Strona 1 z 2

Re: Spiritystyczny seans?

: 04 maja 2010, 23:27
autor: voltaren
JAk według Spirytystów powinien wyglądać, czy w ogóle poslugujecie się takim pojęciem? I czy uznajecie stare przed wojenne metody np. z ruchomym stołem?

Re: Spiritystyczny seans?

: 04 maja 2010, 23:45
autor: spirytysta
Fajne pytanko. Ktoś zadał podobne na innym forum, więc pozwolę sobie skopiowac odpowiedź, zamiast pisać to samo na nowo:

Zacznę od tego, że nie używamy słowa "seans":). Zresztą to słowo kojarzy się trochę z niepoważnymi spotkaniami, bądź pokazami. Nic podobnego się u nas nie dzieje. Przejdę natomiast do opisu spotkań:

Zaczynamy od chwili skupienia i skoncentrowania myśli na czynieniu dobra, również na modlitwie do Boga. Później zwracamy się do Duchów z prośbą o pomoc w rozwiązaniu jakiegoś problemu, następnie oczekujemy na ich manifestacje. Te zaś najczęściej występują przez tzw. psychografię tj. pismo automatyczne, kiedy Duch wykorzystuje rękę medium, bądź psychofonię, gdy Duch wykorzystuje narządy mowy. Zdarza się czasami, że duch daje o sobie znać stukając. Zadajemy pytania, te zaś mogą mieć na celu: 1) zidentyfikowanie Ducha; 2) otrzymanie pomocy w konkretnej sytuacji (np. w przypadku wyzwolenia kogoś spod wpływu innego Ducha); na spotkaniach poświęconych studiowaniu spirytyzmu pytamy Duchy wyższe o zagadnienia i problemy związane ze spirytyzmem. Są też spotkania, które - mozna powiedziec - mają charakter leczniczy, poświęcone są rozwiązywaniu problemów i szukaniu ich przyczyn. Na tych spotkaniach dążymy też do uwolnienia od opętania, jeśli zdarzy się, że jakiś człowiek zgłosi się do naszej grupy z tego rodzaju problemem. Spotkania kończymy podziękowaniem Duchom za współpracę, Bogu dziękujemy modlitwą. Modlitwa jest tak ułożona, żeby każdy - zgodnie ze swoim wyznaniem i przekonaniami - mógł ją szczerze i z głębi serca odmówić.

Porusżę tu temat opętania, żeby rozwikać kilka zagadnień:
powodów opętania jest kilka:

1) Duch opętujący chce się zemścić

2) Dana osoba swoim postępowaniem sprowadziła na siebie nisko rozwiniętego Ducha, którego przyciągnął jej sposób bycia

W każdym razie, opętanie świadczy o czyjejś niedoskonałości moralnej. Od opętania można uwolnić człowieka bez uciekania się do egzorcyzmów, które często też okazują się nieskuteczne.
Cytat:
Czy też stosujecie jakieś tabliczki i przedziwne sposoby kontaktu z duchem?



- Nie stosujemy niczego podobnego. Tabliczki, deszczółki, talerzyki czy stolikowe nogi, były rekwizytami wykorzystywanymi głównie w XIX wieku, kiedy wywoływanie duchów stanowiło swoistą modę, zwłaszcza wśród wyższych warstw społecznych. Ot, salonowa zabawa. Dziś nikt poważny tego nie używa. Jeśli myślimy o grupie spirytystycznej, nie możemy brać pod uwagę podobnych rzeczy.

Cytat:
Czy rzeczywiście duch musi potwierdzić swoją obecność "specjalnie przygotowanym ku temu przedmiotem", a nie może zrobić tego jakoś inaczej?



- Pozwolę sobie kolejny raz powtórzyć, że nie ma żadnych przygotowanych ku temu przedmiotów, żadnych rekwizytów ani magicznych formuł. Wszelkie elementy tego typu byłyby niepoważne, i niepoważne duchy by przyciągały - tj. takie, które albo chcą zabawić się kosztem uczestników podobnego spotkania, albo ich nastraszyć. Często skutkiem używania tabliczek ouija czy talerzyków przez młodzież, uzywania jakichś wymyślnych zaklęć itd. są konsekwencje, o których możecie przeczytać również w literaturze dot. okultyzmu. Spirytyzm stanowczo się od tego odcina i przestrzega przed zagrożeniami wywołanymi tego typu spotkaniami. Spirytyzm okultyzmem nie jest, nie był i nigdy nie będzie. Natomiast mogę zapewnić że spotkania, które opisałem na początku są w pełni bezpieczne i jak dotąc nie przypominam sobie, aby ktokolwiek w Polsce czy zagranicą wpadł przez to w jakieś tarapaty.

Cytat:
Dlaczego medium zakrywane jest zasłoną, skoro i tak rzekomo kartki same się zapełniają wiadomością z zaświatów?



Pamiętam takie ilustracje z kilku książek, gdy medium było za zasłoną ) - to chyba głównie domena mediów, które dawały pokazy w XIX wieku.
Zapełnianie kartek wiadomością z zaświatów w sposób samoistny (bez ingerencji medium) to tzw. pismo bezpośrednie. Osobiście nie spotkałem się z tego typu zjawiskiem, występuje dosyć rzadko. Natomiast mogę powiedzieć, że nigdy medium nie jest za żadną zasłoną. Po prostu siedzi obok innych uczestników. Najczęściej występuje u niego zdolność tzw. pisma automatycznego, tj. psychografii - gdy Duch wykorzystuje rękę medium. Wspomnę przy okazji, że medium w żadnej sytuacji nie jest zakrywane. Kiedy zapisuje tekst pismem automatycznym, każdy może obserwować, jak jego ręka porusza się z ogromną szybkością, często zapisując tekst np. pismem lustrzanym. Zdarza się, że otrzymujemy rozbudowane przekazy w innych językach, często takich, których medium nie zna, albo zna tylko w minimalnym stopniu. Są tez media widzące, media słyszące - te widza i słyszą duchy. Rozróżnia sie jeszcze podgrupy, ale w tej chwili to nieistotne.

Re: Spiritystyczny seans?

: 04 maja 2010, 23:47
autor: spirytysta
Dodam jeszcze, że do organizacji tego typu spotkań jest zawsze długa droga. Nie powinni tego robić ludzie bez długotrwałego przygotowania, najlepiej organizować takie spotkania w ośrodkach spirytystycznych. Wcześniej należy studiować teorię, metody, analizować możliwe zagrożenia i perspektywy.
Seanse w gronie przyjaciół, wśród młodzieży na wakacjach, itd. itp. z tabliczkami ouija i innymi bzdurnymi gadżetami nie mają z prawdziwym spirytyzmem nic wspólnego.

Re: Spiritystyczny seans?

: 04 maja 2010, 23:49
autor: voltaren
Mogę prosić o adres tego forum albo strrony skąd jest ten cytat, gdzie mogę przeczytać całą dyskusje bo to jest ciekawe.

Re: Spiritystyczny seans?

: 04 maja 2010, 23:52
autor: spirytysta
http://www.forumchrzescijanskie.org/vie ... sc&start=0

Bardzo proszę. To aż 11 stron dyskusji, więc miłego czytania; ale przeczytaj wszystko, nie tylko część. Wtedy będziesz mieć pełniejszy obraz.

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 6:07
autor: Lidka
Wielkie ryzyko, osobiście trzymam się z daleka od takich praktyk...

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 13:11
autor: Voldo
Teraz najczęściej stosowaną metodą komunikacji jest właśnie psychografia.

Co do organizacji nie będę się wypowiadał, ponieważ nie mam w tym żadnego doświadczenia.

Ale jest jedna BARDZO ważna rzecz.
Jeśli ktoś chce się brać za kontakt z Duchami, musi to czynić przepełniony chęcią nauki, a nie czystą ciekawością.
Czysta ciekawość tylko człowiekowi zaszkodzi. Duchy Wyższe, ani jakiekolwiek Duchy dobre nie przyjdą na seans gdzie są ludzie wywołujący je z ciekawości. Na takie seanse przychodzą tylko Duchy niższe, chcące się zabawić naszym kosztem.
Jeśli ktoś będzie miał szczęście, obejdzie się tylko strachem. Jeśli nie będzie go miał, Duch zacznie wpływać na jego wolę i dana osoba będzie miała kłopoty. A wtedy potrzebna jest modlitwa do Boga oraz, jeśli jest możliwość pójście na seans i wygonienie tego złego Ducha.

Co do słowa opętanie - nie ma czegoś takiego jak opętanie. W jednym ciele może znajdować tylko jeden Duch, ten, który jest w nim od samego początku.
Inny Duch może co najwyżej zawładnąć wolą danej osoby, sprawić, że jest ona mu posłuszna. Ale w żadnym razie nie wchodzi w ciało owej osoby.

Chociaż i tak, wszystko trzeba poprzedzić bardzo długimi przygotowaniami. Tak, jak napisał to spirytysta.

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 13:17
autor: Risthalion
Well, to co mówicie o opętaniu ma sens.
Jakbym się chciał wprosić na takie spotkanie i zobaczyć co i jak, to gdzie się można spotkać?

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 13:21
autor: Krzysiek
No to jedziemy !!!!

Seans Spirytystyczny

[youtube][/youtube]

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 13:37
autor: Lidka
Voldo pisze:Co do słowa opętanie - nie ma czegoś takiego jak opętanie. W jednym ciele może znajdować tylko jeden Duch, ten, który jest w nim od samego początku.
Inny Duch może co najwyżej zawładnąć wolą danej osoby, sprawić, że jest ona mu posłuszna. Ale w żadnym razie nie wchodzi w ciało owej osoby.
.
Obawiam się, że fakt, iż chodzi o energie, powinien zachwiać nieco wiara w to, że w jednym ciele jeden duch... :). "Zasadniczy" owszem, ale człowiek pojęcia nie ma, ile w nim siedzi "gości".... Jak łatwo jest energii wnikać w ludzkie ciało zupełnie dla człowieka niezauważalnie...

Zastanówcie się nad tym ;)

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 16:05
autor: Voldo
Risthalion pisze:Well, to co mówicie o opętaniu ma sens.
Jakbym się chciał wprosić na takie spotkanie i zobaczyć co i jak, to gdzie się można spotkać?
Po pierwsze - na spotkanie należy przychodzić wtedy, gdy chce się czegoś nauczyć.
Jeśli przychodzi się z ciekawości to skutki mogą być opłakane.
Pomijając - mało jest prawdziwych mediów (nie biorących pieniędzy) w tym kraju. Ja tam nie znam żadnego.


Tak, z tym filmikiem z YT... Najlepiej pokazać jakiś skecz... Ktoś pomyśli, że to prawda i się porobi...

Re: Spiritystyczny seans?

: 05 maja 2010, 23:59
autor: Artur
Ciekawość rodząca opłakane skutki? Znaczy się ... sceptycy się z was śmieją? :)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 1:13
autor: Voldo
Artur pisze:Ciekawość rodząca opłakane skutki? Znaczy się ... sceptycy się z was śmieją? :)
Znaczy stukanie, dziwne odgłosy i inne takie u uczestników seansów.
Słyszałem już nawet o przypadkach śmierci.
O obłąkaniu i innych nie mówiąc.

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 7:51
autor: Artur
Drżę, ja sam i wszyscy ciekawscy ;) Jeśli chcesz też mogę Ci postukać w domu ;) Bez seansu ;)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 16:19
autor: Krystek
Voldo pisze:Słyszałem już nawet o przypadkach śmierci.
O obłąkaniu i innych nie mówiąc.
Oj, cos mi wasze nauki zaczynaja przypominac nieco Swiadkow! Okropna ilosc straszenia!
Usun ciaze - bedziesz oblakana...
Pojdz na seans z ciekawosc - bedziesz oblakany...
Nie wyraz zgody na wszystko, co Kardec'owi sie przysnilo - bedziesz oblakany...

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 17:07
autor: spirytysta
Krystek, sama to sobie wymyślasz:)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 17:46
autor: Krystek
spirytysta pisze:Krystek, sama to sobie wymyślasz:)
Myslisz, ze poprzez czytanie wypowiedzi Spirytystow juz mnie oblakanie ogarnia????

Ale popatrz na powyzsza wypowiedz Voldo - na temat seansow.
I przypomnij sobie to video na temat aborcji - i wypowiedz tego pana...

Strasznie duzo tego obledu...

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:40
autor: Artur
Zobaczysz ;) Doczekasz się nawiedzenia ;) Przyjdę i zeżrę Ci wątrobę ;) Astralnie, iżby było weselej ;)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:45
autor: Krystek
Artur pisze:Zobaczysz ;) Doczekasz się nawiedzenia ;) Przyjdę i zeżrę Ci wątrobę ;) Astralnie, iżby było weselej ;)
A niech zra! Stara watroba, moze da im niestrawnosc? :P

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:47
autor: Lidka
Krystek, duchy jak duchy, ale to sam Artur zapowiada, że ON przyjdzie i Ci zeżre... :ahah:

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:51
autor: Krystek
Lidka pisze:Krystek, duchy jak duchy, ale to sam Artur zapowiada, że ON przyjdzie i Ci zeżre... :ahah:
O, patrz, nie zauwazylam!
Arturku, serdecznie zapraszam! :je:

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:53
autor: Lidka
Krystek pisze:
Lidka pisze:Krystek, duchy jak duchy, ale to sam Artur zapowiada, że ON przyjdzie i Ci zeżre... :ahah:
O, patrz, nie zauwazylam!
Arturku, serdecznie zapraszam! :je:
SMACZNEGO i wesołej zabawy! (może też się dołączę?...) :radosc:

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 18:56
autor: Krystek
Lidka pisze:SMACZNEGO i wesołej zabawy! (może też się dołączę?...) :radosc:
Trisome???????
Ja nie taki rodzaj kobitki! :ahaha:

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 19:00
autor: Lidka
Krystek pisze:
Lidka pisze:SMACZNEGO i wesołej zabawy! (może też się dołączę?...) :radosc:
Trisome???????
Ja nie taki rodzaj kobitki! :ahaha:
:ahah::ahah::ahah::ahah::ahah::ahah::ahah::ahah::ahah::ahah:

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 19:01
autor: Artur
My wątrobożercy ... ;)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 19:42
autor: Voldo
Krystek pisze:Okropna ilosc straszenia!
Nikogo nie chcę straszyć. Jedynie OSTRZEC.

Krystek pisze:Nie wyraz zgody na wszystko, co Kardec'owi sie przysnilo - bedziesz oblakany...
Przyśniło?
Przesadziłaś.


Jeśli ktoś sobie wymyśla, że zamierzam ludzi straszyć no to wybaczcie.
Chcecie - idźcie sobie wywoływać Duchy. Ja będę miał czyste sumienie - ostrzegałem.

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 20:28
autor: Artur
W jakim celu ostrzegasz?

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 20:41
autor: Voldo
Artur pisze:W jakim celu ostrzegasz?
W takim, że chce być miły i nie chcę, aby ktoś się wpakował w coś co może mu zaszkodzić.

Przepraszam, jeśli bezinteresowna pomoc w dzisiejszym świecie jest złem.

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 20:49
autor: Artur
Oczywiście. Mam Ci za złe Twoją bezinteresowność i altruizm. I tak oto, zakładam, że przypadkiem bardziej niż celowo, opowiedziałeś o sobie wszystko. Oczom ukazał się obraz niezbyt optymistyczny. Ale ok. Widocznie tak miało być :)

Re: Spiritystyczny seans?

: 06 maja 2010, 20:52
autor: Voldo
Po prostu mam dość ludzi którzy traktują mnie jak jakiegoś fanatyka który wierzy w "coś co się komuś przyśniło".
To jest ostre wchodzenie na moje przekonania i mnie to obraża. I wyprowadza z równowagi.

A poza tym - to nie jest wątek do spamowania na temat jedzenia czyjejś wątroby.

Nie podoba Wam się spirytyzm - wolna wola, ale proszę, nie zaśmiecajcie wątku jakimiś głupimi odzywkami.

Już pisałem, piszemy to co piszemy dla ludzi którzy chcą to czytać. Jeśli ktoś ma zamiar tylko krytykować i wchodzić na czyjeś przekonania to żegnam.