maly_kwiatek pisze:Woda święcona ma uporządkowaną harmonijną charakterystyczna strukturę.
Wody inne nie mają takiej struktury, są bardziej chaotyczne.
A czy każdą wodę poświęcaną Bóg uświęca?
Ja wierzę, że tak. Mój Kościół też mnie do tego przekonuje i ufam że tak jest.
Weź dwie szklanki zwykłej wody (mineralnej, pijąc tzw. 'kranówę', można dostać rozstroju żołądka
) odstaw jedną, a drugą przykryj dłonią. Skup się (wejdź w stan medytacji, co kto woli) i wypełnij się najszczerszymi uczuciami, jakimi możesz się wypełnić. Z intencją, np. pokoju na świecie, harmonii małżeńskiej, powrotu do zdrowia kogoś tam, cokolwiek, byle by intencja była rzeczywiście szczera i pozytywna. Kilka minut wystarczy.
Woda, nad którą trzymałeś dłoń, została uświęcona Twoimi uczuciami. Zmieni nie tylko strukturę, ale smak i nawet zapach. Co bardzo łatwo wychwycić, próbując z obu szklanek.
Kwiatuszku, Bóg stworzył człowieka 'na swój wzór i podobieństwo i dał mu wolną wolę. Więc to on sam uświęca cokolwiek, zgodnie ze swoją intencją, nie intencją Boga.
Woda to najlepszy nośnik energii. Jeśli będziesz emanował Miłością, Miłość zawrzesz w wodzie. I przekażesz ją osobie, która wodę wypije.
Natomiast kropiąc coś wodą święconą, uzyskasz efekt tylko wtedy, kiedy
uwierzysz, że te krople mają w jakiś konkretny sposób zadziałać. Jeśli wody święconej używa osoba, która 'w takie bajki nie wierzy', ta woda będzie dla niej 'zwykłą wodą', nie będzie miała żadnego wpływu.
To samo będzie, jeśli dasz tę uświęconą wodę mineralną do wypicia komuś, powiesz mu o tym, że jest to woda uświęcona, a ta osoba w to nie uwierzy. Wówczas nie odbierze tego, co w wodzie zawarłeś. Gdyż ta osoba, która nie wierzy w 'takie cuda', wierzy, że to jest 'zwykła woda'.
Człowiek stwarza to, w co wierzy.
To nie woda święcona 'działa cuda', a ludzka wiara (i nie mówię tu o wierze w Boga).
WIDZIEĆ -WIERZYĆ-TWORZYĆ. Te 3 czasowniki (znów trójkąt, mówiłam, że całe życie jest z nich zbudowane
) określają ludzkie życie. Kolejność dowolna, zawsze się łączą.