.
A z serca mądrość płynie, nie z myśli.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2016, 0:29 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron