Imladis

PiotrRosa pisze:Że niby taki kabaret dla starszych panów?

Piotrze, "Kabaret Starszych Panów" podniósł poprzeczkę tak wysoko, że niewielu potrafi ją przeskoczyć

Ja napisałem "dla starszych panów", bo tam się majtki czasem pokazują (czyżbym znowu na sex zjechał?)

Nie martw się, nie Tobie jednemu, wszystko kojarzy się z sexem.

Mam swoje lata, ale "starszym panem" się nie czuję. Pewnie dla zwyrodnialców, to rozrywka w sam raz. Mogę tylko współczuć :zozol4:

polliter pisze:

lawenda pisze:...Moze chodzi o to w tym programie,oprocz zabawy oczywiscie
ze sa w nas niewykorzystane poklady mozliwosci...i wystarczy sie przemoc,
zeby zobaczyc ,ze ograniczamy sie czesto sami,mowiac np ,ze tego czy owego nie potrafie...

Ale wszyscy mają ubaw, no nie?

W takich programach tak samo śmieję się z ludzi nie potrafiących śpiewać i z ludzi nie potrafiących tańczyć.

Nikt mi nie powie, że można nauczyć się tanga w tydzień.

Tam ciężką robotę odwalają zawodowi tancerze i choreografowie, żeby w najlepszym świetle pokazać te, pożal się Boże, gwiazdy, których nie kojarzę.

Ja wiem, że ciężko pracują, ale chęci to nie wszystko (chociaż pieniążki i samochód mobilizują)

Jak widac, na kazdego dziala inny rodzaj motywacji

Tylko, że tutaj chodzi o efekt, a ja takowego nie widzę. Chyba jestem ślepy

polliter pisze:Tylko, że tutaj chodzi o efekt, a ja takowego nie widzę. Chyba jestem ślepy

Efekt nie musi byc idealny...
moze odbiegac od ideau
:D:D

I odbiega, oj, odbiega

:D

polliter pisze:I odbiega, oj, odbiega

...a to wszystko wina tych zawodöwcow
za dobrzy sa poprostu....
nie daja szans normalnie tanczacym
:D:D

Ja tam specem od tańca nie jestem, ale uważam ,że niektórzy amatorzy biorący udział w tym programie w bardzo szybkim czasie zdobywają umiejętności taneczne.
Oprócz treningów trzeba tez mieć dryg do tańca - niektórzy uczestnicy go mają - co widać po ich dość szybkich postępach.

Co fakt, to fakt. Taka Ścichapękł (czy jakoś tak) otworzyła nawet swoją szkołę tańca :rotfl:

Fajnie popatrzeć na Pudziana czy Grocholę, bo wtedy widzę, że ktoś tańczy gorzej ode mnie i mam radochę :black2:

A widziałeś Michalczewskiego czy jak mu tam?

Nebogipfel pisze:A widziałeś Michalczewskiego czy jak mu tam?

Chodzi Ci o tego boksera?

Nie, ale podejrzewam, że źródełko mojej próżnosci nigdy by nie uschło, gdybym zobaczył, jak on tańczy :black2:

No i zaczęło się.

Kolejna edycja cyrku pod nazwą "Taniec z Gwiazdami".

Obejrzałem to to dzisiaj (tzn. moja pani oglądała, a ja musiałem się dostosować :black2:) i nie zauważyłem ani tańca, ani gwiazd (może niedokładnie oglądałem? :co:)

To ten program jeszcze się nie skończył?

On już się kończył parę razy, a teraz zaczęła się kolejna edycja (cholera wie, która) :black2:

Dla nich giazdą jest niemal każdy co się pojawi w serialu i zagra epizod, albo o kim jest głośno - niezależnie od powodu.
Może niedługo statystów i kamerzystów zaczną nazwyać "gwiazdami"(w końcu tez biorą udział w serialach i filmach).

No to masz szansę, Nebo! :michael:

Odpada, jestem stworzony do HH a nie klasyki.

Do Tańca z Gwiazdami...gwiazdy nie bardzo chcą przyjąć zaproszenia...jak np. Fraszyńska, która wolała być w jury.
Nebo, to do you can dance.

Odpada, jestem stworzony do HH a nie klasyki.
Przynajmniej ciałem.

Pod warunkiem, że nie każą mi tam zostać akrobatą.
Jedną z edycji wygrał akrobata.
Pzymierzałem się do szkoły tańca, gdzie był też towaryski.
Akurat kogoś zastępowałem.
Przeszkadzały mi nawyki z HH, za dużo kroków chciałem przy walcu robić.
Zresztą do walca wolę inną muzę niż była puszczona(a dokładnie Straussa), przez co w ogógle nie mogłem wczuć się w taniec.

Nie jestem skspertem, ale w HH ruch ciałem jest podobny w tańcach prezentowanych w You can dance...z resztą tam też tańczą hiphopa.

victoria pisze:To ten program jeszcze się nie skończył?

Jak się na skończyć, skoro Polliter robi im frekwencję... .

Masz rację Liz, HH jest dla nich kluczowym tam stylem, choć raz wymagali wszechstronności czyli i towarzyskiego.
A ja jeszcze przy swojej masie mógłbym jeszcze upuścić partnerkę przy Tangu..
Poza tym jak są tacy super to na co im jeszcze elitarna szkoła tańca gdzieś tam?
Już podczas programu mają mnóstwo warsztatów.

A mnie impresario chciał wcielić do zespołu tanecznego bez tych szkół i szopek w TV.
Tylko niestety kontakt się urwał niezależnie od nas.

taniec towarzyski i facet wyglada jak fircyk w zalotach az szkoda patrzec na cos takiego

prawdziwy facet ma 'tanczyc' tak
[youtube][/youtube]

Asma...co Ty, prawdziwy mężczyzna tańczy z kobietą...rumbę.

Nebo, masa ciała nie świadczy o sile...jesli jesteś silny, to partnerki nie upuścisz...tu jeszcze musi być umiejętność partnerki...podsko/wyskok/sprężystość.
Jeśli Twoje ciało potrafi wiele, to zgłoś się i nie kiś talentu w domu.

Lizo kochana. Mężczyzna nie tańczy z kobietą, tylko obserwuje, jak ona pięknie wygląda w tańcu. Chociaż nie. Walc wiedeński to coś, co z muzyką w tle są w stanie robić wspólnie. I NIE MÓWIĘ TU ZNÓW O SEKSIE !!!.

A tak po drodze to co to jest ten hop hop? Coś, jak hula-hop?

Hip Hop..odsyłam tutaj jak cchesz się dowiedzieć:
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=3835

asmaani pisze:taniec towarzyski i facet wyglada jak fircyk w zalotach az szkoda patrzec na cos takiego

prawdziwy facet ma 'tanczyc' tak
[youtube][/youtube]

Tu jest przykład tańcerza kompletnego, te kocie ruchy. choreografia niesamowita... .
[youtube][/youtube]