Crows pisze:w Polsce wiecej ludzi popełnia samobójstwo niż kobiet umiera na raka piersi , to drugie sie exponuje poprzez szerokie dyskusje marsze z różowymi kokardkami po ulicach, reklama profilaktyki itp , to pierwsze jakoś chciało by sie zamieść pod dywan ? nie wygodne dla wielu instytucji rozpatrywanie przyczyny takich samobójczych dyskusji ? kto wówczas przegrywa ? człowiek stary czy młody ? czy państwo czy religia , kościół ? czy psychologia społeczna , polityka rządzacych ?
najlepiej szukać zawsze winy u tego co sie zdecydował odejść lub u tego co mu w tym pomógł ? czy to jest sprawiedliwe ?
ależ ludzie popełniali na przestrzeni wieków i popełniają nadal samobójstwa z powodu niespełnionych miłości, z poczucia wstydu, ze strachu przed subiektywnie czy środowiskowo rozumiana hańbą, z powodu bankructw, nadużyć związanych z miejscem pracy, stanowiskiem, etc., etc.
o jakim zamiataniu pod dywan mówisz Crows? dlaczego tak stawiasz sprawę?
różowe kokardki zwracają uwagę na zagrożenie chorobą jakiej dzięki profilaktyce można uniknąć, ewentualnie podjąć wczesne leczenie ratujące życie.
samobójcy dzielą się na tych, którzy przygotowują się do odejścia wysyłając sygnały do otoczenia o własnych zamiarach i takich, którzy podejmują decyzje pod wpływem impulsu i wówczas nie ma sposobu by samobójcę powstrzymać.