Nikelaos pisze:Nie wiem, która religia zaszczepia ludziom że Bóg nie jest życiem.
"Ja Jestem Drogą, Prawdą, i Życiem".
Znajomość Biblii przydaje się w takich dyskusjach Lidko.
Pozdrawiam! :pa:
I w tym cały problem, Nikelaos!
Religie powtarzają, że Bóg jest Życiem, a zapytani o wytłumaczenie tych słów katolicy odpowiadają pokrętnie, że to znaczy, iż Bóg jest Stwórcą wszystkiego, w tym życia... Maja zakodowane w sobie "Bóg stworzył życie". Pytałam wielu katolików z mojego otoczenia, a także na poprzednim forum, gdzie był wyjątkowo zajadły obrońca katolicyzmu. On też twierdził tak samo.
A może Ty mi wytłumaczysz, jak rozumiesz słowa, że Bóg jest Życiem i Miłością?:)
(a Biblię przestudiowałam, ale nie sypię cytatami jak świadkowie Jehowy...:rolleyes:)
Rutlawski pisze:Nikelaos napisał(a):
Straszna teoria..
Nie dla mnie.
Oznacza jedynie, że wszystko co robimy wierząc w Boga, robimy tak samo gdy On nie istnieje.
Czy to zmniejsza w jakimś stopniu naszą radość, albo działanie?
Jestem tego samego zdania: wiara w Boga nie jest wyznacznikiem jakości życia na Ziemi. Tym wyznacznikiem są wybrane przez nas wartości, jakie wprowadzamy w życie. I to jest cel człowieka: ŻYĆ i wybierać wartości, po prostu. Religie stworzył sam człowiek na pewnym etapie rozwoju dla swojej własnej potrzeby, nie Boskiej.
Krystek pisze:Wyobrazcie sobie, ze idziecie gdzies w lesie na spacer. Zielone drzewa, pachnace kwiaty, blekitne niebo...Przyjemny dzien.
I w srodku lasu stoi pieniek po obcietym drzewie. A na tym pienku lezy zegarek- pieknie wykonany, dzialajacy, bardzo ozdobny.
Czy pomyslicie, ze zegarmistrz ten zegarek zrobil? Czy, ze rozne metale pozbieraly sie bez ladu i skladu, jakos wymieszaly, dopasowaly - i z tego chaosu powstal zegarek...
Popatrz wokol siebie - gwiazdy na niebie, kwiaty z tysiacem kolorow i zapachow, morze z tysiacami ryb. I ludzie - zdolni do myslenia, do tworzenia nowych rzeczy. Ludzie zdolni do dyskutowania na setki tematow. Ludzie zdolni do milosci.
Jesli to nie jest dowod na istnienie Boga to ja nie wiem co jest.
Pięknie to napisałaś! Rzeczywiście przykład wiele mówiący. Zegarek nijak nie stanowi elementu natury i nie ma osoby, która pomyślałaby, ze on sam się zrobił...
A to, co nazywamy "naturą", zdaniem człowieka najwyraźniej "samo" się zrobiło. A o ileż to bardziej skomplikowane od zegarka i z jaką precyzją działa! Dlaczego ludzie nie widzą tego?
(no, tak, pewnie zagonieni w zdobywaniu pieniędzy i wartości ulotnych, gdzie czas i miejsce na zachwyt nad Naturą...).
:pa: