Magdalena__i pisze:Jak na obecną chwilę nie mogę się z tym zgodzić - postać ze snu czy iluzja - nie mają odczuć, nie mają świadomości , nie czują - nie istnieją - jeśli coś nie istnieje to tego przecież nie ma? Skoro nie ma - nie ma możliwości poznawczych.
Mam wrażenie że piszesz o" osobowości" człowieka jako o Bogu.
Czy Ty uważasz że człowiek to Bóg?
Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Iluzja nie oznacza, ze coś nie istnieje, tylko wskazuje na naszą mispercepcję tego co jest, błędne założenie.
Postać ze snu jest więc iluzją, ale nie energia która przyjęła daną formę. Odczucia, myśli, świadomość to tez energia. Dlaczego więc energia nie ma mieć energii ?
Osobowość człowieka to rodzaj abstrakcji, mentalny fabrykat. Jest to więc jedynie kolejna fala w oceanie, którym jest Bóg. To samo z człowiekiem- on jest jedynie formą w przestrzeni świadomości, którą jest Bóg.
Ty nie jesteś jednak ani swoją osobowością, ani też człowiekiem- tylko obserwującym te zjawiska podmiotem !
człowiek ulega zmianie, ciało i myśli są inne niż np 15 lat temu, zgadza się ? Ty jako świadek, czysta nieuwarunkowana świadomość jesteś jednak taka sama i patrzysz na tego człowieka z dystansu.
Ego to nic innego jak obserwowane, z którym się zidentyfikowaliśmy. Poprzez obserwowane rozumiem w tym przypadku- złomowisko myśli, emocji, obrazów mentalnych itd.
My sami jednak tworzymy i zasilamy to ego. Potem kreujemy rodzaj super- ego ( np. głos sumienia) i stajemy się polem bitwy.
Jak by zareagowała, gdybyś zobaczyła siedzącego człowieka, którego prawa ręka bije lewą i na odwrót ? Ten człowiek strasznie cierpi, ale nie może przestać, ręce są już obolałe , posiniaczone, całe we krwiakach. To samo jest z ego
Jest to więc rodzaj choroby mentalnej, rozdwojenia jaźni- i dopóki sobie nie uświadomimy, ze nie jesteśmy obserwowanymi przez siebie fenomenami będziemy cierpieć.
Miłość, która jest tłamszona nie jest prawdziwą miłością. To tylko kolejna forma, która przychodzi i odchodzi. Prawdziwa miłość jest natomiast przestrzenią, która bezwarunkowo zezwala każdej formie wzrosnąć i zniknąć. Czy ekran telewizora może być stłamszony przez wyświetlany na nim horror ? Tak samo jest z miłością.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description
~ Papaji