Tak wracajac do początkowej dyskusji, przyszła mi do głowy taka myśl.
Edyta Górniak - wokalistka o znakomitym głosie (nie znoszę jej, ale doceniam jej głos), ile nagrała przebojów podczas swojej kilkunastoletniej kariery (dwa, trzy)? Marnuje się świetny głos, ale marnuje się dlatego, że nie ma kto jej pisać piosenek. Osiecka, Kofta, Przybora nie żyją. Jej przeboje to teksty fachur (Cygan) i muzyka cenionych kompozytorów (Dębski) - "To nie ja", "Dumka na dwa serca".
Popatrzmy na Marylę Rodowicz (jej też nie znoszę) - przebojów w pizdu i jeszcze trochę. Autorzy piosenek? Osiecka, Sikorowski, Kofta, Krajewski, Dymny...
To są nazwiska, które mówią same za siebie.
Ale kto w naszych czasach ma ochotę płacić autorowi tekstu, kompozytorowi, aranżerowi, skoro mogę to zrobić samemu? I tak kwitną polskie przeboje, o których zapomina się po paru miesiącach...
P.S.
Piszę o muzyce popularnej.
Re: Dookoła Muzyki
31
Ostatnio zmieniony 17 lis 2011, 22:05 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards