civilmonk pisze:Czyś jest jedi czy nie... jak można nie wiedzieć ?!
Testy przeprowadza Zakon Jedi.
CM
Już rozumiem, pewnie że jestem, jestem mrocznym Jedi na swej prywatnej mrocznej ścieżce
Spokój to kłamstwo – Jest tylko pasja;
Dzięki pasji osiągam siłę;
Dzięki sile osiągam potęgę;
Dzięki potędze osiągam zwycięstwo;
Dzięki zwycięstwu zrywam łańcuchy.
Moc mnie oswobodzi.
To moje motto wielki mistrzu Yoda
baabcia pisze:ustaw się frontem do doświadczeń i załóż, że ludzi mają czasem pojęcie o tym co robią; przecież te badania dotyczyły właśnie zachowań, w których nowa sytuacja pokazuje do czego człowiek jest zdolny i jak mało ludzi jest nie zdolnych do oceny i protestu;
o strachu w obu doświadczeniach nie ma mowy;
o presji też nie - nawet grosza nie tracił ten kto powiedziałby - NIE - nie biorę udziału w znęcaniu się itd
na prawdę warto wczytać się i zastanowić nad sobą; co w nas drzemie i nad czym panujemy
Był przecierz element strachu, jeden z odgrywających więżnia ześwirował i zaczoł gadać że to wcale nie eksperyment i nigdy się z tamtąd nie wydostaną
Strażnicy zaś zaczeli bać się o swój "autorytet" i odreagowywali ten lęk poprzez znęcanie się
To była zabawa która wymkneła się spod kontroli.
baabcia pisze: skąd się bierze już w dzieciakach zapał do zaszczucia kogoś? ... dołączają się i inne syfiaste potrzeby, np bycia w kupie - potem lata taki instynktownie miedzy komitetem a plebanią by tylko gdzieś przynależeć ... a ludzie wierzący uciekają w osobność - jaki temat rzeka
jest nad czym podumać
na pewno nie warto zakładać, ze głupiątka sensację nadęły - psychologia prócz paru wad ma niesamowicie ciekawe osiągnięcia
skąd się biorą psychopaci, czy zaburzeni i ile w nas zaburzeń wystarczających by odpalić numer jak na rasowego psychopatę przystało - kto zdrowy psychicznie - ha ha ha co tu normą i jak trudna do zmierzenia - właśnie doświadczenia pokazały !!!
można by powiedzieć 'z kogo się śmiejecie', lepiej w tym miejscu o kim myślicie czytając o doświadczeniach - o sobie, o sobie trzeba
gdzieś wczoraj, ktoś rzucił słowa - chyba w wątku o dzieciach i rodzicach , że nie interesuje go litowanie się nad marginesem porąbanych - oj jakie to mylące kto z nas normalniejszy - ci z diagnozą, ci w terapii, czy pewni siebie - naziole, kibole, homofobi, urzędnicy, członkowie korporacji, politycy z ptaszkiem i bez, forumowicze ... nauczyciele, księża czy przechodnie a moze kierowcy łoł temacik
To zabawa, taka sama jak wyrywanie nużek owadom.
Tyle że drógi człowiek to nie mały robal i się postawić może, wyobraż se że zabawiasz się spokojnie swoją ofiarą a ona Cię nagle -Bach- i gryzie w ręke
Pojawia się lęk, a potem atak, bo jeszcze dochodzi ego i wogóle.
Ludziska tak mają, to jak badanie świata wokoło siebie, tyle że zdażają się osobniki wyjątkowo prymitywne.
Większość gdy wyczuje że przesadziła to ustępuje i robi jakiś gest w stylu -tylko żartowałem- tak jest wśród gówniarzy, zdziwiła byś się jak potrafią być zgrani i inteligentni emocjonalnie gdy nic im nad głową nie wisi
Pobiją się a chwilę pużniej już grają ze sobą w piłkę, opiekują się najsłabszym mimo że się z niego śmieją ale jak ktoś go ruszy to zaraz go bronią, a on lata za nimi, czyli się ich nie boi i dobrze się z nimi czuje i oni mu nic nie zrobią bo wiedzą gdzie jest granica
I faktycznie potrafią być okrutni, ale wobec tych któży zrobią coś któremuś z nich.
Tagrze to nie jest tak że samo zło, dobra jest o wiele więcej ale niestety nie jest tak "sensacyjne"
Gówniarz gówniarzowi ma do zaoferowania bardzo wiele, przedewszystkim przyjażń, niezwiązaną z wyznawanymi poglądami czy jakimś interesem, kierują się poprostu instynktem i czystą sympatią(czyli sercem generalnie).
Zmierzam do tego że rodzice wszystkiego nie nauczą