Źle mnie zrozumiałeś z tą iluzją umysłu, dałem Ci tylko przykład tezy, która może obalić właściwie wszystkie inne. To jak wniosek wyciągnięty przez benedykta z książki Lód, iż może w ogóle nie istnieć. Nie da się tego wykluczyć, ani udowodnić, a nie jest przy tym jakoś bardzo nieprawdopodobne. Nie wierzę w to, jedynie nie wykluczam, że tak może być. To jak tym kolorem, widzimy kolor czerwony jabłka, a ten czerwony, to odbite od jabłka fale światła o danej długości fali. No i rozmawiając z Tobą o modelu standardowym, będę uważał to za fakt, bo jest to wielce prawdopodobne i uznanie tego za fakt ułatwia dyskusje. Jeśli jednak wejdziemy na tereny ustalania co jest prawdą, a co nie, to dla mnie ta teoria jest bardzo prawdopodobna, ale nie musi być prawdą. Nie dość, że nigdy tych fal nie zobaczyłem, opieram się właściwie tylko na tym co ktoś mi powiedział, to jeszcze model standardowy trochę się sypie odkąd rozwijamy fizykę kwantową, a do tego choćby i jest prawdopodobne, że to wszystko iluzja umysłu albo że wszystko jest jednością, a to tylko jej ekspresja.
I z tym meritum się zgadzam, umysł nie musi potrafić nigdy ogarnąć otaczającego świata. Może w ogóle nie da rady, a może dałby radę, nie dość, że na temat działania umysłu mam szczątkowe informacje, to jest jeszcze parę innych też, ot choćby to z dodatkowym źródłem poznania, o którym piszesz. Dla mnie to jest świadoma nieświadomość, po prostu wiem, że nic nie wiem. Jeśli zacznę wiedzieć na pewno, to będzie to znak, że wkroczyłem na nieświadomą nieświadomość, jest zbyt wiele możliwości.
Pytanie jest interesujące i jest parę odpowiedzi, że można, a jest też, że nie można. Albo na umyśle kończy się nasze poznanie albo jest coś poza. Jeśli założę, by skorzystać tylko z umysłu, to tylko pozornie mnie to ogarnicza. Jeśli skorzystam z twojej tezy, iż jesteśmy jednością, odczepię się od mojego umysłu, to dojdę to momentu, gdzie nic więcej nie ma i być nie może, a do tego wszystko jest niesprawdzalne. Dojdę to odczucia prawdy, która z perspektywy rozumu może być choćby i autosugestią. Z perspektywy tej nierozumowej, z perspektywy tej absolutnej świadomości nie będzie tych rozsterek, to też skończy się rozumowe dążenie. A to nadal może być tylko iluzja rozumu. Dlatego też nie ma sensu poznawać takiej "prawdy", bo jest ich parę sztuk więcej na świecie, które sprawiają to samo, a do tego z punktu widzenia rozwoju psychicznego i emocjonalnego nic mi to nie da. Rozwinę się tylko duchowo, co nie odbije się na moje życie materialne, w każdym razie nie w jakiś drastyczny sposób.
Po prostu analiza z perspektywy rozumu daje więcej możliwości i nie stawia granic póki co, nawet jeśli jest bardziej ograniczona niż hipotetyczna absolutna świadomość, może być zniekształcona przez światopogląd, to nadal ta absolutna świadomość ma już wszystkie odpowiedzi, których udowodnić się nie da, osobiście mnie nie przekonują, właściwie kończą zabawę z poznaniem i nie odpowiadają na pytania, jedynie stawiają tezę tak jak a z tym, że wszystko może być iluzją. I jeśli ja bym się kierował tym, że świat nie istnieje, bo to iluzja, to właściwie zostałoby mi tylko siąść na dupie i czekać aż to się skończy. Dlatego też nie korzystam z tej tezy, tak jak i nie chciałbym korzystać z filozofii pustki, tej absolutnej świadomości, czy new ageowych etapów po śmierci.
Na to przyjdzie czas, gdy wszystko inne zawiedzie, pisałem już o tym. Póki co analiza z perspektywy rozumu, który niczego nie bierze do siebie ani niczego nie przyswaja na stałe, czy też w nic nie wierzy, wydaje mi się najbardziej atrakcyjnym ziarnem, który może dać najwięcej zabawy i faktycznie do czegoś dotrzeć, bo jest uniwersalnym podejściem, który zakłada też wszystkie inne. Pozbycie się tego ziarna jest niemożliwe dla analizy, bo choć to ziarno to teraz abstrakcyjny byt przez Ciebie wytworzony, ale tak na prawdę to analiza bodźców przez rozum, bazując na doświadczeniach, póki nic nie jest pewne, puty trudno o zniekształcenia. Jedynym sposobem pozbycia się ziarna, to pozbycie się w ogóle tego modelu myślowego, tej analizy, a to jest tylko możliwe przez wierzenie w rzeczy, w które wierzysz ty czy inny uduchowiony, który się z tobą nie zgadza.
Re: świadoma nieswiadomość
91
Ostatnio zmieniony 18 paź 2016, 9:49 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody