171
autor: BasmaW
Nigdy nie przepadałam za poezją, chociaż był okres, że pisałam wiersze, ponoć nie takie złe. Dlatego też sama nie lubiłam czytać poezji i w większości przypadków do mnie nie przemawia oprócz poezji sufickiej, oraz takich twórców jak Poe, którego bardzo szanuję. Dlatego też przedstawiam wiersz, który przeczytałam będąc nastolatką, po lekturze "Lolity" Nabokova.
Annabel Lee - Edgar Allan Poe
(tłum. Barbara Beaupré)
Niegdyś przed wielu, wielu laty
W królestwie nad mórz pianą
Żyła dzieweczka, którą znałem;
Annabel Lee ją zwano.
Dzieweczka z kraju ponad morzem,
W królestwie nad mórz pianą
Żyła tym tylko, że mnie kocha,
I tym, że jest kochaną.
Byliśmy dziećmi, ja i ona,
W królestwie nad mórz pianą,
A miłowaliśmy się miłością
Nad miłość innym daną.
A miłowaliśmy się miłością,
Ja z mą Annabel Lee,
O jakiej chyba uskrzydlony
Rój Serafinów śni.
I z tej to właśnie, z tej przyczyny
W królestwie nad mórz pianą
Wicher napędził kłąb chmur siny
W królestwie nad mórz pianą.
I jak Serafin lodowaty,
W mroźne odziany mgły,
Do zimnej wtrącił ją mogiły -
Moją Annabel Lee.
Bo tam, w królestwie nad mórz pianą,
Każde to dziecko wie,
Że zazdrościły Serafiny
Annabel Lee i mnie.
I że dlatego wichry mroźne
W chmurne odziane mgły
Zabiły ją, zmroziły ją...
Mą piękną Annabel Lee.
Lecz w naszej miłości, choć była dziecięcą,
Tak silnych uroków moc tkwi,
Żeśmy się kochali i lepiej i więcej
Niż starsi i mędrsi niż my...
Niż mędrsi i starsi niż my...
I nigdy anioły, co w niebie królują,
Ni czarnych demonów rój zły,
Nie mogły oderwać jej duszy od mojej,
Ni mojej od Annabel Lee.
I dziś, skoro drżąca srebrzystość miesiąca
I gwiazd pozłocistych rój lśni,
Śnię o niej i czuję na sobie płonące
Oczy pięknej Annabel Lee.
I co noc w snów bieli, wśród srebrnej topieli,
Spoczywam z nią razem na zimnej pościeli,
Tam w jej królestwie nad mórz pianą,
Tam w jej mogile pod mórz pianą...
Ostatnio zmieniony 25 cze 2012, 20:08 przez
BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)