cayman pisze:jako ateiście wyjaśnię ci-wiara w Boga to nie jest wiara w kościół i chłopców w sutannach,wiec rozgranicz w swym ciasnym światopoglądzie ze są ludzie którzy znają Biblię i wierzą w Boga a nie w kościół...
Wiesz co mi się w tobie bardzo nie podoba Cayman? Twoja duma i patrzenie z góry na każdego nie-katolika. A to wciskasz określenie ''ciasny światopogląd'', a to pogardliwy post...Myślę, że odchodzisz od ideałów Chrystusa tak naprawdę;czy apostołowie byli tak dumni?
Ja twoje posty posty odbieram tak: ''jestem supergorliwy, wspaniały, prawdziwy Polak katolik, wy wszyscy nic nie wiecie i jesteście nie dojrzali ze swoimi pseudo -doktrynami.''
Piszesz, że widziałeś wielu śmiesznych buntowników- ja się zgodzę, zdarzają się szesnastolatki, które ściągają ze ścian obrazki Maryjek, ''awe szatan, czarne koszulki, w ogóle jestem taki super ateista-szatanista, nie wiem dokładnieco to znaczy, ale to bunt i na złość mamie nie będę chodzić do kościoła'' Ale tu rozmawiasz z (tak myślę) z dojrzałymi ludźmi, którzy trochę mieli okazji do przemyśleń- ja np. wierzę w Boga, ale NIE AKCEPTUJĘ doktryny katolickiej i żadnych doktryn religijnych. bo Bóg powinien być odczuwalny osobiście, sam ci się objawia, nieważna są dla mnie słowa spisane i poprawiane na przestrzeni wieków. Słowo Boże? Plotka zmienia treści zdarzenia w ciągu kilku dni, masz gwarancję, że zdarzenia opisane w Biblii są tym, czym były naprawdę? Ja się nie buntuję przeciw Bogu, chyba mogę wierzyć w co chcę. I nie gardź ludźmi, bo skąd wiesz, że wiesz wszystko.