dokładnie. Jako zdeklarowana muzułmanka już dosyć mówienia, że tak i tak, że islam uczy czego innego, że Pakistańczycy i inni mają różne mentalności i inne bla bla, którego i tak nikt nie bierze pod uwagę, bo wie lepiej. Nie przeczyta nic na temat Bliskiego Wschodu, a właściwie konkretnych regionów, więc wszystkich wrzuca się do jednego wora.
Koran to nie Biblia. Islam to nie Chrześcijaństwo. Już chociażby z tego biorą się różnice miedzy ludźmi. Gdzie w tym jest fałsz, bo nie rozumiem? Ludzie są podobni między sobą w sprawach biologicznych, psychicznych, ale w ogromie tej wiedzy taki "detal"jak religia jednak jest czynnikiem, który odróżnia (i często poróżnia).
Nawet jeśli to samo przekazuje to w inny sposób, a jak przekazuje w inny sposób to inaczej może zostać odebrane. Dlatego zdanie, że "islam może przekazywać inne wartości' jest słuszne, dlatego, że jest inaczej odbierane
. Nie ma w tym nienawiści a logika. To jeśli chodzi o formę. Nie znam dokładnie koranu, żeby wypowiadać się o treści.
To samo jest z mentalnością. Każdy region ma swoje tradycje. Swoją historię. Swoje korzenie! I to już jest wystarczający czynnik, który odróżnia - MENTALNOŚĆ. Jednych od drugich. Najgorsze jest w tym to, że niektóre Nasze praktyki im się mogą nie podobać. I odwrotnie. To wydaje się najtrudniejsze do przeskoczenia. Zwłaszcza jeśli owe praktyki mogą zostać odebrane jako krzywdzenie innych istot.