Imladis

To ja zadam własne pytanie korzystając z działu.
Tak, wiem że spirytyzm nie jest żadną magią, a w zasadzie tylko systemem filozoficznym.
Jak się do magii odnosi?

Z góry przepraszam, jeśli dla spirytystów to jest coś oczywistego, ale ja spirytystą nie jestem, więc pytam...

Prawdziwi spirytyści nie interesuja się magią,czarami amuletami,wróżbami,stawianiem kabały,etc.etc.Jeśli ktoś się za takowego podaje i jednoczesnie interesuje się powyzszymi ezoterykaliami,z pewnością spirytystą nie jest-co najwyżej pseudospirytystą .

chyba nie ma ducha bez energii

rafaella pisze:Prawdziwi spirytyści nie interesuja się magią,czarami amuletami,wróżbami,stawianiem kabały,etc.etc.Jeśli ktoś się za takowego podaje i jednoczesnie interesuje się powyzszymi ezoterykaliami,z pewnością spirytystą nie jest-co najwyżej pseudospirytystą .

czyli napewno nie byli nimi indianie :fiufiu:

Indianie chyba na pewno nie byli spirytystami-(a przynajmniej nie czytali Kardeca),tutaj w gre wchodzi szamanizm.
Piszesz,że nie ma ducha bez energii-nie rozumiem,jak to się ma do magii.

Magia to energia. Wszystkie rytuały, zaklęcia, itp. mają ją tylko ukierunkować.
Jednocześnie energia jest wszechobecna. Odnosi się do ducha i umysłu.
Stąd moje pytanie jak się ma spirytyzm do magii...
Niemniej, przepraszam rafaella, ale jednak poczekam na odpowiedź któregoś z naszych moderatorów, oki?

OK,skoro uważasz mnie za osobę niekompetentną lub mało inteligentną,lub też nie lubisz dyskutować z kobietami,w porządku Twoja sprawa.Widzę,że lubisz oceniać po pozorach-a już miałąm udzielić Ci wyczerpującej odpowiedzi z dziedziny mechaniki kwantowej,a w szczególności teorii pola punktu zerowego,która najlepiej tłumaczy poruszone przez Ciebie zagadnienie.
Chyba najlepiej będzie,jeśli będziemy się omijać na tym forum.

Dopiszę tylko,iż każdy średnio rozgarnięty człowiek wie,iż nie tylko magia jest energią,wszystko,cały wszechswiat jest energią,problem w tym w jaki sposób te energie na siebie oddziaływują.
A pytanko puszczone przez mnie jest moim ulubionym chwytem retotrycznym-w ten sposób pytany obnaża swoją niewiedzę.
Zegnam.

Nie uważam cię za osobę niekompetentną, mało inteligentną i nie mam nic przeciwko rozmowie z kobietami. Nie znam cię i nie mam podstaw żeby wystawić takie oceny.
Niemniej twoje odpowiedzi są lakoniczne i manipulacyjne, więc wolę poczekać na kogoś kto wiem że odpowie mi w pełni na zadane pytanie, zamiast stwierdzać tylko, że jako prawdziwa spirytystka nie masz o tym pojęcia (co, tak nawiasem mówiąc, dyskredytuje wszelkie twoje odpowiedzi jako bzdury ponieważ nie dysponujesz żadnym porównaniem ).

Moje motto świadczy o mnie:

'ludzie są głupi","nienawidzę..."

Ponieważ każda myśl ma moc stwórczą ,co dokumentują najnowsze badania naukowe,wolę unikać ludzi emitujących tak negatywne emocje.A zatem...
Żegnam ozięble.

rafaella pisze:Prawdziwi spirytyści nie interesuja się magią,czarami amuletami,wróżbami,stawianiem kabały,etc.etc.Jeśli ktoś się za takowego podaje i jednoczesnie interesuje się powyzszymi ezoterykaliami,z pewnością spirytystą nie jest-co najwyżej pseudospirytystą .

Właśnie! Prawdziwi Spirytyści jedzą budyń...:razem:

Nie no, proszę Was, nie naskakujcie tutaj na siebie.
rafaella jest w stanie odpowiedzieć tak samo dobrze jak ja.

A ja odpowiem Ci tylko cytatami z Księgi Duchów, bo sam wolę nie wymyślać czegoś, co mogłoby być nieprawdą.
Mam nadzieję, że odpowie Ci to na zadane pytanie i nie będzie tylko niecelnym strzałem kulą w płot
Jeśli odpowiedź Cię nie zadowoli, to powiedz. Tylko wtedy bardziej sprecyzuj o jaką magię chodzi

552. Co należy sądzić o wierze w umiejętność rzucania czarów przez niektóre osoby?
"Pewne osoby są obdarzone bardzo dużą siłą magnetyczną i mogą je wykorzystać w negatywny sposób, jeśli ich własny Duch jest zły; nie wierzcie jednak, że mogą im w tym towarzyszyć inne złe Duchy; nie przypisujcie również takiej osobie jakiejś magicznej mocy, która istnieje tylko w wyobraźni ludzi przesądnych i ignorujących prawdziwe prawa natury. Fakty, o których się wspomina w takich przypadkach, to fakty naturalne, lecz źle postrzegane i przedewszystkich źle rozumiane".
555. Co to znaczy, że ktoś jest czarownikiem?
"Osoby, które nazywacie czarownikami - jeśli ich działania są szczere - często są obdarzone pewnymi zdolnościami, jak na przykład zdolności magnetyczne czy podwójne widzenie; gdy więc osoby te robią coś, czego nie rozumiecie, to sądzicie, że są obdarzone nadnaturalną mocą. Czyż wasi naukowcy również nie uchodzą często w oczach ludzi prostych za czarowników?"

Voldo, to jest dokładnie to o co mi chodziło. Dzięki.

Niemniej obawiam się, że twoja odpowiedź na moje pytanie przeczy temu co powiedziałeś przy budowaniu autorytetu Rafaelli, ponieważ ona na moje pytanie odpowiedziała dokładnie przeciwnie.

Risthalion pisze:Voldo, to jest dokładnie to o co mi chodziło. Dzięki.

Cieszę się, że utrafiłem z odpowiedzią

Risthalion pisze:Niemniej obawiam się, że twoja odpowiedź na moje pytanie przeczy temu co powiedziałeś przy budowaniu autorytetu Rafaelli, ponieważ ona na moje pytanie odpowiedziała dokładnie przeciwnie.

No cóż, zdarza się. Zostawmy ten temat w spokoju i o tym zapomnijmy.

Pan R...coś tam nie lubi dokladnie czytać odpowiedzi,a przecież wyraźnie napisałąm,że myśli maja moc sprawcza,zatem chyba wyraźnie wyartykułowałam swoją mysl.Chyba nie muszę tu wykładać kawy na ławę.(a może trzeba)
Poza tym nigdzie nie pisałam,ze jestem spirytystka-jestem zaledwie skromną początkującą a do prawdziwego spirytysty mi jeszcze bardzo daleko.
Żeby zostać prawdziwym spirytystą trzeba być człowiekiem -wzorem dla innych- pod wzgledem cnót moralnych.
Próbuję,próbuję...daleko mi jeszcze,nie jestem godna.
Wiem jedno-żaden spirytysta nie użyłby słów poniżajacych inne osoby a tym bardziej słowa "nienawidzę"
Może nie wiecie,jak słowa typu"nienawidzę","zabiję cię","ty durniu"etc,etc,zmieniają strukturę cząsteczek wody-z pięknych regularnych kryształow tworzy się piekielny chaos;a przecież wszystkie żywe organizmy skłądają się w przeważajacej mierze z wody-można sobie wyobrazić,co się wtedy dzieje w naszych organizmach-i przeciwnie,jak słowa "kocham cię",jesteś mi bliski"itd tworza piękną harmonię.Więcej jeszcze rzeczy dzieje sie na poziomie kwantowym-ale nie o tym chciałam napisać.
Wniosek-czarna magia jest po prostu złym słowem,złą myślą.

:ahaha:
Pani R...coś tam nie lubi dokładnie czytać.
1. Ja tez nigdzie słowem nie wspomniałem o "czarnej magii".
2. To nie ja tutaj obrażam się i innych, więc tak, faktycznie sporo ci brakuje do bycia wzorem.
3. O myślach także mamrotałaś coś dopiero obrażając mnie.
4. Może nie jesteśmy geniuszami (chociaż niedawno zostałem za takiego zakwalifikowany), ale też nie jesteśmy idiotami. Jesteś na forum dla osób myślących. Traktuj nas jako takich.

Wiesz, nie mój dział, ale prosisz się o ochrzan od góry do dołu.

Nie nienawidzę nikogo-życzę Ci wszystkiego dobrego,zarówno rozwoju Twojego geniuszu,jak i innych cnót.A szczególnie z całego serca Ci życzę,bys pilnie ćwiczył i rozwijał miłość bliźniego.

rafaella pisze:już miałąm udzielić Ci wyczerpującej odpowiedzi z dziedziny mechaniki kwantowej,a w szczególności teorii pola punktu zerowego,która najlepiej tłumaczy poruszone przez Ciebie zagadnienie.
.

bardzo chętnie poczytam i inni też , pan R może nie czytać :2:

Naprawdę!?

Rafaello, jak dla kogo, ale mnie fizyka (jako część życia, która możemy dziś poznać) wiele tłumaczy...

rafaella pisze:Naprawdę!?

naprawde

Lidka pisze:Rafaello, jak dla kogo, ale mnie fizyka (jako część życia, która możemy dziś poznać) wiele tłumaczy...

a o wpływie jabłek na miłość tez tłumaczy ?

Fajnie,że jestescie zainteresowani.Pozwólcie,że jutro zacznę-to temat rzeka,a chciałąbym być precyzyjna i zrozumiała.
Mam nadzieję,że koledzy spirytyści nie będa mieli mi za złe,że ten temat tu poruszę.
Pozdrawiam.

Rafaello, czekam cierpliwie i już z zainteresowaniem!

Crows pisze:

Lidka pisze:Rafaello, jak dla kogo, ale mnie fizyka (jako część życia, która możemy dziś poznać) wiele tłumaczy...

a o wpływie jabłek na miłość tez tłumaczy ?

:ahah: Ty mnie do tej kuchni ciągniesz... Chyba nie mam wyboru, muszę to przemyśleć w końcu?...

rafaella pisze:Mam nadzieję,że koledzy spirytyści nie będa mieli mi za złe,że ten temat tu poruszę.

Jakim prawem moglibyśmy mieć Ci to za złe

Dzięki,Voldo.

Nie lubię słowa ''magia''. Czary mary, diabeł stary, siedzi na zapiecku, pierdzi po niemiecku...
Dokładnie jak to napisał Voldo- wszystko odwołuje się do nieznanych nam jeszcze dokładnie praw fizyki, jest powiązane z magnetyzmem, oraz pracą z naszymi naturalnymi energiami. Nie wiem, na ile spirytyści się ze mną zgodzą, ale dla mnie czyjaś dusza to jest taka skumulowana kupka energii, przypominająca skupisko światła, różnie to wygląda, zależnie od osoby. My tak wyglądamy ''od środka''. Ezoteryka to w dużej części bajdurzenie, ale z reguły jest w tym wiele prawdy. I nie ma żadnej ''wiedzy tajemnej'', jest tylko wiedza na którą nie każdy ma możliwości, a z reguły-ochoty.

lapicaroda pisze:Dokładnie jak to napisał Voldo- wszystko odwołuje się do nieznanych nam jeszcze dokładnie praw fizyki, jest powiązane z magnetyzmem, oraz pracą z naszymi naturalnymi energiami.

Nie przypominam sobie, bym pisał takie mądre rzeczy, na prawdę

Voldo pisze:

lapicaroda pisze:Dokładnie jak to napisał Voldo- wszystko odwołuje się do nieznanych nam jeszcze dokładnie praw fizyki, jest powiązane z magnetyzmem, oraz pracą z naszymi naturalnymi energiami.

Nie przypominam sobie, bym pisał takie mądre rzeczy, na prawdę

Oj, cytowałeś ducha z Kardeca...o tamto mi chodziło.

lapicaroda pisze:Oj, cytowałeś ducha z Kardeca...o tamto mi chodziło.

A, to co innego.