Warto przeczytać nawet przez ciekawośćAyalen pisze:Sadze ze mowisz o przypadku autorki książki. To prawda, smierc kliniczna nie jest tozsama biologicznej.egoista99 pisze:Lidko,
Dzisiejszy stan wiedzy medycznej pozwala na uniknięcie zarówno bólu jak i cierpienia
Śmierć biologiczna rózni sie od śmierci klinicznej nie tylko zanikiem widocznych oznak życia organizmu, takich jak bicie serca, akcja oddechowa czy krążenie krwi. Od stanu śmierci biologicznej różni się nieprzerwanym występowaniem aktywności mózgu, możliwej do stwierdzenia za pomocą badania elektroencefalograficznego (EEG). W niektórych sytuacjach u pacjenta znajdującego się w stanie śmierci klinicznej mogą zostać przywrócone oznaki życia.Bywało iz przwrócono pacjęta będacego w hipotermi do życia nawet po pół godzinie...W normalnej temperaturze śmierć biologiczna kory mózgowej odpowiedzialnej za to iz jesteśmy ludzmi ( ale nie całego mózgu ) następuje po ok 4 min..Zwróc uwagę ze przez 4 min od zatrzymania np akcji serca pracuje jeszcze kora mózgowa
Przede wszystkim - mozg jest biokomputerem przetwarzajacym wszelkie informacje. W pierwszym rzedzie te najbardziej dostępne - wiec to normalne ze przy wylaczonym rejestratorze danych splywajacych z zewnatrz, czy raczej tego co jest postrzegane jako zewnetrzne, siega do przestrzeni ktora jest zwykle zepchnieta na dalszy plan, wlasnie natlokiem informacji juz przetworzonych w obrazy, dzwieki lub mysli, angazujacych uwage.
To sie nazywa zetknieciem z nadświadomością, ktorego najwyraźniej doswiadczyla autorka ksiazki, znajdując sie w stanie smierci klinicznej, lub będąc blisko tego stanu - a wiec znajdujac sie niejako w przejsciu ze swiadomosci do nadświadomością - ktore laczy podświadomość, bazujaca na calosci dotychczasowych zapisow, stad tez te wrazenia zmyslowe, doswiadczone i opowiadane przez autorke. Oczywiscie, te kontakty nigdy nie pozostaja bez śladu, mysle ze im glebszy kontakt, tym wiekszy efekt, u autorki bardzo pieknie przelozony na ozdrowienie. I na pewno kontakt z jednoscia diametralnie zmienia postrzeganie zycia i siebie w zyciu, tym niemniej zeby tego doświadczyć, nie trzeba umrzec.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Proces_umi ... 5%BCrajany