Biblijny Raj.
Kraina szczęśliwości, w której Bóg umieścił Adama i Ewę.
Miejsce, gdzie wszystko było piękne, beztroskie i bezpieczne.
Tam nasi przodkowie spędzili, zdaniem Biblii, początkowy okres swego ziemskiego życia.
O nic nie musieli się martwić i niczym przejmować.
Jedzenia było pełno, temperatura odpowiednia i można było chodzić nago.
Nie trzeba było martwić się więc o odzienie, czy dach nad głowę.
Piękne, spokojne i beztroskie życie...
--------------------------------------------------------------------------------------
Jeżeli bieszczadzkie żubry potrafią myśleć i pamiętać, to wspominają one pewnie swój Raj.
Znajdował się on w okolicy Bereżek.
Tam właśnie je umieszczono, na początku ich bieszczadzkiej kariery.
Tam miały wszystko, co było im potrzebne do beztroskiego zycia.
Jedzenie, brak naturalnych wrogów, schronienie, czy opieka medyczna, to były elementy ich Raju
Gdy ich byt przestał być już jednak zagrożony, to rozpędzono je na cztery wiatry.
Teraz można je już spotkać w wielu miejscach.
Jezeli żubry są podobne do nas, to wspominają zapewne swoje błogie życie w Raju.
Zastanawiają się prawdopodobnie również: za jakie grzechy dostały kopa.
----------------------------------------------------------------------------------------
Wychowanie małych dzieci, polega glównie na tym, by nauczyć je tego: co jest ZLE, a co DOBRE.
Nie mam tu na myśli jedynie "moralnych" znaczeń tych wyrażeń.
Dziecko musi wiedzieć; ze ogień parzy, ale może rownież ogrzać i że słońce daje życie, ale może również zabić.
Musi ono nauczyć się bardzo wielu spraw i zrozumieć, co jest naszym zdaniem ZLE, a co DOBRE.
Gdy, mowiąc jezykiem Biblii: zje ono juz owoc z drzewa wiedzy o tym, co jest zle, a co dobre, to może zacząć samodzielne życie.
Wiemy wtedy, że jest ono juz gotowe i potrafi sobie samo radzic.
Co na to nasze dziecko?
Różnie z tym bywa.
Czasem nie może ono zrozumieć, że bezpieczny świat przestał już istnieć i że nikt go już nie chroni.
Czasami zastanawia się ono; czemu i za co los je tak ukaral...
Po latach, gdy wspomina ono czasy swego dzieciństwa, to myśli o nich zwykle, jak o bezpiecznej, pełnej beztroski przystani, do której nigdy już nie może wrócić.
----------------------------------------------------------------------------------------
Wracając do Biblijnego Raju.
Co my tam wlaściwie mamy?
Zamknięty, bezpieczny, sielski obszar, w którym wszystko co potrzebne znajdowało się na wyciągnięcie reki.
Bóg troszczyŁ się tam o wszystko, zanim człowiek zdążył o tym pomyśleć.
Niebezpieczeństwa znajdowały się daleko, za wyznaczoną przez Boga granicę.
Rajskie, słodkie życie...
Czy nie przypomina to opieki, jaką otoczono żubry w Bieszczadach?
Czy nie ma tu podobieństw do beztroski dzieciństwa?
Potem zjadamy owoc, z drzewa wiedzy; o tym, co dobre, a co złe.
Wiemy już i potrafimy sami rozróżniać.
Możemy zacząć radzić sobie sami, bo dorośliśmy na tyle, by móc to zrobić.
Bóg wie o tym doskonale, bo to On wszystko właśnie tak urządził.
Likwiduje więc Raj, który nie jest już do niczego potrzebny.
Zaczyna się normalne pełne trosk i problemów życie.
Nikt już nie napełnia naszej miski, tylko sami musimy to zrobić.
Co my na to?
Do dziś zastanawiamy się: co zrobiliśmy złego, że bramy raju zostały zamknięte.
Do dziś również wspominamy: jakie słodkie i piękne było wtedy nasze życie.
Może tak powszechne na świecie mity o Raju są wspomnieniem czasów, gdy byliśmy jeszcze młodym gatunkiem?
Może byt, który odpowiada za nasze istnienie był mądry, jak dobry rodzic, czy opiekun żubrów?
Jeżeli tak, to wygnanie z Raju nie było żadną karą, tylko logicznym następstwem naszego rozwoju.
To tylko my, ludzie nie mogliśmy tego zrozumieć.
Hmmm...
Kto wie jak było...
Re: Raj - inaczej
1
Ostatnio zmieniony 24 mar 2010, 13:32 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K