Bo wiesz, że to mięso..
A jakbyś nie wiedziała i powiedziałbym tobie, że to z soi?
I jeśli nie odczuwałabyś różnicy to mogłabyś zjeść mięso..nieświadomie.
Nawet krowa nie jest wegetarianką i podczas jedzenia trawy trafia też i na mięso..
Wszystko kwestią wiedzy.
Jak myślę np. o owocach morza to widzę taką np. krewetkę..
Dość często pokazują krewetkę niemal w niezmienionej formie..wygląda obrzydliwie i bym się tego nie tknął.
Wczoraj jadłem owoce morza.. Nie wyglądały tak jak na obrazku z krewetką w niezmienionej formie a to chyba akurat była krewetka to co jadłem.
Inny wygląd i nagle jem.
Na początku wiedziałem tylko, że to owoce morza i tylko tyle.
Nieświadomosć pomogła mi w przełamaniu się do jedzenia a potem jak się dowiedziałem a wiedząc, że było pyszne stwierdziłem..iż wtakiej formie to ja mogę jeść.
Co do potraw typu wątróbka itp.., problem tutaj jest w tym, że w kulinariach używa się nazwenictwa anatomicznego często wykorzystywanego przez lekarzy.
Gdyby nie tego typu nazwy to może byłoby lepiej..nie wiedzieć z jakiej części to jest a nazwę by miało.
Drzewa się rąbie np. by czytać książki..czemu nikt nie płacze nad drzewami?
One żyją i to w dodatku też i dla nas..gdyż my oddychamy tlenem.
To dzięki nim powietrze może być świeże i zdrowe dla nas - ludzi.
Ale co tam...ludzie rąbią bo albo na opał albo by wybudować dom albo do książek na papier..
Jakby co.. używam papieru toaletowego z makulatury.
Więc jak już jesteśmy takimi zwolennikami życia to..unikajmy kozystania z papieru.
Mamy audiobooki, ebooki itp.., papier toaletowy można z makulatury..
Chyba łatwiej przejść na bezpapierowe produkty niż wegetarianizm.
Poza tym nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.