Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

1
Hej :)
Co sądzicie o tym, że czas to tylko złudzenie? Bo ja nabieram takiego przekonania, a dziś rano stało się to dla mnie zupełnie oczywiste, no a teraz mój umysł chce dojść do głosu i mówi mi, że tak nie musi być... Ale przecież tak właściwie istnieje tylko Teraz i non stop egzystujemy w Teraz, nic innego nie istnieje - żadna przeszłość i żadna przyszłość. Przeszłość i przyszłość ma tylko miejsce w naszym umyśle.
I gdybym rzeczywiście miał rację, to natychmiastowy wniosek jest taki, że nie ma czegoś takiego, jak śmierć, bo skoro jest tylko Teraz, to wszystko co istnieje, będzie istnieć. Bo skoro coś istnieje w Teraz (coś w sensie jakiś byt), a Teraz jest niezmienne, bo ono po prostu trwa, to jak miałoby to coś przestać istnieć? Musiałoby minąć Teraz, ale skoro ono trwa i trwa to nie ma miejsca na to, by coś, co istnieje, nagle przestało istnieć. Może zmienić tylko formę egzystencji.
Tak piszę, bo jestem ciekaw, czy jest w filozofii jakiś nurt, który mówi o tym. Nie piszę na podstawie jakichś książek, wszystko to moje odczucia. Ale chciałbym poznać jakieś publikacje na ten temat, o ile ktoś wcześniej już miał takie spostrzeżenia i je opisał, a zakładam, że tak. Znacie coś takiego?
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 7:37 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

2
kosa pisze:Co sądzicie o tym, że czas to tylko złudzenie?
Jest to sednem wszelkich nauk duchowych. Mistycy ciągle o tym mówią.

http://buddyzm-zen.pl/czy-istnieje-czas.html
kosa pisze:... że nie ma czegoś takiego, jak śmierć, bo skoro jest tylko Teraz, to wszystko co istnieje, będzie istnieć. Bo skoro coś istnieje w Teraz (coś w sensie jakiś byt), a Teraz jest niezmienne, bo ono po prostu trwa, to jak miałoby to coś przestać istnieć? Musiałoby minąć Teraz, ale skoro ono trwa i trwa to nie ma miejsca na to, by coś, co istnieje, nagle przestało istnieć. Może zmienić tylko formę egzystencji.
"Temu, co rzeczywiste, nie można zagrozić. To, co nierzeczywiste, nie istnieje." Kurs Cudów
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 8:33 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

3
Kurde... :D
Zdaje się, że pojąłem. Teraz zostaje kwestia okiełznania umysłu i nawyków, podtrzymania tej świadomości.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 11:03 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

4
tak, umysł potrafi wymyślić najbardziej chore teorie. Gdyby czas zdarzeń nie istniał to ciągle byłbyś w jednym miejscu, nawet byś sie nie narodził. Cała przeszłość jest w teraz zapisana jako pamięć i wzorce głównie na ciele mentalnym, akurat tam siedzi główny umysł człowieka. Dla umysłu zawsze może być tu i teraz ale nie dla ciała fizycznego.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 11:36 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

7
kosa pisze:Kurde... :D
Zdaje się, że pojąłem.
Zdaje się, że nie da się tego pojąć :) Nasze zdolności pojmowania są ograniczone.
Można tylko próbować i tworzyć koncepcje.

Czas jest postrzegany przez ludzi liniowo.

Jest taka teoria (hipoteza?), że prosta - w matematyce linia bez końca i początku - jest okręgiem o nieskończenie wielkim promieniu.
Logicznie (rozum podpowiada) linia prosta musi mieć początek i koniec.

To samo jest z liniowym postrzeganiem czasu. Wydaje się, że powinien posiadać początek i koniec. Jednak to też jest nielogiczne.
Nielogiczne wydaje się, że jest początek i koniec czasu, oraz równie nielogiczne, że nie ma początku i końca czasu. Taki paradoks.

Są to filozoficzne rozważania. Nie jestem tu ekspertem. To tylko takie przemyślenia.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:10 przez Mistyk, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przekraczanie dualizmów umysłu to doskonały pogląd,
Uspokojony i cichy umysł to doskonała medytacja,
Spontaniczność to doskonałe działanie,
A kiedy wszystkie nadzieje i lęki umierają, osiąga się cel."
Pieśń Mahamudry Tilopy

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

8
czasu jako czasu nie ma, jest czas zdarzeń. Słońce obraca sie , ziemia obraca sie - to tworzy zdarzenia, ludzie nazwali te zdarzenia czasem. Dlatego czas jest aktywnością. Im jesteś bardziej aktywny tym szybciej czas leci, bo zdarzenia lecą.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:15 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

9
Masz na myśli wyższą świadomość, tak?
Ja?! pisze:Gdyby czas zdarzeń nie istniał to ciągle byłbyś w jednym miejscu, nawet byś sie nie narodził.
Zgoda. Ale nie w takim sensie chodzi mi o czas. Chodzi mi o to, że czas nie jest czymś, co upływa (tzn. ja tak zacząłem to widzieć). Zdarzenia upływają i biorąc teraźniejszość jako punkt odniesienia, mierzymy "odległość", jaka nas dzieli od danego zdarzenia i wyrażamy ją w jednostkach czegoś, co nazwaliśmy czasem. Ale ta odległość wzrasta nie dlatego, że teraźniejszość odsuwa się od przeszłości, tylko dlatego, że rzeczywistość się zmienia, np. obieg Ziemi wokół Słońca to rok. Ale gdyby Ziemia okrążała Słońce dwa razy wolniej to nie oznaczałoby to, że teraźniejszość "zwolniła tempo". Teraźniejszość po prostu trwa i jest w miejscu; nie ma żadnego punktu odniesienia, względem którego miałaby się poruszać.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:20 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

10
kosa pisze:Masz na myśli wyższą świadomość, tak?
To odnośnie

"umysł wie że jest nieśmiertelny, może próbuje Ci to przekazać"
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:22 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

11
Ja?! pisze:czasu jako czasu nie ma, jest czas zdarzeń. Słońce obraca sie , ziemia obraca sie - to tworzy zdarzenia, ludzie nazwali te zdarzenia czasem. Dlatego czas jest aktywnością. Im jesteś bardziej aktywny tym szybciej czas leci, bo zdarzenia lecą.
O, nie zauważyłem tego, gdy pisałem poprzedniego posta :)
Zdaje się, że rozumujemy podobnie

Kurde, czemu tutaj nie da się edytować postów...
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:24 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

13
kosa pisze:
kosa pisze:Masz na myśli wyższą świadomość, tak?
To odnośnie

"umysł wie że jest nieśmiertelny, może próbuje Ci to przekazać"
tak, wyższa świadomość Ciebie do której masz dostęp w medytacji lub w relaksie, ale nie tylko.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2013, 12:37 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

14
Mój punkt widzenia na czas jest całkowicie zbieżny, lecz

traktuję czas jako jeden z parametrów opisu rzeczywistości,

Co mam na myśli?

Stworzyliśmy dużo abstrakcyjnych pojęć jak np.długość, szerokość, smak gorzki, pojęcie liczby.

Czy istnieje smak słodki bez obserwatora?
Czy istnieje odległość bez obserwatora który ją stwierdza?
Czy istnieje liczba 3 lub pierwiastek z minus 3?

Wszystko są to pojęcia abstrakcyjne stworzone przez nas,

tak jak czas, który opisuje parametr przestrzeni którą postrzegamy.

Jaka różnica jest między pojęciem przeszłość a odległość?

Nasz opis i percepcja rzeczywistości odbywa się często na poziomie podświadomości.

Skacząc przez rów podświadomie jesteśmy w stanie ocenić odległość, wykonujemy skok i lądujemy po drugiej stronie.

Jak opisać to zdarzenie w przestrzeni w rzeczywistości którą postrzegamy?

W racjonalnej analizie zdarzenia dodajemy parametry opisujące je..... w tym czas- chcąc przekazać informację o zdarzeniu podajemy jej parametr opisujący miejsce tego zdarzenia w naszym obrazie rzeczywistości.


Czy czasem możemy manipulować tak jak odległością?

Odległość między punktami be z podania parametru czasu nie jest rzeczywista.
...dokończę później... ale jest to pojęcie względne, bo tu i teraz w rzeczywistości nie istnieje.

Tu i teraz albo istnieje niezależnie od nas,
albo istnieje tylko w obrazie naszej rzeczywistości- kazus Myśliciela (hihi)

Warto przeanalizować pojęcie strzałka czasu- o którym na naszym forum wspominał już Krzysztof senior.

Łosiu tuiteraz
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2013, 6:17 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

15
Ot ryby siną barwą kłute na piersi Krzyśka:

http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=206660#p206660

zamieszczone w debeściarskim wątku

» Fizyka i Astronomia » Metafizyka i Kosmologia » PROMIENIOWANIE CZASU
Krzysiek pisze:.......

Kiedy mowa jest o Czasie, zawsze najpierw myślimy o czasie zegarowym, lecz jest on jednak tylko pomocniczym środkiem pomiarowym, rejestrującym interwały czasowe, inaczej mówiąc odcinki czasu.
Pomiary takie oparte są na błędnym założeniu, że pokazują one teraźniejszość.
Rodzi to przeświadczenie, że pozostały pomiędzy interwałami czas można podzielić na czas „przed” i „po” danej chwili.
Zgodnie z najnowszymi kierunkami rozwoju fizyki, przeświadczenie to staje pod znakiem zapytania.
Tradycyjne rozróżnienie między czasem a przestrzenią jest oparte na tym, ze tylko przestrzeń jawi nam się jako jeden fragment, natomiast czas dociera do nas stopniowo tj. w małych porcjach .
Wskutek tego sądzimy, że przyszłość jest ukryta a przeszłość dostępna nam tylko w niewyraźny sposób, za pośrednictwem wspomnień.
Jesteśmy zmuszeni przyjąć, że teraźniejszość ukazuje nam się bezpośrednio – ten fałszywy wniosek opiera się na fałszywych założeniach tj. próbie wtłoczenia wymiaru czasu w świat naszych wyobrażeń przestrzennych.
Obrazek
Łosiu tuchajbejowicz :pa:
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2013, 11:29 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Moje spostrzeżenie o czasie i o śmierci

16
tak trochę mierzenie czasu zdominowało rozważania - zawsze to łatwiej z linijką niż z pustymi rękami ustalać czy cokolwiek bywa

kiedy idę sobie pod moją lipą i myślę to gdzie jest to czego było pełno w mej głowie gdy przeszłam

ciągnie się

na dodatek
w moim przypadku strasznie niemieżalnie

z tym myśleniem to zawsze tak jest że po efektach poznaje się przyczynę szukania ważne by nie zapomnieć i się obejrzeć "co to mi było potrzebne i do czego?"
przechadzam się pomiędzy [email protected]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Filozofia”

cron