Lidka, prosze sprawdzic tytul watku, i sie w koncu odpierwiastkowac ode mnie, razem ze swoja niedzielna szkolka, w ktorej moglybys usadzac w oslej lawce lub usuwac stad tych, ktorzy maja inne niz Ty poglady, wyrazajac swoja nietolerancje wynikajaca z braku akceptacji - teraz bardziej zrozumiale?
Nie interesuja mnie Twoje nadete interpretacje, wynikajace z braku swiadomosci tego, o czym mowisz, wiec zmien adresata na tego ktory jeszcze sie na to nabierze. Do czasu.
I nie uzurpuj sobie praw ktore zostaly Ci odebrane - nie Ty jestes tu moderatorem, a to on ocenia co jest wlasciwe w jego dziale. Nie Ty. Juz nie Ty.
Marcin: to moze sprawdz co napisales w swoim poscie " bo oni uwazaja, ze jak ktos jest slabszy, to maja prawo go zabic". To Twoje wlasne slowa.
Jednoczesnie przyznajesz sie, ze w uzasadnionych przypadkach nie wykluczasz aborcji.
I jednoczesnie - nie dostrzegasz, ze zabic mozna to co zyje. A zyje gdy bije serce i pracuja pluca. Sprobuj zabic to co nie zyje? Juz albo jeszcze.
Wiec co dziwnego ze ludzie sie wkurzyli, gdy zarzuciles im to, na co sam wyrazasz zgode? Wiec jesli ja Cie nazwę czlowiekiem uwazajacym ze moze zabic slabszego - jak sie poczujesz?
Z czego wynika poglad ze ktokolwiek poza Toba postrzega aborcje jako srodek antykoncepcyjny? Ty uwazasz ja za drastyczny zabieg, skad pomysl ze ktos patrzy na to inaczej?
A jesli - jak piszesz: nie wiesz, to odpowiedz sobie samemu na pytanie, ktore postawilam Efroniemu? Co wybierzesz - to co dyktuje Ci Twoje ludzkie sumienie, czy to co wmawiaja Ci ludzie, ktorzy albo nie mają pojęcia o czym mowia, albo celowo wprowadzają innych w blad. Nie wiem, wiec nie chce snuc bezpodstawnych oskarżeń, choc skłaniam się ku temu drugiemu.
Mowisz ze nie wiesz - dlaczego nie sprawdzisz w ksiazkach, jak wyglada przebieg ciazy? Rozwoj plodu, zanim stanie sie dzieckiem, zanim oskarzysz innych o przyzwolenie na jego zabijanie? Dlaczego Marcin?
Jesli chcesz szacunku - szanuj. Proste.
Zawsze warto rozmawiac, choc niekiedy jest na to zbyt wczesnie, ech...