"Diabeł podkusił", często się mawia. Otóż, nie zawsze ... .
Coś nas czasem popycha do czynienia czegoś niezbyt rozsądnego, podczas gdy doskonale znamy zgubne skutki. Coś naturalnie tkwiącego w naszej psyche, takiej czy innej. Zdolność do podejmowania ryzykownych i nieprzemyślanych decyzji ? Raczej szalonych i z góry skazanych na niepowodzenie wraz z paskudnymi konsekwencjami. Ciekawość, jakaś forma masochizmu ? Zupełnie jak przysłowiowe lemingi.
Stąpasz coraz bliżej nad przepaścią, choć wiesz, że nietrwały grunt obsuwa się spod stóp i tylko czeka, by porwać Ciebie w otchłań. Trzy kroki dzielą od "wieczności"
PS
Nawet się nie pytajcie, dlaczego akurat trzy Niech za wytłumaczenie posłużą etapy: myśl - czyn - konsekwencje.
Re: Ostatnie trzy kroki ku przepaści.
1
Ostatnio zmieniony 06 lut 2012, 20:53 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.