64
autor: Sailor
"Martyrs: Skazani na strach", bezsens do kwadratu. Ludzie poćwiartowani niemal na kawałki ożywali (chyba ograniczenia finansowe zmusiły scenarzystów do uśmiercania bohaterów kilkakrotnie). Po wyrżnięciu rodziny nagle okazywało się, że na ich podwórku znajduje się gębki dół, akurat idealny, by ich tam wszystkich pomieścić i zakopać...
Wszystko ubabrane było we krwi, na każdym kroku tylko trupy i tortury + dwie laski pławiące się w posoce i płynie mózgowo-rdzeniowym w majtkach i kusych podkoszulkach :rolleyes: Może dewiantów, sado-masochistow miało to jakoś podniecić..., nie wiem naprawdę, po co robi się takie filmy.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2012, 20:22 przez
Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson