Nieporozumienie.
Nie piszę o analizatorze masy, a o układzie sił opisanych na najmniejszej przestrzennej figurze geometrycznej.
Jak powszechnie wiadomo ZMIANA pola elektrycznego jest przyczyną generowania pola magnetycznego w kierunku prostopadłym do do przepływu ładunku elektrycznego (reguła Fleminga). Zgodnie z graficznym opisem współzależności tychże sił, prezentowanym przez tetraedr:
Czworościan foremny (gr. tetraedr) – czworościan, którego ściany są identycznymi trójkątami równobocznymi. Jeden z pięciu wielościanów foremnych. Posiada 6 krawędzi i 4 wierzchołki. Czworościan foremny jest przykładem trójwymiarowego sympleksu. Czworościan foremny jest dualny do samego siebie(...).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czworo%C5%9Bcian_foremny
Jeśli przypisać tej figurze równowagę energetyczną i obu parom wierzchołków oba wspomniane oddziaływania fizyczne - ZNANE prawa fizyki zgadzają się co do joty. Jeżeli zaś przyjmiemy założenie, że przestrzeń stanowi przestrzenną siatkę tetraedyczną (w znaczeniu opisu zależności oddziałowań), dojść można do wniosku, że korpuskularno-falowa natura światła wymusza podczas swojej podróży zachwianie równowagi energetycznej próżni (tutaj reprezentowanej przez wspomnianą siatkę), powodując ZMIANĘ ładunku (fotony mimo teoretycznie zerowej masy mają ładunek) danej części przestrzeni, generując jak wcześniej zaznaczyłem, pole magnetyczne. To z kolei nie pozostaje obojętne w swoim odziaływaniu na falę świetlną, co jest faktem znanym fizyce.
W telegraficznym skrócie: Światło wg. tej teorii "trze" przestrzeń, stąd przesunięcie ku czerwieni (wydłużenie/spłaszczenie fali).
Prawo Hubble'a opiera się na domniemanym efekcie Dopplera (z wyłaczeniem czynnika ośrodka w którym to fala ma się rozchodzić). Nie może być więc brane pod uwagę przy przedstawionej teorii. Na tej samej zasadzie nie mają prawa bytu równania Friedmana, a to z racji braku w tychże uwzględznienia kierunku.
Ośrodek, tak na logikę istnieć musi - zachodzi przemieszczanie się. W kierunku...
Reasumując - w gruncie rzeczy przedstawiny przez współczesną "obowiązującą naukę" pogląd jest Teorią. Jak sama nauka przyznaje. Spćjności tej teorii można jednakowoż sporo zarzucić - nawet w światle tak "domorosłych" teorii jak ta przedstawiona tutaj.
W logice matematycznej teorią nazywamy niesprzeczny zbiór zdań. Wg tej samej logiki powstaje propaganda. Wybrane fragmeny prawdy.
Nie chcę zakańczać teorią spiskową - chodzi mi jedynie o wpajanie "pewników" szerokiemu audytorium, podczas gdy nie jesteśmy w stanie zsyntetyzować jednolitej teorii pola, która przecież nie jest wypadkową przypadku???