Ale nie powiesz mi, że Mann nie wybrnął umiejętnie z tej wpadki. :ahah:
Wulgaryzmy istniały, istnieją i będą istnieć w każdym języku, a ludzie zawsze ich używali, używają i będą używać.
W telewizji raczej się "pika" wulgaryzmy, chyba, że chodzi o polskie filmy, bo zagraniczne psuje się durnymi tłumaczeniami, co zresztą jest idiotyczne, bo skoro taki, przykładowo, "Pulp fiction" emitowany jest w późnych godzinach nocnych, to po hulaj (hehe...) psuć listę dialogową? Tym bardziej, że o 20.00 puszczą polski film, w którym klną jak szewcy.
W kabaretach wcale tyle nie klną, a nawet jeśli, to ich "wypikają", chyba że masz na myśli stand up, ale to taka konwencja skierowana dla dorosłych, gdzie improwizuje się przed publicznością i brzydkie słowa są normą.
Tak na marginesie, to naprawdę wielu dziennikarzom się już wypsnęło na wizji i na antenie, przykładów są tysiące, jeśli nie setki tysięcy, zaczynając od słynnego aktora, Bronisława Pawlika, który powiedział dzieciom oglądającym "Misia z okienka", gdzie mają owego misia pocałować, a kończąc na Mannie.
![Szczęście, dobry humor :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)