Adaśko pisze:Lidziu , a co Cię denerwuje w wypowiedzi tego duchownego ? Czy on nie ma prawa do własnej oceny tego ogłupiającego chłamu , który jest wciskany młodym ludziom poprzez ogłupiające gry komputerowe.
O, przepraszam bardzo, komputer jest dobry, Matka Boska mu go pobłogosławiła, nie słyszałeś w jego wypowiedzi?
Adaśko, NIC mnie nie denerwuje w wypowiedzi księdza Natanka. Ma pełne prawo do własnego zdania, jak każdy inny człowiek. Ale w momencie, kiedy zaczyna narzucać to zdanie i osądzać innych, jest 'bardziej papieski od papieża', sorry... Wie lepiej niż inni, ba, po fryzurze oceni stan uczuć, to dopiero ewenement!...
Moja reakcja to po prostu zdziwienie, jak bardzo można odejść od nauk Jezusa, czyli od miłości. Jak bardzo można wypaczyć ideę miłości, do tego stopnia, że sam Kościół się z nią nie zgadza...
Adaśko, TYLKO fanatyk będzie przekonany, że wie lepiej niż Jezus... Bo Jezus nie osądzał, a swoim życiem pokazywał miłość, ksiądz Natanek tego nie robi, dał sobie prawo do osądzania ludzi i uznał się chyba za 'drugiego Jezusa'.
Coś jak nasz Abraham? Nie znasz go, bo jesteś tu nowy, to jest człowiek, którego, jego zdaniem, sam Bóg wybrał za równego Jezusowi, żeby zbawiał świat.... No, też ma prawo do wyrażenia swoich poglądów, ale co z tego wynika?
Adaśko pisze:Co jest dobrego , mądrego , pouczającego w większości gier komputerowych ? A ile zabierają cennego czasu , który można spożytkować zupełnie inaczej ....mądrzej. A przede wszystkim czego uczą ?
A ja przewrotnie zapytam: co jest dobrego, mądrego w Biblii, jeśli się nie rozumie przesłania Jezusa?
Jest takie powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło wybrukowane, o, jakie to prawdziwe, mimo iż w piekło nie wierzę (na szczęście to tylko metafora). Ksiądz Natanek to doskonały przykład takich 'dobrych chęci'...