Ten kawałek Floydów mrozi krew w żyłach. Zaczyna się spokojnie, ale czujemy napięcie, które coraz bardzie narasta. Rośnie, rośnie, rośnie... do cichego, tytułowego szeptu: Ostrożnie z tą siekierą, Eugeniuszu, by wybuchnąć przerażającym krzykiem i kanonadą dźwięku. Właściwie ten filmik, chociaż piękny, nie jest Wam potrzebny do pełnego odbioru tego utworu. Tak naprawdę, to proponuję Wam zamknąć oczy, założyć dobre słuchawki, przywatować i... nie dostać zawału. :black2:
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 23 cze 2012, 15:22 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards