Jak wiadomo Powstanie Warszawskie tylko militarnie skierowane było przeciw Niemcom. Politycznie wymierzone było w ZSRR i w "rząd lubelski" PKWN-u. Chodziło o utworzenie rządu w wyzwolonej przez AK Warszawie.
I tu ciekwostka. Niemcy rozumując i postępując szablonowo stracili ogromną szansę narobienia aliantom wielkich kłopotów. Wystarczyło szybko wycofać sie z Warszawy i pozostawić tam pełne magazyny wszelakiego uzbrojenia. AK wykorzystując to niechybnie zwróciła by się przeciw Armii Czerwonej, "drugiego wroga".. I wówczas alianci zachodni mieliby "nielichą zagwozdkę". Poparcie przez nich AK-owców zraziłoby Stalina, a poparcie Stalina mogłoby spowodowac bunt polskich wojsk na zachodzie. A na terenie Polski toczyłyby się walki świetnie uzbrojonej Armii Krajowej z Rosjanami.
W każdym razie utworzylaby sie wielce kłopotliwa sytuacja dla "wielkiej trójki".
Re: Mała refleksja po rocznicy powstania warszwskiego...
1
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 10:28 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka