Ale przecież państwo już zarabia na truciu obywateli i to znacznie gorszymi truciznami!! Jakoś nikt nie widzi nic złego w tym, żeby trzymało łapę na alkoholu i tytoniu, a to dużo gorsze trucizny, niż marihuana. W szpitalach podaje się morfinę, która jest narkotykiem i szkodzi, ale również uśmierza ból. Marihuana nie jest zupełnie neutrealna dla organizmu i nikt tego nie neguje, ale posiada też wartości lecznicze.
Prędzej na ulicy zaatakuje Cię pijany dres, niż przypalony rastafarianin, ale alkohol przecież pić można...
Wiesz, że mieszkam w Holandii i rzadko widuję upalonych wyrostków. Sam palę bardzo okazyjnie, bo nie kręci mnie ta Maryśka aż tak bardzo, ale nie widzę nic złego w tym, aby można ją było sobie kupić zgodnie z prawem. W imię swojej wolności chciałbym, nie łamiąc prawa, zapalić sobie trawę raz na kilka miesięcy i nie chciałbym, żeby ktoś mi w tym przeszkadzał nie nie pozwalał mi na to.
Państwo zbytnio wpieprza się w życie obywateli, a ono nie jest od tego. Ono ma mi gwarantować wolność i nie tłamsić kapitalizmu, niestety Polska robi zupełnie odwrotnie.
Re: Legalizacja marihuany w Polsce
121
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2014, 18:53 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards