lawenda pisze:...Mam nadzieje ,ze istnieje w takiej formie o jakiej mowisz,w formie bezinteresownej.
Ale mam slaba wiare w czlowiecza bezineresownosc.
Cały, w moje usta włożyłeś lawendy słowa...
. Nic nie szkodzi
. Ale to pytanie było niewątpliwie do mnie:
caly pisze:A Ty? Potrafisz coś, komuś, dać od siebie, tak zupełnie bezinteresownie?
Tak, potrafię... Nie zawsze i nie wszędzie, ale jednak. W zasadniczych sprawach nie mam żadnych wątpliwości. A w innych, jak się pojawiają, szybciutko znikają.
Lawendo, nie skupiaj się na człowieczej bezinteresowności, bo tego naprawdę nie możesz wiedzieć względem innych. Oceniasz po tym, co widzisz, a serc tych ludzi przecież nie możesz widzieć. Skup się na sobie, bo tylko do swoich uczuć masz dostęp. I pracuj nad sama sobą. Dopiero wtedy się przekonasz, że można być bezinteresownym.