Re: Co to byly za trzy duchy?

1
Gdy bylem maly pewnej nocy obudzilem sie. Zobaczylem przed soba wchodzacego czerwonego ducha (wygladal tak jak czlowiek w tym, ze nie mial oczu, skory zadnych wkleslych miejsc i wypuklych jakby byl plaski). Zrobilem to co zwykle wtedy gdy dzialy sie dziwne rzeczy czyli udawalem trupa. Zasnolem. Pare dni pozniej w nocy zobaczylem nad swoim lozkiem niebieskiego ducha (wygladal tak samo jak czerwony w tym ze byl koloru niebieskiego). Nie balem sie go w ogole. Wstalem i z zaciekawieniem wlozylem w niego reke i ona przenikla. Nie robil nic wiec poszedlem dalej spac. Kilka dni pozniej zobaczylem najstraszniejszego ducha na przedpokoju. Wygladal on calkowicie inaczej przypominal tylko troche czlowieka. Ta istota nie miala glowy i w prawej rece trzymala swoje usta i udawala ze szla do mnie a w rzeczywistosci szla w miejscu.
Moje pytanie brzmi co to byly za duchy i co robily u mnie?
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 19:11 przez masterpaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

3
masterpaw pisze:Gdy bylem maly pewnej nocy obudzilem sie
a skad wiesz że sie obudziłes może ci sie sniło że sie obudziłeś i widziałes zjawy ,
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 19:26 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Co to byly za trzy duchy?

5
Problem polega na tym, że u dzieci wyobraźnia działa bardzo mocno i ciężko powiedzieć czy nie miała tu swojego udziału. Myślę, że świat mówi do każdego z nas językiem symboli przeznaczonym tylko dla nas. Może spróbuj to odnieść do Twojego własnego słownika znaczeń/skojarzeń (?).
Ostatnio zmieniony 09 lis 2010, 1:21 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

6
Post stary, ale wtrącę trzy grosze.
Czy po kolei przyszły też duszki: różowy, zielony i fioletowy? A może w paseczki?
Takie były to trzy duchy, że jeśli chcesz robić sobie w necie jaja, to idź na portale dla znudzonych gospodyń domowych.
Myślisz że ja, jako osoba widząca ich wcześniej, uwierzy w kolorowe duchy, trzymające własne zęby w ręce...? żal.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 3:00 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Co to byly za trzy duchy?

8
Nebo cudne to kociszcze!
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 8:18 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Co to byly za trzy duchy?

9
lapicaroda pisze:Myślisz że ja, jako osoba widząca ich wcześniej, uwierzy w kolorowe duchy, trzymające własne zęby w ręce...? żal.
Pomijam kolorystykę opisaną przez autora tematu, ale skoro widujesz duchy, to możesz mi powiedzieć...że zawsze występowały w jednakowym tym samym kolorze? Jednakowym kształcie?
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 20:24 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

10
No jeśli widywane jako prześcieradła to tak, jeśli wyglądające jak żywi ludzie to raczej nie, gdyż ludzie wyglądem się różnią. Co do koloru to nie wiem, lecz jakby je oblać farbą..
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, 20:33 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Co to byly za trzy duchy?

12
Piszę tylko o rożnych wyobrażeniach a wiem, że czasami ludziom się zdaje, że coś widzieli a to tylko wyobraźnia. :D I w sumie jakoś nie wierzę w duchy oraz podejrzewam, że wielu świadków albo zmyśla albo za bardzo wierzy w to co chcieli zobaczyć.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 16:34 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Co to byly za trzy duchy?

13
Nebogipfel pisze:Piszę tylko o rożnych wyobrażeniach a wiem, że czasami ludziom się zdaje, że coś widzieli a to tylko wyobraźnia. :D I w sumie jakoś nie wierzę w duchy oraz podejrzewam, że wielu świadków albo zmyśla albo za bardzo wierzy w to co chcieli zobaczyć.
Nie podejrzewaj...tylko bądź zadowolony, że nie doświadczyłeś tej energii.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2011, 16:15 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

15
Już gdzies pisałam.
Mogę tylko powiedzieć, że energia opanowuje tak, ze ruszyć sie nie możesz, ani wydać jakiegokolwiek dźwięku, co dzieje się wokół wszystko widzisz, wszystko wiesz, ale komunikacji zero, natomiast poprzez mysl można rozmawiać ze zjawą/duchem. Gdy opuści pomieszczenie, to wszystko puszcza i mozna robic wszystko.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 0:12 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

16
Czemu mam być zadowolony? Jakbym doświadczył to może uwierzyłby w to Wasze życie po życiu. A to chyba Was raduje - taka opcja.
;)
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 0:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Co to byly za trzy duchy?

18
Lizawieta pisze:Już gdzies pisałam.
Mogę tylko powiedzieć, że energia opanowuje tak, ze ruszyć sie nie możesz, ani wydać jakiegokolwiek dźwięku, co dzieje się wokół wszystko widzisz, wszystko wiesz, ale komunikacji zero, natomiast poprzez mysl można rozmawiać ze zjawą/duchem. Gdy opuści pomieszczenie, to wszystko puszcza i mozna robic wszystko.
Idzie się zesrać ze strachu, podobne to trochę do paralizu sennego, wtedy tez słyszy się głosy i widzi zjawy, bardzo silne emocje dosłownie rozwalają umysł na pewien czas, i wtedy dzieją się z człowiekiem dziwne rzeczy, jeśli owładnie Tobą strach to jest niewesoło, ale jeśli coś pozytywnego to wtedy dzieją się cuda, człowiek jest zywą elektrownią.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 12:03 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

19
Conan Barbarzynca pisze:
Nebogipfel pisze:Czemu mam być zadowolony? Jakbym doświadczył to może uwierzyłby w to Wasze życie po życiu. A to chyba Was raduje - taka opcja.
;)
Chodzi o samo zjawisko, niewiadomo co to było, wcale nie musi mieć coś wspólnego z zyciem po zyciu.
To co to za duchy? Żadne.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 15:01 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Co to byly za trzy duchy?

20
masterpaw pisze:Gdy bylem maly pewnej nocy obudzilem sie. Zobaczylem przed soba wchodzacego czerwonego ducha (wygladal tak jak czlowiek w tym, ze nie mial oczu, skory zadnych wkleslych miejsc i wypuklych jakby byl plaski). Zrobilem to co zwykle wtedy gdy dzialy sie dziwne rzeczy czyli udawalem trupa. Zasnolem. Pare dni pozniej w nocy zobaczylem nad swoim lozkiem niebieskiego ducha (wygladal tak samo jak czerwony w tym ze byl koloru niebieskiego). Nie balem sie go w ogole. Wstalem i z zaciekawieniem wlozylem w niego reke i ona przenikla. Nie robil nic wiec poszedlem dalej spac. Kilka dni pozniej zobaczylem najstraszniejszego ducha na przedpokoju. Wygladal on calkowicie inaczej przypominal tylko troche czlowieka. Ta istota nie miala glowy i w prawej rece trzymala swoje usta i udawala ze szla do mnie a w rzeczywistosci szla w miejscu.
Moje pytanie brzmi co to byly za duchy i co robily u mnie?
Pierwszy duch to był duch Bożego Narodzenia, drugi duch to był duch Wielkienocy, a trzeci duch, to był duch narodu polskiego.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 15:03 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

21
Conan Barbarzynca pisze:Idzie się zesrać ze strachu, podobne to trochę do paralizu sennego, wtedy tez słyszy się głosy i widzi zjawy, bardzo silne emocje dosłownie rozwalają umysł na pewien czas, i wtedy dzieją się z człowiekiem dziwne rzeczy, jeśli owładnie Tobą strach to jest niewesoło, ale jeśli coś pozytywnego to wtedy dzieją się cuda, człowiek jest zywą elektrownią.
Sorry Winnetou...świetnie ujęte...zupełnie jakbyś miał to za sobą. :witka: :black2:
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 22:08 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

22
Lizawieta pisze:Sorry Winnetou...świetnie ujęte...zupełnie jakbyś miał to za sobą. :witka: :black2:
Bo doświadczyłem czegoś takiego, ale nie spotkania z jakąś zbłąkaną duszą, stąd moja ciekawość co do Twoich doświadczeń, napisałaś o obcej energi, ja przestraszyłem się własnej energi bo mnie to zaskoczyło, potem się kapnełem.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 22:29 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

23
Lizawieta pisze:
lapicaroda pisze:Myślisz że ja, jako osoba widząca ich wcześniej, uwierzy w kolorowe duchy, trzymające własne zęby w ręce...? żal.
Pomijam kolorystykę opisaną przez autora tematu, ale skoro widujesz duchy, to możesz mi powiedzieć...że zawsze występowały w jednakowym tym samym kolorze? Jednakowym kształcie?
Ostatnią rzeczą, na jaką ''oni'' sobie pozwalają, jest demonstracja w jakiejkolwiek formie. Chłód, napływ czyjejś myśli, poczucie czyjejś obecności, poltergeisty. To jest najczęstsze. Ewentualnie widuje się mgliste postacie, które nie pokazują twarzy. To nie jest z mojej strony ''O, ja ich widzę'', ale zauważyłam że są ludzie, którzy robią sobie jaja :) Kolorowe duchy? Co to, Wielkanoc że się zamieniły w pisanki?
Może to były jakieś wizualizacje demona, a najlepiej, jeśli autor nie robi sobie jaj, to był sen. Ja też byłam ostatnio pewna, że się obudziłam, spadając z łóżka. Wstałam z podłogi i ubrałam się, siadłam przed kompem, a Nass wrócił z pracy i gadaliśmy o właścicielce mieszkania, która kazała nam posprzątać i miała tego dnia przyjść i sprawdzić, czy syf usunięty.
I nagle...Obudziłam się xD
Zresztą, autor posta pisze to z niemałą pewnością, a wspomina, że ''był mały''...kupy mi się to nie trzyma. Kto DOKŁADNIE pamięta zdarzenia z tak wczesnego dzieciństwa? poza tym dlaczego dopiero teraz szuka na to odpowiedzi?
Ostatnio zmieniony 18 lis 2011, 22:49 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Co to byly za trzy duchy?

24
lapicaroda pisze:Ostatnią rzeczą, na jaką ''oni'' sobie pozwalają, jest demonstracja w jakiejkolwiek formie. Chłód, napływ czyjejś myśli, poczucie czyjejś obecności, poltergeisty. To jest najczęstsze. Ewentualnie widuje się mgliste postacie, które nie pokazują twarzy. To nie jest z mojej strony ''O, ja ich widzę'', ale zauważyłam że są ludzie, którzy robią sobie jaja :) Kolorowe duchy? Co to, Wielkanoc że się zamieniły w pisanki?
Może to były jakieś wizualizacje demona, a najlepiej, jeśli autor nie robi sobie jaj, to był sen. Ja też byłam ostatnio pewna, że się obudziłam, spadając z łóżka. Wstałam z podłogi i ubrałam się, siadłam przed kompem, a Nass wrócił z pracy i gadaliśmy o właścicielce mieszkania, która kazała nam posprzątać i miała tego dnia przyjść i sprawdzić, czy syf usunięty.
I nagle...Obudziłam się xD
Zresztą, autor posta pisze to z niemałą pewnością, a wspomina, że ''był mały''...kupy mi się to nie trzyma. Kto DOKŁADNIE pamięta zdarzenia z tak wczesnego dzieciństwa? poza tym dlaczego dopiero teraz szuka na to odpowiedzi?
Omijam tych co robią jaja, choc mnie sie tez zdarzają żarty, ale wtedy gdzieś umiejscawiam informację, że to żart.
Kolory, to nie az takie jak pisanki, ale jest to z reguły kolor jednolity, albo szary jak cień, albo świetlisty jak Księżyc, albo niebieskawo przezroczyste lub normalnie ubrani jak my...twarze widzę przy ubranych jak ludzie.
Nie wiem czemu ator tak postepuje, ale ja chcę rozmawiać z każdym, kto doznał kontaktu, ale nieplanowanego, by wymienić odczucia i sytuację z tym związaną, a także właśnie kolory i kształty.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 23:22 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

26
Conan Barbarzynca pisze:
Lizawieta pisze:Sorry Winnetu...świetnie ujęte...zupełnie jakbyś miał to za sobą. :witka: :black2:
Bo doświadczyłem czegoś takiego, ale nie spotkania z jakąś zbłąkaną duszą, stąd moja ciekawość co do Twoich doświadczeń, napisałaś o obcej energi, ja przestraszyłem się własnej energi bo mnie to zaskoczyło, potem się kapnełem.
No to sorry, ale bez Winnetu, bo ironizowałam z ostatnim wpisem...chyba sam sie zorientowałeś.
Własnej energi mogłbys sie przestraszyc tylko wtedy gdybys wszedł z ciała, choć nie widzę mozliwości lekania się własnej, to tego akurat nie widzisz...znaczy własnej energii.
Ta zbłąkana dusza, to też energia...ja miała okazje widywać i jedne i drugie energie.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 16:06 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Co to byly za trzy duchy?

27
Lizawieta pisze:No to sorry, ale bez Winnetu, bo ironizowałam z ostatnim wpisem...chyba sam sie zorientowałeś.
Własnej energi mogłbys sie przestraszyc tylko wtedy gdybys wszedł z ciała, choć nie widzę mozliwości lekania się własnej, to tego akurat nie widzisz...znaczy własnej energii.
Ta zbłąkana dusza, to też energia...ja miała okazje widywać i jedne i drugie energie.
Lizawieta, akurat wzrok to jest bardzo łatwo oszukać, energie się czuje.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2011, 0:22 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co to byly za trzy duchy?

28
Zwłaszcza jeśli jest to prąd z gniazdka. O ile światło żarówki(ciepło) czuję o tyle swojej świetlówki LED-owej już nie. ;)
Ostatnio zmieniony 30 lis 2011, 0:54 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i odpowiedzi”

cron