Re: Różne pytania.

1
1. Załóżmy że każdy z nas posiada określony plan życiowy. Co się dzieje w przypadku, gdy jesteśmy na tyle oporni, że
nie jesteśmy w stanie go wykonać - staczamy się na dno prowadząc jeszcze trudniejszy żywot; czy wracamy do świata
duchów?
2. Czy możliwa jest zmiana planu życiowego na taki, który spowoduje że będziemy wykonywać zgoła coś innego niż mieliśmy zaplanowane na dane wcielenie, ale zbierzemy podobne doświadczenie przechodząc podobne próby/testy?
3. Czy możliwe jest by osoba która nie dostąpiła oświecenia miała wpływ czy kontrolę nad osobą która nie dostąpiła
tego daru?
4. Czy to, kiedy umrzemy jest z góry definiowane i nie mamy na to jakiegokolwiek wpływu, czy na przykład na skutek
usilnych działań jakichś duchów, czy autentycznego uczucia jakiejś osoby skierowanego wobec nas, Bóg jest w stanie
wydłużyć nasz żywot?
5. Czy branie na swoje barki dodatkowych zajęć które może i prowadzą do rozwoju, ale odciągają nas od pewnych priorytetowych zadań jest w jakiś sposób "honorowane" w świecie duchów?
6. Czy możliwe jest, by przewodnik duchowy działał na naszą niekorzyść?
7. Czy możliwe jest by nad przewodnikiem duchowym przejął kontrolę jakiś negatywny duch?
8. Czy istnieje możliwość, by "Czysty" lub "Wyższy" Duch w ramach dążenia do wyrównania "karmy" doprowadził na dno człowieka lub ducha który starał się go w jakiś sposob wykorzystać lub na niego wpłynąć?
9. Załóżmy że w czyimś planie życiowym istotne było to by przestał wierzyć w Boga, aby zebrać określone doświadczenia życiowe, czy dostąpić oświecenia. Czy taka osoba wierząc w Boga, sprzeciwia się Bogu?
10. Czy wierzenia tworzą rzeczywistość? Jeżeli tak to subiektywną, czyli to jak postrzegamy rzeczywistość, czy obiektywną, czyli ingerują w strukturę rzeczywistości?

Na chwilę obecną tyle. Możliwe że dodam jeszcze trochę pytań, jak sobie coś przypomnę.
Pytania niekoniecznie skierowane do Duchów niewcielonych, jeżeli rozwój duchowy kogoś z bywalców tego forum jest na tyle zaawansowany i jest na tyle uprzejmy by odpowiedzieć na te pytania, rozwiąże to pewne kwestie które zaprzątują moją głowę.

Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 17:30 przez duszek, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Różne pytania.

2
Żadna z naszych odpowiedzi nie musi być tą, do której sam dojdziesz. Na wiele z tych pytań nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Spróbuję krótko zgodnie z moim punktem widzenia:

1. Załóżmy że każdy z nas posiada określony plan życiowy. Co się dzieje w przypadku, gdy jesteśmy na tyle oporni, że
nie jesteśmy w stanie go wykonać - staczamy się na dno prowadząc jeszcze trudniejszy żywot; czy wracamy do świata
duchów?

Oczywiście, że tak.

2. Czy możliwa jest zmiana planu życiowego na taki, który spowoduje że będziemy wykonywać zgoła coś innego niż mieliśmy zaplanowane na dane wcielenie, ale zbierzemy podobne doświadczenie przechodząc podobne próby/testy?

Tak. Poza tym, czego się dowiedziałeś przed inkarnacją i co nie masz wpływu, na całą resztę masz wpływ.


3. Czy możliwe jest by osoba która nie dostąpiła oświecenia miała wpływ czy kontrolę nad osobą która nie dostąpiła
tego daru?

Nie (pomijam fakt, że to, co wielu nazywa 'dostąpieniem oświecenia' wcale nim nie jest). "Oświecony' czy nie - każdy ma wolną wolę.

4. Czy to, kiedy umrzemy jest z góry definiowane i nie mamy na to jakiegokolwiek wpływu, czy na przykład na skutek
usilnych działań jakichś duchów, czy autentycznego uczucia jakiejś osoby skierowanego wobec nas, Bóg jest w stanie
wydłużyć nasz żywot?

Tak, można żyć dłużej (a także krócej) niż to było zaplanowane.

5. Czy branie na swoje barki dodatkowych zajęć które może i prowadzą do rozwoju, ale odciągają nas od pewnych priorytetowych zadań jest w jakiś sposób "honorowane" w świecie duchów?

To bez większego znaczenia.

6. Czy możliwe jest, by przewodnik duchowy działał na naszą niekorzyść?

Nie.

7. Czy możliwe jest by nad przewodnikiem duchowym przejął kontrolę jakiś negatywny duch?

W żadnym wypadku, nie ta sfera (te energie się nie łączą).

8. Czy istnieje możliwość, by "Czysty" lub "Wyższy" Duch w ramach dążenia do wyrównania "karmy" doprowadził na dno człowieka lub ducha który starał się go w jakiś sposob wykorzystać lub na niego wpłynąć?

W żadnym wypadku.

9. Załóżmy że w czyimś planie życiowym istotne było to by przestał wierzyć w Boga, aby zebrać określone doświadczenia życiowe, czy dostąpić oświecenia. Czy taka osoba wierząc w Boga, sprzeciwia się Bogu?

Sprzeciwiamy się Bogu jedynie wybierając wartości negatywne jako wiodące w życiu.

10. Czy wierzenia tworzą rzeczywistość? Jeżeli tak to subiektywną, czyli to jak postrzegamy rzeczywistość, czy obiektywną, czyli ingerują w strukturę rzeczywistości?

Tworzą. Subiektywną (cała rzeczywistość materialna jest subiektywna i uważana za obiektywną jedynie).
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 19:20 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Różne pytania.

3
wolna wola jest tylko w świecie iluzji czyli w grach komputerowych.
w rzeczywistości każdy wpływa na każdego w różnym stopniu świadomie czy nie świadomie choćby samą obecnością.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 20:18 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Różne pytania.

4
Ale wraz z nabieraniem świadomości zdajemy sobie sprawę z tego, co było nieświadome i żyjemy coraz bardziej świadomie, korzystając w taki właśnie sposób z wolnej woli. Temu raczej służy życie na Ziemi, nie sądzisz? :)

A ja wróciłam, żeby zapytać Duszka, dlaczego tego typu pytania zamieścił w 'Spirytyzmie', co one ze spirytyzmem mają wspólnego?
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 20:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Różne pytania.

5
duszek pisze:1. Załóżmy że każdy z nas posiada określony plan życiowy. Co się dzieje w przypadku, gdy jesteśmy na tyle oporni, że nie jesteśmy w stanie go wykonać - staczamy się na dno prowadząc jeszcze trudniejszy żywot; czy wracamy do świata duchów?
My sami określamy swój plan życiowy i w dowolnej chwili możemy go modyfikować. Nic nie jest z góry ustalone, co najwyżej jest kilka dróg rozwiązań czy opcji które się bierze tam wyżej pod uwage. Życie w materii jest nieprzewidywalne w 100% . Można coś z grubsza wcześniej ustalić ale nie w szczegółach. Na poziomie nadświadomym podejmujemy ostateczne decyzje.
duszek pisze:2. Czy możliwa jest zmiana planu życiowego na taki, który spowoduje że będziemy wykonywać zgoła coś innego niż mieliśmy zaplanowane na dane wcielenie, ale zbierzemy podobne doświadczenie przechodząc podobne próby/testy?
Życie nam nadświadomość tak ustala by się z grubsza trzymać swoich wcześniejszych ustaleń ale gdy nie wychodzą to wybieramy bardzo podobne i jest to normalne bo głównie chodzi o rozwój świadomości a wiele dróg prowadzi do jej rozwoju, jedne szybsze inne wolniejsze.
duszek pisze:3. Czy możliwe jest by osoba która nie :co: dostąpiła oświecenia miała wpływ czy kontrolę nad osobą która nie dostąpiła tego daru?
wpływ jest - im wyżej urzeczywistniona osoba tym wpływ jest silniejszy i działa na większą odległość. Zwykle to wpływ odblokowujący. Kontrole mają osoby które chcą innych blokować energią, słowem, działaniem. Każdy z nas ciągle jest bombardowany kontrolą - zewsząd !!
duszek pisze:4. Czy to, kiedy umrzemy jest z góry definiowane i nie mamy na to jakiegokolwiek wpływu, czy na przykład na skutek
usilnych działań jakichś duchów, czy autentycznego uczucia jakiejś osoby skierowanego wobec nas, Bóg jest w stanie
wydłużyć nasz żywot?
Bóg nie ma wpływu na Twój indywidualny żywot ale Ty go masz.
Jeśli chcesz umrzeć to pewnie poszukasz sobie istot które Ci to ułatwią o ile pragnienie śmierci będzie silne świadomie lub podświadomie.
Potencjał życiowy jest wypadkową wielu programów na życie jakie posiadasz, zwykle jest stały od urodzenia ale osoby rozwijające się duchowo mają możliwość wydłużenia życia i ominięcia tragedii życiowych.
duszek pisze:5. Czy branie na swoje barki dodatkowych zajęć które może i prowadzą do rozwoju, ale odciągają nas od pewnych priorytetowych zadań jest w jakiś sposób "honorowane" w świecie duchów?
Jeśli swoje zadania robisz dla jakiejś siły zewnętrznej żeby się podlizać komuś to nie mają one żadnej wartości.
duszek pisze:6. Czy możliwe jest, by przewodnik duchowy działał na naszą niekorzyść?
Możliwe bo nie jest doskonały ale przeważnie widzi szerszą rzeczywistość niż Ty w materii i to co wydaje się niekorzystne na początku może być korzystne w późniejszym okresie i na odwrót.
duszek pisze:7. Czy możliwe jest by nad przewodnikiem duchowym przejął kontrolę jakiś negatywny duch?
Niemożliwe ale jest możliwe że wspierający przewodnik jest częściowo negatywny. Ty wybierasz i sporo zależy od relacji jakie was łączyły tam wyżej z tym negatywnym duchem bo przychodzą Ci których znasz i coś Cię z nimi łączy.
duszek pisze:8. Czy istnieje możliwość, by "Czysty" lub "Wyższy" Duch w ramach dążenia do wyrównania "karmy" doprowadził na dno człowieka lub ducha który starał się go w jakiś sposob wykorzystać lub na niego wpłynąć?
Zemsta za coś, nie sądze ale może być wyjątkowo ostry opiekun prowadzący przez życie w dość męczący sposób. Wystarczy mu podziękować i poddać się własnej wyższej jaźni. Właściwie to własna wyższa jaźń powinna mieć role wiodącą w prowadzeniu Cię przez życie a tamci tylko role wspomagającą.
duszek pisze:9. Załóżmy że w czyimś planie życiowym istotne było to by przestał wierzyć w Boga, aby zebrać określone doświadczenia życiowe, czy dostąpić oświecenia. Czy taka osoba wierząc w Boga, sprzeciwia się Bogu?
Zawsze sprzeciwiasz się Bogu jeśli nie wierzysz w siebie samego, wiara w Boga jest dla Boga bez znaczenia, On nie potrzebuje uwielbienia. Za to potrzebują uwielbienia i wiary istoty które się za Boga podają a jest ich sporo. Dlatego najbezpieczniej wierzyć w siebie, wtedy wierzysz w Boga właściwego.
duszek pisze:10. Czy wierzenia tworzą rzeczywistość? Jeżeli tak to subiektywną, czyli to jak postrzegamy rzeczywistość, czy obiektywną, czyli ingerują w strukturę rzeczywistości?
Nie masz mocy ingerowania w strukture rzeczywistości na poziomie jaźni bez woli Boga w Tobie. Tylko wola Boga w Tobie ma moc tworzenia, sam z siebie możesz tylko iluzje tworzyć.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 21:05 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Różne pytania.

6
Lidka pisze:A ja wróciłam, żeby zapytać Duszka, dlaczego tego typu pytania zamieścił w 'Spirytyzmie', co one ze spirytyzmem mają wspólnego?
Swego czasu miałem nieco większy sentyment co do tej doktryny, więc zamieściłem te pytania w tym dziale.
Dzięki za odpowiedzi, zmusiły mnie do ruszenia ostatnich szarych komórek ;)

Pytania w każdym razie nadal są otwarte, jeżeli ktoś będzie miał coś do dodania.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 19:38 przez duszek, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Różne pytania.

8
Pytania jak najbardziej dotyczą spirytyzmu :)
Postaram sie odpowiedzieć zgodnie z doktryną spirytystyczną (dla zainteresowanych polecam oczywiście dzieła Allana Kardeca i Leona Denis oraz materiały zawarte w internecie dla poszerzenia wiedzy)

1. Załóżmy że każdy z nas posiada określony plan życiowy. Co się dzieje w przypadku, gdy jesteśmy na tyle oporni, że
nie jesteśmy w stanie go wykonać - staczamy się na dno prowadząc jeszcze trudniejszy żywot; czy wracamy do świata
duchów?


Generalnie spirytyzm zakłada, że każdemu wcieleniu przyświeca jakiś cel. Czasami taki plan układa ktoś wyżej (Bog, duchy wyższe), gdy dotyczy kogoś mniej rozwiniętego, a czasami układamy go sami w okresie między wcieleniami. Oczywiście bywa, że się nie uda. Po śmierci, gdy minie szok pośmiertny, ogląd rzeczywistości u Ducha jest jaśniejszy i widzi co zrobił źle, co się nie powiodło. Jeśli proby sie nie udały, trzeba je powtórzyć. Gdy do tego narobiliśmy szkód, trzeba je dodatkowo naprawić. Ale Bóg jest sprawiedliwy i nigdy nie nakłada na nas prób, których nie możemy znieść. Dal nam również naszego ducha opiekunczego, który nad nami czuwa. Dlatego w chwilach próby warto zawierzyć modlitwie i opatrzności. Nigdy też nie cofamy się w rozwoju duchowym. Możemy najwyżej się zatrzymać.

2. Czy możliwa jest zmiana planu życiowego na taki, który spowoduje że będziemy wykonywać zgoła coś innego niż mieliśmy zaplanowane na dane wcielenie, ale zbierzemy podobne doświadczenie przechodząc podobne próby/testy?


Pewnych rzeczy mozna nauczyć się w różnych warunkach i na różne sposoby. Częste zmiany, które spotykają nas w życiu też mogą być częścią szerszego planu.

3. Czy możliwe jest by osoba która nie dostąpiła oświecenia miała wpływ czy kontrolę nad osobą która nie dostąpiła
tego daru?


Człowiek stale wystawiony jest na dobre i złe wpływy, zarówno ze strony innych ludzi, jak i duchów. Ale dzięki temu ma prawo wyboru. Trzeba mieć oczy otwarte na wszystko i wszystkich, i sprawdzać ile jest mądrości w tym, co mówia. Zazwyczaj im bardziej ktoś się wymądrza, tym mniej jest pewny swoich racji.

4. Czy to, kiedy umrzemy jest z góry definiowane i nie mamy na to jakiegokolwiek wpływu, czy na przykład na skutek
usilnych działań jakichś duchów, czy autentycznego uczucia jakiejś osoby skierowanego wobec nas, Bóg jest w stanie
wydłużyć nasz żywot?


Duchy nie mogą spowodować niczyjej śmierci. Duch przed swoim wcieleniem oczywiście zna zagrożenia, które mogą towarzyszyć mu gdy wcieli się w danej rodzinie czy środowisku, ale nigdy nie zna dokładnie czasu swojej śmierci. To Bóg określa czy bardziej przyda nam się życie krótkie czy długie. Trzeba mieć świadomość, ze nawet bardzo krótkie życie ma sens. Bywa, że dzieci, które żyły krótko, dopełniały swoim zywotem poprzednie wcielenie, czasami takie krótkie wcielenie jest też próba dla rodziców.

5. Czy branie na swoje barki dodatkowych zajęć które może i prowadzą do rozwoju, ale odciągają nas od pewnych priorytetowych zadań jest w jakiś sposób "honorowane" w świecie duchów?

Priorytetem jest walka z egoizmem, dbałość o rozwój osobisty (etyczny i intelektualny), pomoc bliźnim. Działania, które odciągają nas od tego, skłaniają w stronę żądz cielesnych, egoizmu, spełnienia bezsensownych zachcianek - nie pomagaja, ale wstrzymują nasz rozwój.

6. Czy możliwe jest, by przewodnik duchowy działał na naszą niekorzyść?

Wykluczone. Wtedy nie byłby naszym duchowym przewodnikiem : ) Nawet jeśli popełniamy najgorsze przestępstwa nasz Duch Opiekun będzie czekał aż wrócimy na ścieżkę dobra. Kiedy skłaniamy się w stronę zła, może oddalić się i w milczeniu obserwować nasze działania, ale gdy tylko zapragniemy poprawy i poprosimy o wsparcie, powróci i da nam siłę, by walczyć z przeciwnościami losu.

7. Czy możliwe jest by nad przewodnikiem duchowym przejął kontrolę jakiś negatywny duch?

To niemożliwe. Dobro zawsze stoi ponad złem. Zło bierze swój poczatek w braku dobra, zawsze jest jakimś defektem, ubytkiem.

8. Czy istnieje możliwość, by "Czysty" lub "Wyższy" Duch w ramach dążenia do wyrównania "karmy" doprowadził na dno człowieka lub ducha który starał się go w jakiś sposob wykorzystać lub na niego wpłynąć?

Nie. Zadaniem duchów wyższych jest opieka, a nie wystawianie ludzi na proby. Na proby wystawia nas już sam fakt wcielenia. Ziemia w świetle doktryny spirytystycznej jest światem odkupienia win i prób. Jest tu i tak aż nadto trudów i łez. Spirytyzm nie zna pojęcia "karmy".

9. Załóżmy że w czyimś planie życiowym istotne było to by przestał wierzyć w Boga, aby zebrać określone doświadczenia życiowe, czy dostąpić oświecenia. Czy taka osoba wierząc w Boga, sprzeciwia się Bogu?

Człowiek wyczuwa Boga intuicyjnie, nawet jeśli nie potrafi tego uczucia określić i nazwać mianem Boga. Jest to rodzaj pokory wobec sily wyższej, rzadzącej światem. W życiu jest jednak wazniejze, jak postepujemy. Dobry ateista jest w oczach Boga lepiej postrzegany niż wierzący zbrodniarz. Problem ateisty polega na tym, że - jak pisał Leon Denis - jest jak żebrak, który stoi przed pałacem ze złota i umiera z głodu, mimo że pałac ten stoi przed nim otworem. Ateizm nie służy zresztą żadnemu planowi, gdyż wstrzymuje człowieka w duchowej ewolucji, zamiast ją przyspieszać. Za nasze wybory sami musimy ponosić odpowiedzialność, Bóg nie jest rozkapryszonym dzieckiem, które bezsnsownie rzuca nam kłody pod nogi.

10. Czy wierzenia tworzą rzeczywistość? Jeżeli tak to subiektywną, czyli to jak postrzegamy rzeczywistość, czy obiektywną, czyli ingerują w strukturę rzeczywistości?

Wierzenia nie tworza rzeczywistości. Rzeczywistość jest niezalezna od wierzeń. Np. Duchy zawsze były jednorodne co do swojej natury, ale na przestrzeni wieków były róznie postrzegane przez ludzi. Np. duchy opiekuńcze zabobonne ludy traktowały jako bóstwa. Podobnie było z Bogiem - to nie Bog sie zmienia na przestrzeni wiekow od starotestamentowego okrutnika do milosiernej istoty miłującej calą ludzkośc. To ludzie dojrzewają zwolna i odrywają jego prawdziwą naturę.

Mam nadzieję, że troche pomogłem. Warto zgłębiać spirytyzm :)
Ostatnio zmieniony 23 mar 2012, 23:41 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Różne pytania.

9
spirytysta pisze:Pytania jak najbardziej dotyczą spirytyzmu
Spirytysto, ja Cię przepraszam, jeśli zrozumiałeś, że w jakiś sposób 'dyskryminuję' spirytyzm, ja nie to miałam na myśli, ale fakt, że pytania są tak bardzo ogólne, że nie tylko spirytyzm ma swoje odpowiedzi, ale też każda religia i w ogóle każdy człowiek może mieć na te tematy swoje zdanie. I dlatego umieściłabym ten post w 'Rozwoju duchowym' (i też nie dlatego, że to 'mój' dział, ale że jest on najogólniejszy). Ale duszek już odpowiedział, dlatego, że swego czasu czuł większy sentyment do spirytyzmu.

A skoro już jestem, to chciałam Ci zadać pytanie:
spirytysta pisze:Ateizm nie służy zresztą żadnemu planowi, gdyż wstrzymuje człowieka w duchowej ewolucji, zamiast ją przyspieszać.
A nie spotkałeś nigdy ateisty, który żyje 'z sercem na dłoni'? Który jest przyjaźnie nastawiony do życia, współczujący, pomagający, łagodny, potrafiący kochać, przeciwny jakiejkolwiek przemocy i nieprawości, nieżądny władzy i bogactw, wkładający mnóstwo pasji we wszystko, co robi?

Jak taka postawa może opóźniać rozwój duchowy?

Jeśli tak twierdzisz, to chyba nie bardzo rozumiesz, że to nie poglądy, religie, punkty widzenia itp nadają wartość naszemu człowieczeństwu i rozwijają go duchowo, a właśnie poziom jego uczuć. Cała reszta, ta 'zewnętrzna otoczka', to tylko okoliczności, które pomagają człowiekowi w kształtowaniu uczuć, w podnoszeniu miłości na wyższy poziom. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że to wyznawcy religijni (nie wszyscy, rzecz jasna) blokują się na rozwój duchowy, okazując ślepe posłuszeństwo swojej religii, ale tylko w pozorach, nie w sercu... Mają głowę pełną doktryn, nakazów i zakazów, zachowują się zgodnie z nimi, a w ich sercach, bywa, chłód jak na Biegunie Północnym, każdego bliźniego spoza ich kręgu, w łyżce wody by utopili...

Ateista ma trudniej, bo nikt mu niczego nie nakazuje i nie zakazuje, nie prowadzi za rączkę. Ale wierz mi, im droga trudniejsza, tym i efekt cenniejszy, niejeden ateista potrafi 'sam z siebie' dokonywać takich wyborów w życiu, że rozwinie swoją duchowość grubo ponad plan.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 6:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Różne pytania.

10
Nie podaję tych odpowiedzi do wierzenia, po prostu przekazuje swój punkt widzenia. Zawsze podkreślam, że mogę się mylić. Im więcej osób odpowie na te same pytania w tym wątku - tym lepiej. Autor będzie mógł ocenić, co bardziej przemawia do jego serca i rozumu. Byłoby dobrze gdyby swoje stanowisko przedstawił tu jakiś przedstawiciel kierunku materialistycznego.
A nie spotkałeś nigdy ateisty, który żyje 'z sercem na dłoni'?
Spotkałem : )
Wyraźnie napisałem przecież: "W życiu jest jednak ważniejsze, jak postępujemy. Dobry ateista jest w oczach Boga lepiej postrzegany niż wierzący zbrodniarz." To stanowisko podziela zresztą każdy spirytysta, bo spirytyzm opowiadał się od początku za tolerancją światopoglądową.

Który jest przyjaźnie nastawiony do życia, współczujący, pomagający, łagodny, potrafiący kochać, przeciwny jakiejkolwiek przemocy i nieprawości, nieżądny władzy i bogactw, wkładający mnóstwo pasji we wszystko, co robi?
To są wartości, które nie wynikają z ateizmu. Wynikają z dwóch źródeł: 1) wyprowadza się je z obserwacji społeczeństwa. Przykładowo: widzimy, ze gdyby było przyzwolenie na kradzież, ludzie żyliby w stałym zagrożeniu przed utrata majątku. Podobnie, gdyby było przyzwolenie na morderstwo, ludzie żyliby w stałym zagrożeniu życia. Z tego powodu ludzie tworzą prawa i warunki, które pozwalaja na w miare harmonijne funkcjonowanie społeczeństwa.
Drugie źródło to szukanie genezy wszystkich tych wartości, które wymieniłaś w czynniku absolutnym, a więc na przykład w Bogu.
Ateizm więc nie ma nic do rzeczy.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 13:03 przez spirytysta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis

Re: Różne pytania.

11
Uff, to mi trochę ulżyło :).

A jednak są ateiści, którzy tacy są, mimo iż przeczą istnieniu Boga.

Moim zdaniem żaden pogląd (nurt, religia, filozofia) jako takie i same w sobie nie mają wartości, to są tylko 'narzędzia' pomocne ludziom, aby ci nadali im wartość swoim wyborem i życiem. Nie warto więc oceniać człowieka po przynależności religijno/filozoficzno/kulturowo/jakiejkolwiek. Ale po tym, jaki sam jest, co samym sobą reprezentuje. Tu ateiści naprawdę nie różnią się od innych.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania i odpowiedzi”

cron