sądzę, że wzięła się z Twojej poprzedniej...wiesz - "pomylenie Miłości bezwarunkowej z "wolną". Jest mi o tyle trudno się wypowiedzieć, że ja podobnie jak Lidka uważam, że posługiwanie się słowami "jedynie słuszna" itp to bardzo mocne ograniczenie, nosi wręcz znamiona zniewolenia emocjonalnego i uczuciowego, szczególnie w tym, jak - w naszym polskim przypadku - KrK twierdząc ,że ma monopol na Prawdę i "zbawienie" w gruncie rzeczy robi z Miłości Boskiej jedną wielką groteskę, nie zauważając nawet najprostszych sprzeczności - sądzę, że do tego odnosza się słowa posiadania w głowie "jedynej prawdziwej".
Słuchaj - kichaj na to, jeżeli Cię jakiekolwiek słowa osobiście urażają - co ja miałbym powiedzieć, jak TY SAM cały czas latałes za mna po Imladis i co mój wpis - Twój automatem pod spodem:"Szymon=hipokryta". Widzisz jak działają "lustra"? to - jak postrzegasz innych - tak samo jestes odbierany. Mnie Twoje wpisy autentycznie rozśmieszały, nudziły lekko ze względu na swoją 'monotonię", ale - wybacz - spłynęły po plecach zanim zdążyły "wsiaknąć"
Ale - ten wątek nie o tym - chciłabym, aby atmosfera się oczyściła i abysmy bez uraz i wycieczek personalnych ( w końcu Jezus w którego Ty tez wierzysz nauczał o miłowaniu nawet wrogów i wybaczaniu nie 7 ale 77 razy - stosuj to w praktyce
)
mogli powrócić do głównego watku - a zatem - czy można stworzyć wspólnotę ( kościół ) na wypaczonym wizerunku Boga?