Re: Medium malujące - film

1
Wszystkim zainteresowanym tym, jak w praktyce wyglądają zdolności mediumiczne, polecam ten filmik poświęcony Luizowi Gasparetto, medium malującemu, które działa na podobnej zasadzie, co np. media psychograficzne, które otrzymują komunikaty drogą pisma automatycznego.
Tutaj jednak zjawisko jest znacznie bardziej spektakularne.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 11 lip 2010, 13:08 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

2
Super, dzięki, Spirytysto!

Znałam ten film i już się ucieszyłam, że jest "po polsku", ale niestety, tylko te napisy na początku... Ale jeśli ktoś byłby chętny, mogę przetłumaczyć, co jest mówione.

Chodzi o chłopaka, który czuje obecność duchów, wie, kiedy ma zacząć malować i.. robi, co widać na filmie.

A najfajniejsze jest to, że eksperci od malarstwa twierdzą, iż gdyby zobaczyli ten obraz (każdy z nich, każdy innego artysty) i nie wiedzieli, skąd pochodzi, uznaliby, iż jest autorstwa "oryginalnego", nie sposób pomylić styl, metodę malowania itp (charakterystyczne cechy twórczości artysty).

Tego typu manifestacje mają jeden cel: pokazać ludziom, że jest coś więcej niż "szkiełko i oko"... :)

Ten filmik (z ew, tłumaczeniem tekstu, jeśli będą chętni) najchętniej zadedykowałabym moim dzisiejszym dyskutantom, którzy upierają się, że definicje z naszej rzeczywistości muszą pasować do wszystkiego... :).

(oraz wszystkim tym, którzy twierdzą, że po śmierci nie ma nic).
Ostatnio zmieniony 11 lip 2010, 18:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

3
Niedowiarkami się nie przejmuj - niektórzy negują wszystko, nawet jak im się pod nos podstawi dowody.
A jeśli chodzi o tłumaczenie, będę wdzięczny, jeśli w wolnej chwili przetłumaczyłabyś to, co jest na filmie. Nie musi to być jakieś superhiper doskonałe tłumaczenie. Oczywiście dodam napisy do filmu na youtubie i napisze, ze jestes autorka tlumaczenia :)
W ogole, to sa tez po francusku ciekawe wywiady z ks. Brune. Gdyby nie bariera jezykowa, juz dawno bym je wrzucil, zeby wiecej Polakow moglo je poznac.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2010, 19:05 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

5
spirytysta pisze:Wszystkim zainteresowanym tym, jak w praktyce wyglądają zdolności mediumiczne, polecam ten filmik poświęcony Luizowi Gasparetto, medium malującemu, które działa na podobnej zasadzie, co np. media psychograficzne, które otrzymują komunikaty drogą pisma automatycznego.
Tutaj jednak zjawisko jest znacznie bardziej spektakularne.

[youtube][/youtube]
Proszę bardzo tłumaczenie słowa mówionego w filmiku:

A.Gasparetto nie urodził się z talentem malarskim i nawet nie chwytał za pędzel, nie interesowało go malarstwo. Obrazy, jakie maluje dziś to nie reprodukcje dzieł znanych artystów, ale zupełnie inne, nowe, „na wzór” artystów. Możliwe, że jest z nimi w kontakcie, nie ma innego wytłumaczenia tego zjawiska.

Wszystko zaczęło się w 1962, kiedy A.G. ujawnił nagły i niespodziewany przypływ talentu. Do tego czasu (a miał 13 lat) nigdy nic nie narysował i nie namalował, a owego pamiętnego dnia w ciągu 3 minut „namalował” arcydzieło zmarłego mistrza. Był w transie i w kontakcie ze zmarłym ponad wiek temu artystą.

Od tej chwili młody Brazylijczyk stał się medium dla wielu innych zmarłych artystów.

AG:

„To jest trudne do wytłumaczenia, mogę ich słyszeć i przychodzą do mnie, aby mówić. Słyszę ich nawet lepiej, niż mógłbym widzieć. Ich głos wchodzi w moje myśli w bardzo jasny (łatwy) sposób”.

Kobieta:

„Wygląda na to, że dusze tych artystów mają dużą łatwość wejścia w ciało AG i dzięki temu mają sposobność wyrażenia artystycznie samych siebie. AG użycza im swojego ciała właśnie w tym celu: aby mogli artystycznie wyrazić się, jak za życia”.

W normalnym stanie AG nawet nie potrafi fachowo trzymać pędzla. Jego malarski geniusz ujawnia się dopiero, jak AG wchodzi w trans i w kontakt z duszą zmarłego artysty. Stan transu jest ponadnaturalny.

Kobieta:

„To może wydać się bardzo tajemnicze i niesamowite dla obserwatorów, oni nie rozumieją, co się dzieje, są świadkami czegoś niezwykłego, „nienormalnego”: nagle jakiś „byt” ogrania AG i ten przestaje być sobą… Ale nie da się tego zrobić inaczej, stan transu jest niezbędny, aby pozwolić nadświadomości ujawnić się w materialny sposób za pomocą ciała”.

Mężczyzna:

„Eksperci od malarstwa pozostają bez słów wobec tego fenomenu, wielokrotnie nie są w stanie odróżnić oryginalny podpis zmarłego autor znany z jego dzieł od podpisu wychodzącego spod pędzla AG”.

Ale najbardziej zdumiewające jest to, że po latach praktyki AG doszedł do etapu takiej wprawy, że może malować jednocześnie obrazy kilku różnych artystów, jedną ręką, drugą, obydwiema na raz, do góry nogami (obraz), z zamkniętymi oczyma, nawet stopą i jego możliwości wydają się nieograniczone.

Kobieta:

(potwierdza, że AG może malować jakkolwiek i zawsze z doskonałym efektem)

Mężczyzna:

„Można wysnuć wniosek, że AG jest tylko „narzędziem”, zatem rodzi się pytanie: „dlaczego? w jakim celu?”. Czyżby AG był reinkarnacją tych wszystkich zmarłych artystów?”.

Kobieta:

„Dzięki AG wszyscy ci artyści mogą dalej wyrażać samych siebie w sposób materialny. Ale też mogą być dowodem na to, że inna rzeczywistość istnieje i że oni nie umarli”.

AG:

„To, czego oni chcą, to pokazać, że wciąż żyją”.

Dziś AG wybrał inną drogę w życiu: poświęcił się psychologii. W tej dziedzinie pracuje i zarabia na życie. Nigdy nie wziął grosza za żaden namalowany w transie obraz. Nie uważa się za artystę i nigdy nie chciał kształcić się w tej dziedzinie.

Patrząc na jego obrazy i sposób, w jaki powstają, można by pomyśleć, że to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, a jednak…

-------------------------------------------------------------------------------

Od siebie dodam, że nie, nie chodzi o "reinkarnację" wszystkich tych zmarłych artystów, to jest inny fenomen i jest tak, jak mówi sam Gasparetto.

Racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć, a fakt pozostaje faktem, jak widać na filmie.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 10:14 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

6
Lidka, super - bardzo dziękuję!
Mam tylko jedną prośbę: czy mogłabyś mniej więcej podać (nie musi być dokładnie), w jakich sekundach filmu podłożyć teksty?
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 12:14 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

7
Wiesz co, ja tam pisałam "AG", "Kobieta", "Mężczyzna" itd... Zobaczysz w czasie trwania filmiku, kiedy te obrazy się zmieniają. Nie podpisane są tylko komentarze pod częściami, kiedy słychać głos, a nie widać osoby mówiącej, czyli ten komentarz do przedstawianej akcji. Łatwo będzie dopasować.

(jeśli masz jakiś jeszcze film, zwrócę uwagę na minuty)

:pa:
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 12:32 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

8
Już dodałem tłumaczenie - w formie adnotacji :)
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 13:36 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

9
Lidka, a co sądzisz o tym? To o metodzie kontaktowania sie z umarłymi przez transkomunikację
Godne tłumaczenia? :)

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 13:43 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

10
Dobre! :tak:

Bardzo lubię księdza Brune, aczkolwiek nie ze wszystkim się z nim zgadzam (siłą rzeczy on idzie w stronę religii katolickiej w swojej interpretacji, jak pomijam wszelkie religie).

OK, może jeszcze dziś znajdę czas na dokładne przetłumaczenie (z minutami ;)), a najdalej jutro.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 14:23 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

11
Chyba jakieś dobre duchy mi Cię zesłały :) Walnie przyczyniasz się do oświecenia polskiego społeczeństwa w necie:D:thx:
Będę bardzo wdzięczny i natychmiast wstawie tekst do filmiku:)
Jeśli chodzi o ks. Brune, to myślę, że on jest trochę w rozdarciu - z jednej strony np. nęci go reinkarnacja, o której mówią same duchy, z drugiej musi trzymać się dogmatów kościoła. Z tego co zdołałem się zorientować, zdolności mediumiczne ujmuje on w kategoriach darów Ducha Świętego, o których możemy przeczytać w listach św. Pawła (np. dar mówienia językami, co często zdarza się mediom) - tym bardziej ciekawe, że odebrał staranne wykształcenie teologiczne.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 14:32 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

13
Film:

Wyobraźcie sobie, że jesteście w trakcie rozmowy telefonicznej z kimś i że nagle wasz przyjaciel zmarły jakiś czas temu przerywa wasza rozmowę… Nie bylibyście jedynymi, komu takie doświadczenie by się przydarzyło. Francois Brune jest 58-letnim księdzem katolickim mieszkającym w Paryżu. Potwierdza, że był świadkiem manifestacji dźwiękowych i wizualnych pochodzących z zaświatów. Te kontakty między umarłymi i żywymi zostały nawiązane dzięki telewizorom, magnetofonom a nawet telefonom. Ostatnio Francois Brune przybył do Montrealu, żeby nam przedstawić nagrania tych prawie rozmów między umarłymi a żyjącymi.

0,53’

Komunikować się ze zmarłymi to jest to, co człowiek usiłuje robić od zawsze. Media, seanse spirytystyczne były do tej pory jedynymi znanymi metodami, żeby przeniknąć tajemnicę śmierci. Zaświaty – oto enigma, która pobudza pasję i fascynację.

1,14’

Francois Brune, 58 lat, francuski ksiądz, potwierdza, że zmarli kontaktują się z nami. Ale w jaki sposób? Otóż za pomocą aparatów elektronicznych, magnetofonów i nawet „zwykłych” telewizorów. Francois Brune, ksiądz katolicki od 30 lat, wierzy stanowczo, że zmarli mówią, gdyż był obecny podczas nagrania materiałów.

1,32’

Dziś wieczorem usłyszycie głosy osób zmarłych, po raz pierwszy w naszej TV oraz zobaczycie obrazy z zaświatów. Czy te kontakty ze zmarłymi są rzeczywiste? Dla księdza Brune bez żadnych wątpliwości. Dzięki technologii jesteśmy w stanie wyłapać przekazy od zmarłych. Nastawcie uszy i wysłuchajcie głosu tego mężczyzny zmarłego ponad rok temu. Czy uwierzycie czy nie, on zwraca się tu do swojej matki i córki, który przybyły tu z tej okazji.

2,09’

Mamo,
Światło Boga
Tu jest wszędzie
To wspaniałe!

Do córki:

Rada:
Moja kochana
Miłość,
Istnieje tylko miłość

2,30’

Wygląda na to, że byty te wykorzystują fale o odpowiedniej długości, które im dostarczamy, jako coś w rodzaju elementów podstawowych, z których stwarzają swój własny głos.

2,39’

Na przykład Jurgenson, który był w trakcie nagrywania, usłyszał nagle szczekającego psa za oknem. Liczył jego szczeknięcia i było ich 6. Natomiast na taśmie już tylko 2 a w miejscu, gdzie powinny być 4 pozostałe, był nagramy głos z zaświatów.

2,53’

W 1963 Fryderyk Jurgenson, Szwed, jest pierwszym, który utrzymuje, iż komunikuje się ze zmarłymi za pomocą magnetofonu. Dwa lata później , w 1965, Rosjanin, Konstanty Raudive ogłasza, że z kolei on nagrał głosy z zaświatów. Według ojca Brune Raudive poświęcił nie tylko swoje życie na pracę w nad komunikacja z zaświatami, ale od swojej śmierci 15 lat temu, komunikuje się regularnie z parą podobnych mu poszukiwaczy z Luksemburga.

3,22’

Byli na to świadkowie, ksiądz Brune też, 22 czerwca 87 i słyszał głos Raudive.

3,28’

To on zwracał się do nas bezpośrednio poprzez konsolę radiofoniczną. Byłem obecny w małym laboratorium w ich mieszkaniu, byliśmy we czworo: ta para przyjaciół, ich inny przyjaciel inżynier i ja. I proszę, przekaz ukazał nam się w sposób doskonale słyszalny: „drodzy przyjaciele, jaki dowód…”

3,51’

„Jaki dowód
Moglibyśmy wam dać
Że nie staramy się
was oszukać.
Żaden.
To pewność osobista i
absolutna zbliżenia, wymiany,
dotknięcia duszy.

4, 15’

Francois Brune napisał książkę na ten temat „Umarli mówią do nas”. Być może jesteście sceptyczni, ale on jest przekonany całkowicie. Nasz ksiądz katolicki ma swoje konferencje na całym świecie, podpierając się materiałami na ten temat (głosy i obrazy). 14 października zeszłego roku miał konferencję w Montrealu. Przy tej okazji pokazuje, że w Luksemburgu miał nawet okazję zarejestrować głos tego, którego nazywamy aniołem stróżem.

4, 43’

Poprzez transkomunikcję otrzymujemy nie tylko przekazy od zmarłych z naszej przeszłości, zdarza się też komunikować z tajemniczymi istotami, o których nic nie wiemy. W Luksemburgu przybywa komunikować się z nami „technik”, który nie podał swojego imienia i polecił tak go nazywać. Mówi, że jest po trosze archiwistą, bibliotekarzem, coś na kształt technika na Ziemi, dodał, że jest też „aniołem”, który przeprowadza dusze małych dzieci przez most do krainy wieczności. Ma wiele zajęć i wybrał miano „technik”.

5,13’

A oto część przekazu, który ten sławetny „technik” przekazał Ziemianom:

Są również ciała niebieskie
Jak ciało ziemskie
Ale blask ciał niebieskich
Jest inny niż ciał ziemskich
Ponad blask słońca,
Ponad blask księżyca
Ponad blask gwiazd
A nawet gwiazda Ojca oddaje
Blask innej gwiazdy.
Tak wygląda
Zmartwychwstanie zmarłych.

5,45’

Mamy również od dość dawna komunikację ze zmarłymi za pomocą telefonu. Dotyczy to włączenia się zmarłego w rozmowę, która trwa, ale są też przypadki, kiedy to sam zmarły dzwoni.

6,02’

Louis Belanger jest parapsychologiem z Quebecu o renomie międzynarodowej. Chciał za wszelką cenę uczestniczyć w konferencji, gdyż jest pasjonatem tematu. Na początku lat 70-tych pojechał do Freiburga w Niemczech, żeby uczestniczyć w sesjach nagrań F. Jurgensona, pioniera transkomunikacji, czyli komunikacji z zaświatami.

6,20’

Uzyskiwliśmy zjawisko głosów, nie długie zdania, a słowa lub ich części, które mogliśmy odtworzyć i które, według nas, były efektem paranormalnym.

6,40’

Ksiądz Brune przedstawia nam tutaj obrazy wyjątkowe, obrazy, które według niego pochodzą z zaświatów. Chodzi tu o obrazy osób zmarłych, pejzaże, czasami stałe, czasami ożywione.

6,56’

Co jest ważne, to fakt, że to, co widzimy na pierwszym planie w zaświatach, to jakby przedłużenie naszego życia, bardzo podobne, ale doskonalsze. Życie duchowe zdaje się być doskonalsze, bardziej duchowe, jakkolwiek to nazwiecie. Osoby zdają się być otoczone środowiskiem „stałym”, jakby materialnym, zupełnie jak na Ziemi, ich ciała są w harmonii z tym, co ich otacza, jak u nas.

7,24’

Obrazy, które właśnie obejrzeliście i przekazy, których wysłuchaliście, parapsycholog Belanger przestudiował i zanalizował. Według niego te komunikacje są zaskakujące.

W tych materiałach były obrazy i nagrania z jakimi się jeszcze nie spotkałem z mojej pracy, dialogi bardzo długie i jasne i to mnie zaskoczyło, gdyż my tutaj uzyskiwaliśmy zaledwie słowa lub ich fragmenty. I dlatego zaczęło mnie to interesować coraz bardziej, te warunki techniczne nagrań, żeby uzyskać tak wspaniałe rezultaty z osobowością jak Raudive.

8,06’

W 1970 Luis Bernager pracuje z Konstantym Raudive nad fenomenem transkomunikacji. Raudive umiera w 1974 roku.
Dziś kontakt z Raudive z zaświatów fascynuje Louisa Belanger. W swoim archiwum ksiądz Brune ma nawet nagranie symultaniczne głosu i obrazu Raudive. Jest to nagranie po niemiecku miało miejsce 3 grudnia 1988, a więc 14 lat po jego śmierci.

8,33’

I tego oto dnia niesamowita niespodzianka, całkowita premiera światowa: obraz i dźwięk jednocześnie. I to im powiedział, pozdrowiwszy uprzednio; „to historyczna chwila zarówno la Was jak i dla nas po tej stronie…”…

(napisy)

Po raz pierwszy w życiu dźwięki i obraz są emitowane jednocześnie. Z chęcią zadecydowałem stworzyć coś dla tych, którzy ciągle wątpią. Przekazuję wam obraz samego siebie, taki, jaki jestem dziś z tej strony wieczności”.

8,21’

Zastanówmy się, kim jest ksiądz Brune w całej tej historii: oszustem, człowiekiem naiwnym, ofiarą największego kantu czy też uprzywilejowanym świadkiem największego odkrycia XXw? Jedna rzecz jest pewna: hipoteza telekinezy nie jest ważna, jeśli chodzi o długich przekazy słowne. Sami osądźcie. A na razie F. Brune kontynuuje rozpowszechnianie dobrej nowiny w świecie. Według niego, za kilka lat będziemy mogli prowadzić długie dialogi z zaświatami.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 17:50 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

14
spirytysta pisze:Chyba jakieś dobre duchy mi Cię zesłały :) Walnie przyczyniasz się do oświecenia polskiego społeczeństwa w necie:D:thx:
Będę bardzo wdzięczny i natychmiast wstawie tekst do filmiku:)
Jeśli chodzi o ks. Brune, to myślę, że on jest trochę w rozdarciu - z jednej strony np. nęci go reinkarnacja, o której mówią same duchy, z drugiej musi trzymać się dogmatów kościoła. Z tego co zdołałem się zorientować, zdolności mediumiczne ujmuje on w kategoriach darów Ducha Świętego, o których możemy przeczytać w listach św. Pawła (np. dar mówienia językami, co często zdarza się mediom) - tym bardziej ciekawe, że odebrał staranne wykształcenie teologiczne.
Znów jestem... :).

No więc ja mam do czynienia tylko z "dobrymi duchami"... ;)

Co do księdza Brune, cóż, naturalne jest dla niego, że interpretuje wszystko "na modłę katolicką", bo jest księdzem i to czynnym. Tak rozumie, jak rozumie, problem reinkarnacji tez po swojemu w książce opisał, że tylko w wyjątkowych przypadkach i to się nie liczy... :). Nieważne, ważne, że jest niestrudzonym badaczem kontaktów między ludźmi a zaświatami i ten filmik to pięknie pokazuje.

Nie wiem, co może znaczyć "gwiazda Ojca", więc przetłumaczyłam dosłownie. Ale, szczerze powiedziawszy, jak tam słyszę bardziej "differe" niż "du Pere", jak napisano w interpretacji tego fragmentu głosowego. No, ale skoro tak było napisane, to tak przetłumaczyłam (du Pere - Ojca, differe - odróżnia).

Księdza Brune fascynują te widoki przesłane jako obrazy i ten pejzaż, że widzi tak jak na Ziemi, dusze zmarłych są jak ludzie i, zdaje się, że świat jaki ich otacza jest taki sam jak u nas, tyle, że ładniejszy, doskonalszy itp.

Otóż ja wiem, że nie należy tego brać dosłownie. To był zamierzony efekt, żeby pokazać duszę, jak na Ziemi i tym samym uspokoić jej bliskich. Gdyż ten świat taki "identyczny, ale piękniejszy" jak najbardziej dotyczy zaświatów, ale jedynie poziomu pierwszego. To jest tzw. "wirtualny świat" kreacji ludzkiej myśli. Czyli bardzo młode dusze sobie go stworzyły i mają taki "raj". Mają do tego prawo, bo są bardzo młode i jedynym ich odnośnikiem jest życie na Ziemi. Ale w miarę nabywania świadomości, one ten świat opuszczają, przestaje mieć dla nich wartość. I "zasadnicze zaświaty" już mają tylko wybrane, drobne elementy, albo i nawet nie.

Ale!...

Do kontaktów z ludźmi (i to wiem bezpośrednio) celowo wybiera się ten "wirtualny świat", tam też spotykają się dusze z duszami ludzkimi. Po pierwsze - to jest blisko Ziemi, więc wibracje nie są dla dusz szokujące (aczkolwiek nawet ta z ciała jest w stanie podróżować w tzw. "głębokim astralu"), po drugie - to są spotkania nieświadome, dusza nie przybywa ze świadomością człowieka. Zatem ma wrażenie, że cała akcja toczy się na Ziemi, w jej środowisku najbardziej znanym i przyjaznym (i najłatwiej jest takie podróże zapamiętać, gdyż one przedstawiają coś, co człowiek zna).

To by było tyle na temat interpretacji księdza. Bo ten kontakt poprzez urządzenia elektroniczne z wykorzystaniem dźwięków "pobranych" z Ziemi (i stworzeniem z ich składników swojego głosu) jest jak najbardziej autentyczna sprawą.

(sceptycy i tak powiedzą: fotomontaż i kłamstwo, cóż, ich problem, ich wybór).
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 18:47 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

15
Myślę, że najbardziej fascynujący w tym wszystkim jest fakt, że zarówno różnorakie przejawy zdolności mediumicznych (media malujące, piszące, muzyczne, materializacyjne), jak też fizyczne efekty i transkomunikacja - łączą się w logiczną całość. Sceptyk jedno tłumaczy hipnozą, inne nakładaniem się sygnału, inne nieświadomymi ruchami mięśniowymi, albo oszustwem (często nawet zupełnie bez wiedzy na temat badań prowadzonych w tym zakresie - ot, ocenia się z góry) jednak nie jest w stanie wypracować całościowej teorii - tymczasem sprawa jest oczywista: najprostszym rozwiązaniem jest po prostu przyjęcie, że życie nie kończy się na biologicznej śmierci...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 4:35 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

17
Super, gdzieś Ty to wygrzebałaś.
Ja czyałam o wielu róznych przypadkach/kontaktach, a i sama też widziałam conieco.
Słyszłaś może o John Lennon z Beatles'ów jak komunikował się po śmierci z innymi członkami zespołu.

Dzięki za linki.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 17:13 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Medium malujące - film

18
Lizawieta pisze:Super, gdzieś Ty to wygrzebałaś.
Ja czyałam o wielu róznych przypadkach/kontaktach, a i sama też widziałam conieco.
Słyszłaś może o John Lennon z Beatles'ów jak komunikował się po śmierci z innymi członkami zespołu.

Dzięki za linki.
To spirytysta wygrzebał, jak tylko tłumaczyłam. Ale znałam te filmy, a także tych ludzi na nich przedstawionych (no nie osobiście! ;) korzystam z literatury francuskiej i oglądam francuską TV, oni mają mnóstwo takich programów).

Nie o Lennonie nie słyszałam, ale wiesz co, jeśli chodzi o sławnych ludzi (piosenkarzy) to byłabym baaaaardzo sceptyczna... Z ilomaż osobami "kontaktuje się" Michael Jackson, że o Elvisie Presleyu nie wspomnę... :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 17:28 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

19
Ze znanymi ludźmi zawsze jest kłopot. Każdy dzieciak, który z kumplami wywołuje duchy (przy piwku bądź mocniejszym trunku) raczej nie jest zbyt pomysłowy, więc najczęściej wzywa się Hitlera, Stalina, Elvisa, Kennedy'ego, Michaela Jacksona itd itp.
Oczywiście takie seanse raczej do niczego konkretnego nie prowadzą, a bywa że przyciągają duchy, które lubią zabawić się kosztem uczestników, np. ich strasząc, co może się kończyć poważnymi konsekwencjami. Również z drugiej strony, kiedy komunikat jest otrzymywany spontanicznie, a podpisany znanym nazwiskiem, jest dużo większe prawdopodobieństwo, że jest fałszerstwem. Duch, który chce wprowadzić kogoś w błąd woli podpisać się znanym imieniem, bo wtedy jego myśli - często absurdalne - traktowane są z większym poważaniem przez domorosłych badaczy. :)

Dobrze jest zawsze trzymać się słów z I św. Jana: 1, 4

"Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałśzywych proroków wyszło na świat" :)
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 17:44 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

20
spirytysta pisze:Ze znanymi ludźmi zawsze jest kłopot. Każdy dzieciak, który z kumplami wywołuje duchy (przy piwku bądź mocniejszym trunku) raczej nie jest zbyt pomysłowy, więc najczęściej wzywa się Hitlera, Stalina, Elvisa, Kennedy'ego, Michaela Jacksona itd itp.
Oczywiście takie seanse raczej do niczego konkretnego nie prowadzą, a bywa że przyciągają duchy, które lubią zabawić się kosztem uczestników, np. ich strasząc, co może się kończyć poważnymi konsekwencjami. Również z drugiej strony, kiedy komunikat jest otrzymywany spontanicznie, a podpisany znanym nazwiskiem, jest dużo większe prawdopodobieństwo, że jest fałszerstwem. Duch, który chce wprowadzić kogoś w błąd woli podpisać się znanym imieniem, bo wtedy jego myśli - często absurdalne - traktowane są z większym poważaniem przez domorosłych badaczy. :)

Dobrze jest zawsze trzymać się słów z I św. Jana: 1, 4

"Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałśzywych proroków wyszło na świat" :)
Otóż to, Spirytysto, ten poziom pierwszy robi niezłe zamieszanie...
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 18:22 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Medium malujące - film

21
Tak - Oszuści wszelkiej maści. Tam na pewno trafiają politycy :kawa:
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 18:25 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

22
Z drugiej strony same duchy mówią, że imiona nie mają tak dużego znaczenia, jak nam się zdaje. Z naszej perspektywy być może wygląda to inaczej, ale po śmierci - kiedy widzimy za sobą perspektywę wielu wcieleń, gdzie nosiliśmy różne imiona, pełniliśmy różne stanowiska, byliśmy raz kobietą, innym razem mężczyzną, imię i nazwisko przestają mieć znaczenie kategoryczne, nawet te bardzo znane. Rzecz jasna imię na pewno jest pomocne w identyfikacji, gdy rozmawiamy z Duchem, ale z jego punktu widzenia na pewno wygląda to inaczej, niż z naszego.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2010, 18:29 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Medium malujące - film

23
spirytysta pisze:Tak - Oszuści wszelkiej maści. Tam na pewno trafiają politycy :kawa:
He, he, he... ;)

Tam trafiają dusze bardzo młode, które nie potrafią rozstać się z Ziemią, bo jest ona ich jedynym "namacalnym" punktem odniesienia. I za wszelką cenę pragną zaistnieć, jakby czyli w ciele. Stąd te oszustwa, byle by nie tracić kontaktu, bo fakt rozmawiania z kimś jest tym, czego im najbardziej brakuje...

Dlatego ja z dala się trzymam od wszelkich "obcych" duchów. Mam swojego, znajomego, wiem, co sobą reprezentuje i gdzie jest.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i odpowiedzi”

cron