No widzisz Mez, myślimy w posobny sposób. I nie zmienia to faktu, że można czuć coś do tego bardziej "egzotycznego", ja do tej egzotyki przeszłam długą drogę
Jeśli chodzi o geny, nie jestem genetyczną deterministką - one działają bardziej dynamicznie i tak naprawdę... nigdy nie dojdziemy do konsensusu. Dla mnie dyskusja geny czy środowisko, nie ma sensu. To jedynie żonglerka przykładami, które można podważyć z każdej strony, a bo tu geny, ale może jednak środowisko... I najczęściej żonglują tak osoby, które w ogóle nie mają pojęcia o zachowaniu genów i całej masie wyjątków (kurczę, muszę sobie to odświeżyć ). No i nie zapominajmy o memetyce, może ona też ma tutaj ma swój wpływ... poprzez geny Pamięć genetyczna wciąż nie jest potwierdzona, za mało przypadków, a zjawisko zainteresowania takimi, a takimi religiami jest zbyt "ulotne" dla poważnych badań na tym polu.
jesteś Słowianinem, bo gen słowiański uległ ekspresji
Zaraz znowu będzie gadanina wariatki, ale co tam To są rzeczy trudne do badań, czy klasyfikacji. Więcej jest badań o efektach, niż źródłach pewnych zachowań.
Re: JEZUS A RELIGIA
31
Ostatnio zmieniony 27 cze 2012, 13:45 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)