W czasie "zimnej wojny" gwarancją pokoju ? Zapewne świadczy o tym kryzys kubański w 62r. i operacja able archer w 83r. ? Chyba kruchej równowagi jakoś tak lepiej, sam nie wiem, by brzmiało, z naciskiem na kruchejt.oskar pisze:Iranowi nikt (jak do tej pory) nie zagrażał, w kazdym razie oficjalnie. Izrael dookoła (z przyczyn "geopolitycznych") ma samych wrogów. Izrael działa w obronie koniecznej, Iran chce być agresorem. Tak jak niegdyś Persja. Przydałby się "drugi Aleksander Macedoński".Reiv pisze:Obojętnie kto zacznie, jeśli coś jest zagrożeniem to wzajemny potencjał nuklearny. Izrael może mieć bomby atomowe, a Iran nie?
A tak "nawiasem":W czasie "zimnej wojny" właśnie wzajemny potencjał nuklearny (tzw. "równowaga strachu") był gwarancją utrzymania pokoju światowego.jeśli coś jest zagrożeniem to wzajemny potencjał nuklearny
![Sarkazm ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
PS
Przepraszam, że tak przemycam przy okazji, ale może jak ktoś czyta to i może się skusi zajrzeć
![Żartowanie z kogoś :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
"Było w pół do Trzeciej Wojny Światowej ..." http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=2369 - jak sama nazwa wskazuje.
Stanisław Pietrow http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=4905 - wątek o człowieku, który poniekąd nas uratował, bądź jeszcze naszych rodziców (nawet dziadków) przed dosłownym wyparowaniem.