Hahaha, cieszę się, że na nowo obudziłam w was zajawkę na Toola
Maynard w tej chwili (nie)stety skupił się na osobnym projekcie - Puscifer - i robieniu wina. Chociaż gdzieś tam w sieci widziałam wywiad z Danym, że kolejna płyta będzie. W 2013 roku podobno. Ale wiadomo, co oni robią fanom - często podają jakieś fikcyjne terminy, żeby się z nami podroczyć.
Poza tym, co już powiedzieliście, uwielbiam w Toolu to, że głos Maynarda jest taki... miękki, przyjemny dla ucha, co cudownie prezentuje się w zestawieniu z ostrą muzyką. Uwielbiam odpływać przy tym zespole, całkowicie oddać się słuchaniu ich muzyki.
Dodatkowo jeszcze prawie każdy ich utwór ma drugie dno. Niby po przesłuchaniu wiemy, o co chodzi, ale gdy wracamy do tego, okazuje się, że interpretacji może być więcej. Ogólnie lubię coś takiego, a Tool zaspokaja moje potrzeby w 100%
Wkleiłabym filmik z polecanym przeze mnie utworem, ale nie umiem
A propo Maynarda - uwielbiam kawałek Passanger, który zaśpiewał z Chino (Deftones) - dwa ponadczasowe talenty razem. Zrobią mi oni kiedyś sieczkę z mózgu
![Sarkazm ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
)
Znacie też A Perfect Circle i Puscifera - osobne projekty Keenana? Ten pierwszy akurat jest lubiany przez wiele osób, drugi z kolei nie. Ja potrzebowałam czasu na oswojenie się z Pusciferem. Chyba oczekiwałam czegoś innego. Ale po 3 podejściu coś zaskoczyło i doceniłam i to.
Spiral out.