A i owszemCrows pisze:bieda także , gorszą od pychy bogactwa jest pycha biedy.Lidka pisze:faktem jest, że bogactwo 'zewnętrzne' potrafi przytłumić serce... ?
![Szczęście, dobry humor :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
A i owszemCrows pisze:bieda także , gorszą od pychy bogactwa jest pycha biedy.Lidka pisze:faktem jest, że bogactwo 'zewnętrzne' potrafi przytłumić serce... ?
To się ze sobą łączy nierozerwalnie. Bycie 'dobrym' to szczęście.lawenda pisze:...Nie mowie o szczesciu,ale o byciu dobrym.
Każdy może to rozumieć na swój sposób. Dla mnie 'bycie dobrym' to dzielenie się miłością bezwarunkową (czyli z potrzeby serca i bez oczekiwań). U kogoś tego nie zobaczysz, bo oceniasz po pozorach. Ale u siebie samej jesteś w stanie odkryć prawdę i pozory, wyczujesz to...lawenda pisze:Lidka pisze:Lawendo, 'dobre serce' się ma niezależnie od stanu majątkowego...No niby tak,ale jakos musi sie ono uzewnetrzniac
to dobre serce,co to znaczy...ze jest sie jakim ?
...Bycie szczesliwym a dobrym to dwa rozne zagadnienia.Lidka pisze:To się ze sobą łączy nierozerwalnie. Bycie 'dobrym' to szczęście.lawenda pisze:...Nie mowie o szczesciu,ale o byciu dobrym.
Andra pisze:Volt, ale to ludzki rozum dzieli zycie na kategorie, a nie ono ludzi.
Lawenda, a jak Ty przeliczasz siebie, swoje serce...zycie na procenty? Mowisz 10%- a jesli komus trzeba bedzie 12% to juz nie dasz? Bycie dobrym to dzielenie sie dobrem ktore mamy. A w koncu coz mamy oprocz siebie? A pycha...a wstyd? A ludzie pomiedzy, ani jest sie czym pysznic, ani tez czego wstydzic. Pycha- zas ego wola a kuku?
...Wedlug Twojej teorii,skoro nie jestes dobra to nie jestes rowniez szczesliwa.Andra pisze:Lawenda, ja nie jestem dobra, ani mi to w glowie:). Jestem normalna, robie to co mi sluzy, po to bym ja mogla sluzyc innym. Mowilam, ludzie sa rozni: jedni rodza sie na misjonarzy, inni na pustelnikow, jeszcze inni na spolecznikow. Ja urodzilam sie na normalnosc- w moim zasiegu- pomagam tym ktorzy potrzebuja, nie przeszkadzajac tym ktorym ta pomoc nie jest potrzebna. W zakresie pola widzenia. Dzieci w Afryce. Tak, to prawda, gloduja, ale dlaczego szukasz ich az tu? W Polsce, tuz obok Ciebie takze nie wszystkie sa syte...pochyl sie nad tymi ktorzy czekaja na Twoja dlon. To prostsze niz szukanie tych ktorym chce sie pomoc i przeznaczanie jakiegos procenta swoich dochodow. Sumienie spi spokojnie, ego zadowolone, ktos tam dostal jakis ochlap, ten ktory nam nie jest potrzebny....nawet nie probuje oceniac takich postaw, przerazaja mnie zaniewidzeniem. Zaslepieniem.
Aha, net- Skarbie, leci z karty telefonicznej, i koszuje grosze. To dla spokoju Twego sumienia. Ci ktorym jestem w stanie pomoc - nie cierpia na tym. :)Wiesz- nie chodzi o to by nie miec nic, aby pozbyc sie wszystkiego, ale o to by dzielic sie tym bez pychy i bez zalu. To wystarczy.
Teoretycznie tak. A w praktyce dobroć to wyraz szczęścia, być może nieuświadomionego. Jeśli tak nie jest - nie ma dobroci, jest tylko 'pusty gest', który ma o niej świadczyć, swoista 'kalkulacja' w głowie...lawenda pisze:...Bycie szczesliwym a dobrym to dwa rozne zagadnienia.Lidka pisze:To się ze sobą łączy nierozerwalnie. Bycie 'dobrym' to szczęście.lawenda pisze:...Nie mowie o szczesciu,ale o byciu dobrym.
A kto mówi, że mamy od razu oddawać wszystko, co mamy? Myślisz, że jak ktoś nie odda wszystkiego, nie może być 'dobry'?lawenda pisze:W sumie to latwiej by mi bylo jakos procentowo okazywac dobroc,
bo w innym przypadku;
zeby byc doba musialabym oddac doslownie wszystko co mam.
Teoria teoria,ale czy tak naprawde jestesmy w stanie tacy byc...!
Oddac wszystko,co wtedy ze szczesciem o ktorym mowisz?
Jesli twoja teoria dobrego serca ma zastosowanie to nie powinnas
miec dostepu do internetu ani komputera a te pieniadze przeznaczyc na glodna np Afryke.
Dla mnie osobiście słowo 'oświecenie' to coś, co nie istnieje... ('pobożne życzenie' ludzkiego 'ego'). Bo 'oświeca' nas za każdym razem, jak sobie z czegoś zdamy sprawę, czyli jak nabieramy świadomości.lawenda pisze:...Czy jesli nie potrafimy byc idealne dobrzy,to nie potrafimy byc idealnie szczesliwi
i mowiac o dobrym sercu,nie wiemy co mowimy i o co nam chodzi.
Czyli to moze znaczyc ,ze tak zwane oswiecenie to ucieczka ze swiata
a nie spelnienie.
To Ty się skupiasz na szukaniu ideału? Wiesz, jak tak, rzeczywiście nic nie znajdziesz...lawenda pisze:...Nadmiar moze zmanierowac,a bieda tez wyzwala brutalne instynkty
ale nie dlatego wybieramy taka pozycje srodka.
Najprawdopodobniej nie doswiadczymy doglebnie zadnej z dwoch opcji.
Zatem stan idealny pozostaje tylko teoria,albo go nie ma.
Ale w poszukiwaniu ,w drodze do madrosci szukamy idealu!
Lidka pisze:To Ty się skupiasz na szukaniu ideału? Wiesz, jak tak, rzeczywiście nic nie znajdziesz...lawenda pisze:...Nadmiar moze zmanierowac,a bieda tez wyzwala brutalne instynkty
ale nie dlatego wybieramy taka pozycje srodka.
Najprawdopodobniej nie doswiadczymy doglebnie zadnej z dwoch opcji.
Zatem stan idealny pozostaje tylko teoria,albo go nie ma.
Ale w poszukiwaniu ,w drodze do madrosci szukamy idealu!. Ideał, którego szukasz, istnieje tylko w wyobraźni... Gonisz go, gonisz i... nigdy nie dogonisz. Bo życie to życie, a nie wyobrażenie, to, co czujesz w każdej sekundzie. Kieruj się w życiu po prostu miłością, taką, jaką czujesz najlepiej. A dobroć sama z niej wyjdzie. I nie oceniaj tego, nie przyrównuj, bo znów od niej się oddalisz...
.